środa, 4 lipca 2012

Lirene City Matt


Dziś mam Wam do pokazania fluid matująco-wygładzający Lirene City Matt, który dostałam od Saurii, podczas spotkania blogerek.

 
 Co mówi producent?

Fluidy nowej generacji CITY MATT posiadają wspaniałe właściwości wygładzające i matujące.

Podstawa skuteczności:
• specjalna formuła Nylon 12, sprawia, że skóra jest jedwabista i doskonale matowa
• zastosowany system gąbeczek pochłania nadmiar sebum
• witaminy E i C doskonalą kondycję skóry twarzy i zachowują młody wygląd
Efekt:
Jedwabista i doskonale matowa skóra

Stosowanie:
Nakładać palcami i równomiernie rozsmarować na twarzy.

23,99zł/30 ml

Skład:
 Skład: Aqua, Cyclomethicone, Polymethyl Methacrylate, Glycerin, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Polyglyceryl-4 Isostearate, Nylon-12, Sodium Chloride, Beeswax (Cera Alba), Magnesium Sulfate, Tocopheryl Acetate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Ascorbic Acid, Isopropyl Titanium Triisostearate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum, Linalool, Hydroxyisohexyl-3-Cyclohexene, Carboxaldehyde, Alpha Isomethyl Ionone, Limonelle, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Butylpenyl Methylpropional, Coumarin, Geraniol, Hydroxycitronellal, Citronellol, Isoeugenol, Eugenol, Cl 77891 (Titanium Dioxide), Cl 77489 (Iron Oxide), Cl 77491 (Iron Oxide), Cl 77492 (Iron Oxide), Cl 77499 (Iron Oxide)



 
Moje podkłady

Od S otrzymałam dwa kolory 207 beżowy i 209 tiramisu.


 
Kolor 209 tiramisu dałam mojej Kasi do przetestowania, a sobie pozostawiłam odcień 207 beżowy.

 od lewej: 207 i 209



 Moja opinia (skóra normalna w kierunku suchej):

Opakowanie:
Podkład ma fajne opakowanie, poręczne. Skuwka jest solidna i nie wypada. Pompeczka działa bez zarzutów, nakłada tyle podkładu ile chcę.

Konsystencja i zapach:
Zapach jest trochę zbyt kwiatowy, ale nie jest źle. Konsystencja bez zarzutu, dobrze się rozprowadza.

Działanie:
Kosmetyk na początku działał dobrze. Buzia wyglądała po nim ładnie. Była zmatowiona i wygładzona. Krycie oczywiście było słabe, bo nikt tego nie obiecuje, ale wyrównywał koloryt skóry.
Niestety po 3 godzinach zaczęło świecić mi się czoło i broda, co nigdy mi się nie zdarzało. Powtórzyłam testy kilka razy i za każdym razem było to samo. Do tego po pewnym czasie zauważyłam, że moja skóra robi się po nim szorstka i matowa oraz wyglądał jakbym nie dosypiała. Po 2 tygodniach używania nie wiem czemu, ale zaczął robić mi plamy/placki na buzi więc musiałam z niego zrezygnować. Może pod koniec wakacji podejdę do niego jeszcze raz.


Opinia Kasi (skóra tłusta z problemami i przebarwieniami):

Opakowanie:
Identycznie jak u mnie.

Konsystencja i zapach:
Zapach  ładny, konsystencja bardzo dobra.

Działanie:
Matuje ale po 2-3 godzinach potrzebuje poprawek sypańcem. Niestety nie ukryła i nie wygładziła niespodzianek, przebarwień, porów. Za mało był matujący i nie nadawał się do wyjścia do pracy. Więc został odstawiony.



A Wy macie jakiś ulubiony podkład matujący?



Dodatkowo chciałam Wam powiedzieć że jestem na warsztatach środowiskowych w Węgrowie i zajmuję się Naturą 2000. Moja współlokatorka jest bardzo podobna do Jennifer Love Hewitt i mam juz tysiące pomysłów jak ją pomalować :D



18 komentarzy »

  1. swój matt przekazuję mamie :), ale ten tiramisu ciemny! a i błąd na poczatku Sauria :) jakś literówka Ci się wdarła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oddawać mi te matty! będę miała do końca życia ;)
      p.s. on lepszy dla mieszańców...

      Usuń
    2. Już poprawiłam ;)

      S ja jeszcze raz podejdę do beżu pod koniec lata ;)Też pomyślałam o mieszańcach :D akurat zabrakło jednego a bym mieszańca może jakiegoś znalazła ;) Ale dziękuję że mogłam przetestować :*

      Usuń
    3. @Sauria testowałaś? ja się nad nim zastanawiałam.

      Usuń
  2. szkoda ze sie nie spisal. ja mam chetke na podklady pharmaceris jezeli jzu o tej marce mowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używałam :) Jak będziesz mieć daj znać to zajrzę do Ciebie.

      Usuń
    2. ja polecam pharmaceris, wersję kryjącą. :) na moim blogu pokazywałam kolory 1 i 2. :)

      Usuń
  3. jak przeczytałam sam tytuł posta to już miałam nadzieję, że istnieje dla mnie podkład na lato, szkoda, że nie jest aż taki fajny ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dla Ciebie będzie dobry. Ja bym się revlonu trzymała :D

      Usuń
    2. dla mojej tłustej cery wątpię :/ revlonu się trzymam mocno :D już druga buteleczka do mnie przyszła :D

      Usuń
  4. szkoda, ze nie dla tłuściochów z problemami... ;) Ja obecnie używam Mary kay timewise i jestem nim zachwycona, choć krycie ma lekkie w stronę średniego (zależy co chcemy schować). Matuje mnie doskonale i na całkiem spory czas, w dodatku nadaje się nawet dla mnie na siłownię, buzia mimo, że się poci troszkę, to jednak pięknie wygląda. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opis brzmi zachęcająco :) a próbowałaś revlonu color stay?

      Usuń
  5. o matulu jakie ciemne :D ja to zawsze najpierw patrze na gamę kolorów a potem dopiero testuję odrobinę i się zastanawiam czy biorę. Jakbym już miała używać to tylko ten 103 ;) chociaż jak napisałaś o tych plamach i plackach to na razie sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem z siebie dumna i z podkładów mogę używać kolor który nie jest najjaśniejszy :D tylko drugi po jasnym;p

      Usuń
  6. niestety, ale podkłady z tak długim składem mi po prostu nie służą. :( koloory też nie dla mnie - zbyt ciemne. zostanę przy moich minerałach. :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią.