Tyle szumu zrobiło się wokół tego jaja, że postanowiłam sprawdzić o co tyle hałasu. Pod koniec maja zakupiłam Beauty Blendera w czarnej wersji i pokazałam go Wam na facebooku. Od tego czasu prawie codziennie je męczę, żeby przekonać się czy było warto wydać tyle, na kawałek jajowatej gąbki. Zapraszam na post!
Beauty Blendera kupiłam na spółkę z koleżanką. W promocji, wraz z przesyłką, wyszło nam 57zł za sztukę, a nie 79zł (tyle chcą za jedną sztukę + trzeba doliczyć wysyłkę). Uznałam, że jest to kwota którą mogę zaryzykować i poznać "kultowy produkt". Oczywiście na starcie byłam negatywnie nastawiona, nawet sama nie wiem dlaczego. Może ten cały szum wokół niego mnie tak zniechęcał, ale i przyciągał jednoczenie. Żelazna logika, doprawdy.
Beauty Blender przyszedł, czuć go było sosną lub innym świerkowym. Pierwsze moje spostrzeżenie, boziu jakie to malutkie! Ale nauczona recenzjami, poleciałam go utopić pod kranem. No i tak, już wiecie co dalej było, napuchł, urósł, powiększył się :D Rośnij pączku!
przed i po |
Zyskał na objętości. No i to jest dopiero jajo ;) Od razu zrobił się mięciutki i rewelacyjnie sprężysty. Myślałam, żeby go porównać z różowym blenderem z H&M, ale tu nawet nie ma czego. Różnica ogromna, niebo a ziemia, zupełnie inna gąbka. HajeMowskie sparciało po miesiącu,a to ma ponad dwa i wygląda nadal (prawie) jak nówka sztuka nie śmigana. Jednak jakbym miała go porównać do drogeryjnych jajców to ta dużo większe pory, lepiej przepuszcza wodę, szybciej się suszy i jest mega sprężysty.
przed i po |
Nauczona doświadczeniem innych, starałam się nie używać gąbki do mocnych i trwałych podkładów, jak MACowy Studio Fix czy Revlonowy ColorStay. Jednak wczoraj zrobiłam mały wyjątek i część podkładu, mieszanki Tenue De Perfection Guerlain i Studio Fix MAC, nałożyłam tą gąbką. Na szczęście nic jej się nie stało, więc mogę ryzykować dalej ;P
Najważniejsze, dla mnie i zapewne dla Was, jest informacja czy efekt zwala na kolana. Moja odpowiedź brzmi: niestety tak. Dlaczego niestety? Ponieważ się można od niej uzależnić. Ja już przepadłam, żaden pędzel nie daje tak subtelnego i naturalnego efektu jaki uzyskamy gąbeczką, no żaden po prostu. Dodatkowo rewelacyjnie rozprowadza kremowe korektory jak kamuflaż w kółku Kryolanu, korektor Pixie czy Catrice.
BB myję mydłem siarkowym lub traktuję go zwykłą Luksją dla śmiertelników. Raz na jakiś czas potrafię go jeszcze wyprać w szamponie. Podczas prawie codziennego prania uważam żeby nie zahaczyć paznokciem i nie popsuć gąbeczki.
Po 2,5 miesiącach używania BB uważam, że jest to bardzo dobry produkt. Dla komfortu makijażu wręcz rewelacyjny, ale jednak trochę drogi, jak na swoją średnią 4-5 miesięczną żywotność. Ja na pewno kupię go ponownie, ale na pewno będę czatować na jakąś promocję. Jak zobaczę pęknięcia, na pewno edytuję post i dam Wam znać.
Macie Beauty Blendera?
Co o nim sądzicie?
ja mam, ale z H&Mu :)
OdpowiedzUsuńBB jest zupełnie bez porówania :) H&M mi szybko wykitowało :p
UsuńOd dawna mam na nie ochotę, ale cena jest zbyt wysoka.
OdpowiedzUsuńTeż uważam że cena jest przesadzona. W tej cenie można kupić rewelacyjny pędzel.
UsuńMam już drugie różowe jajeczko w użyciu a teraz będę polowała na dwupak czarnego bo nie ma żadnej lepszej gąbeczki od tej - a testowałam kilka ;)
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam czy jest sens testować inne skoro mam podobno najlepsze ;P
UsuńMam i jestem takiego samego zdania żaden pędzel nie daje tak naturalnego efektu :D Mam jeszcze jajo Ebelin daje taki sam efekt jak BB jednak jest twardsze i już nie tak przyjemne w uzyciu:) Jeszcze będę chciała spróbować RT :D
OdpowiedzUsuńO, to muszę się skusić na Ebelin. Ja też chciałabym RT :D
UsuńAle fajnie wygląda czarne :) Chyba następnym razem zdecyduję się na takie ;) Ja mam różowe i też jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa się zdecydowałam na czarne ze względu na zabrudzenia. Na czarnym nie będzie tak widać ;p
UsuńKurde no a myslalam, że nie bedziesz kusic:P Myslalam nad zakupem tej gabki z HM ale juz widze ze nie warto:) Tobie udala sie super okazja cenowa. Musze namowic kolezanke na zakup:))
OdpowiedzUsuńHM odradzam. Z tego co widzę do jajo z DMu wszyscy chwalą :)
Usuńmam jajeczko z Syis i jestem z niego bardzo zadowolona, przyjemnie się aplikuje produkt i bez problemu :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o Syis, muszę się zainteresować tą marką.
UsuńJest na mojej liście zakupowej :)
OdpowiedzUsuńPoczekaj na promocje :)
UsuńCały czas się nad nią zastanawiam ;) Po nieudanej przygodzie z podróbką BB z ebaya, jakoś nie mogę się przełamać, żeby ją zamówić :/
OdpowiedzUsuńTo ja po H&Mowym długo się ociągałam przez BB. Ale warto, za drogo jak na gąbkę ale warto.
UsuńTo chyba poczekam na jakąś promocję ;)
UsuńWarto poczekać i jeszcze poszukać kogoś do spółki :)
UsuńMiałam kilka lat temu i nie byłam z niego zadowolona. Nie mogłam go doprać i a te brązowe plamy nie zachęcały do użycia. Może jeszcze kiedyś się skuszę, ale wolę pędzle.
OdpowiedzUsuńMoże coś zmienili :)
Usuńja mam jajo Ebelin i jeszcze jakieś, ale nieotwierane. BB zawsze mnie ciekawił, choć ja rzadko używam podkładów dlatego ciągle odkładam zakup:)
OdpowiedzUsuńTo jak rzadko używasz, to nie ma sensu :)
UsuńMam jajo z SYIS, cena podobna - 50 zł, ale nie mam porównania niestety, bo BB nigdy nie używałam. Chętnie bym się nim pomiziała ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę na necie to ten Syis to za 25zł jest :P
UsuńLOL, no rzeczywiście. Jeszcze 2 miesiące temu, jak go wprowadzali, był za 49 zł :O
UsuńI pewnie w promo :P
UsuńNie miałam go nigdy, ale bardzo jestem ciekawa i pewnie kiedys sie na niego skusze :)
OdpowiedzUsuńJa się też długo zbierałam :)
UsuńKusi mnie od jakiegoś czasu, może wkońcu się skusze ;)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńmiałam już 4 i wciąż kupuję, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo Ty już jesteś weteranem :D
UsuńJa mam jajeczko RT jak już zakończy swój żywot to wypróbuję to :)
OdpowiedzUsuńJa chciałam kupić RT, ale w końcu stwierdziłam, że skoro jest promo to biorę BB.
Usuńna dzień dobry zamierzam skusić się na ebelin, potem zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńPo komentarzach patrząc dziewczyny są zadowolone :)
Usuńwygląda ciekawie ja jednak jak na razie używam minerałów więc jest mi zbędne ;)
OdpowiedzUsuńMineralki to lepsze z pędzlem :)
UsuńJa tam jednak zostanę przy rt, dla mnie jest idealne i chyba nie warto wg mnie placic wiecej, bo bardziej niż idealne nie moze byc : p ale nie mówię ze bym nie chciała jednego xd
OdpowiedzUsuńTo nie ma co, jak już masz ideał :D Wiadomo!
UsuńMam jajo z Ebelin, ale jakoś mi nie przypasowała ta forma aplikacji, trzeba się nastemplować a potem ręka boli... ;D Poza tym krycie podkładów jest słabsze. Wolę pędzel. :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tak z H&Mowym jajcem!
Usuńoooo nie ;( teraz bede musiala go miec o.O
OdpowiedzUsuńO ja zła :D
UsuńMam wielką ochotę go wypróbować! Jeszcze nie czytałam złej recenzji o BB :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym być musi w takim razie :)
UsuńJa mam to jajo Syiss z Shinyboxa, ale użyłam go na razie tylko raz i nie mam zdania ;-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtowarzyszy mi ta sama "żelazna logika" kusi i odpycha zarazem :D
OdpowiedzUsuńTakie chciałabym ale się boję :P
UsuńKusisz i to bardzo:) Chyba czas w końcu zainwestować mężowe pieniążki:D ciekawe czy się zgodzi;)
OdpowiedzUsuńPocałuj męża czule :D
Usuńmam RT - bardzo szybko się zniszczyło :(
OdpowiedzUsuńteraz testuję Ebelin, a na BB musi przyjść jeszcze pora :D
Oj, a ja chciałam kupić RT :(
UsuńMam wersję różową i jego jedynym minusem jest to, że widać plamy po podkładzie. Nie wpływa to jednak na komfort używania, który jak dla mnie jest nieporównywalny z masakrą, jaką robił na mojej twarzy pędzel do podkładu :) Jeśli płynny podkład, to tylko z jajeczkiem BB :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
On jest dobry do gęstych podkładów. Próbowałam go używać z lejącym się F&B i nie dawał za bardzo rady. BB dobra rzecz :D
UsuńChciałabym takie jajo, ale niestety trochę jest za drogie. Poczekam na promocję :)
OdpowiedzUsuńWarto poczekać i jeszcze wziąć kogoś do spółki :)
Usuń4-5 miesięczna żywotność? Śmiem wątpić, ja mam moje BB 5 miesięcy i nie mam zamiaru go w najbliższym czasie wymieniać, bo poza kilkoma mechanicznymi uszkodzeniami (kot i moje paznokcie) trzyma się świetnie, nie ma kompletnie śladów po podkładzie i wciąż świetnie się sprawuje. Myję ją od razu po każdym użyciu i używam jej do każdego rodzaju podkładów. Ale przyznam się, że zdarzyło mi się go raz czy dwa umyć później i... nic kompletnie się nie stało! :D
OdpowiedzUsuńKocham to jajeczko!
Tak, twierdzi producent :D Ja mam nadzieje, że moje przeżyje z rok. W końcu dbam o nie. Kotki uwielbiają takie miękkie, puchate kuleczki! Używałaś może z Este DW, Revlonem CS albo MAC Studio Fix?
UsuńNie, używałam jej z podkładem z Bourjois 1-2-3, Rimmel stay mat, Pharmaceris fluid kryjący jednym z Vichy i Face& Body MAC - za każdym razem daje radę ;)
UsuńChciałabym spróbować, ale cena jak na razie jest dla mnie nie do zaakceptowania (nawet w dwupaku, gdybym dzieliła się z inną osobą). Jeśli się zdecyduję, to raczej na Ebelin.
OdpowiedzUsuńNie należy on do najtańszych, ale warto pozbierać :)
UsuńDzisiaj listonosz przyniósł mi to jajko, tylko że różowe :) W końcu i ja się przekonam o co tyle szumu :)
OdpowiedzUsuńNika to ja czekam na Twoje wrażenia! :D
Usuńkurczę korci mnie to jajo i korci , ale się zdecydować nie mogę :-(
OdpowiedzUsuńTo przez cenę i brak przekonania, że kawałek gąbki może być tak dobry ;)
UsuńSzkoda, że kurki nie znoszą takich jajek ;) ale poważnie, jak będziesz miała wieści o jakiejś promocji to koniecznie daj znać!
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie używałam jeszcze tego jaja, albo po prostu tego faktu nie zapamiętałam ;) Z opisu brzmi co raz bardziej zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję kupić jajeczko ebelin z dm, jednak jeszcze go nie użyłam, mam nadzieję że będzie jako taki :)
OdpowiedzUsuńnie powiem że nie korci bo bardzo, jajo z YR okazało się słabe, teraz mam RT i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńczaję się na to jajko już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńJa jednak pozostanę przy pędzlu i swoich paluszkach :D
OdpowiedzUsuń