wtorek, 15 stycznia 2013

Róż mineralny Amber Glow, Apres Chic MAC

To już ostatni nabytek z nowej limitki Apres Chic i chyba najbardziej pożądany przez wiele kobiet. Jest to piękny brzoskwiniowy i ciepły róż Amber Glow. Posiada w sobie srebrne i złote drobinki, które na ręku wydają się bardzo widoczne ale na buzi dodają tylko ciepła i blasku. Pisząc tą recenzję kilka minut temu się nim pomalowałam, żeby upewnić się co do mojej opinii.

Róż bardzo łatwo się nakłada, efekt można stopniować i nie zrobimy sobie nim żadnych plam. Ociepla policzki ale nie tylko. Idealnie nada się jako cień czy puder wykończeniowy. Bladolice będą nim zachwycone. Monice z Black Dresses pasowałby idealnie ;) A dziewczyny o karniacji od beige będą miały piękny efekt rozświetlenia, który pokazała White Praline na swoim fb.

Trzyma się przez cały dzień na makijażu i dodaje buzi dziewczęcego uroku. Nie jest jak Stereo Rose tak perłowy i śliski w dotyku. Jest bardziej suchy ale nic nie opada i nie sypie się pod wpływem pędzelka. Więcej Wam powiem jak już dobrze go przetestuję, co jeszcze w nim odkryłam podczas użytkowania :)
Cena 100zł/3,2g

Podsumowując jestem bardzo zadowolona ze wszystkich trzech produktów z obecnej kolekcji MACa. Kolorki są moje a i jakość zachwyca. Mam nadzieję że mi będą długo i dobrze służyć.... Choć patrząc po częstotliwości znikania z mojej kosmetyczki do kosmetyczki mamy muszę ich bardziej pilnować ;P


Na twarzy mam tylko podkład Diorskin nude i róż Amber Glow.

I jak Wam się podoba?


43 komentarze »

  1. Cudowny jest, chociaż u mnie to by raczej dał tylko rozświetlenie:)A ja muszę na swój Alpine Bronze jeszcze poczekać:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabyś spróbować kiedyś bo u mnie tylko widać drobinki jak dam sobie fleszem :D Tak jest piękny, delikatny i ciepły kolorek brzoskwini. A Alpine też jest ładny :)

      Usuń
    2. kolor jest boski, taki naturalny:)Gdybym miała teraz dostęp do MAC pewnie pojechałabym po niego, ale chyba bardziej zależy mi na jakimś pudrze wykończeniowym;)

      Usuń
    3. Szukasz w matach czy rozświetlaczach?

      Usuń
  2. Bardzo świeża brzoskwinia. Nie dopuszczaj mamy do kosmetyczki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nogi za próg wystawie a potem szukam gdzie jest moja paletka albo cień. Po miesiącu odnajduję :D

      Usuń
  3. Nie przypomina Ci trochę coralisty?
    Ślicznie wygląda na policzkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie, Colaristy niestety nie miałam, jedynie macałam i wydaje mi się że się znacznie różnią bo C jest różowa patrząc na swatche w necie. A Amber różu nie posada prawie wcale ;)Skłaniałabym się bardziej kolorystycznie w str Sugarbomb ale też nie to.

      Usuń
    2. U mnie na policzkach Coralista przybiera kolor rozświetlonej brzoskwini;)

      Usuń
    3. U mnie też coralista jest brzoskwiniowa :)

      Usuń
  4. Nie ma co sie dużo rozwodzić. Jest piękny i na policzkach również bosko wygląda.
    U mnie niestety pewnie by się nie sprawdził.
    Blasku staram sie unikać jak ognia. Moja buzia sama świeci sie jak żarówka;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda pięknie. To zdecydowanie według mnie najładniejszy produkt z całej kolekcji Apres Chic!

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo mi sie podoba , cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiekny odcien! wlasnie takiego poszukuje :) ja poki co z maca mam same rozswietlacze, ale jak tylko bede miala okazje to kupie jakis roz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róże są warte swojej ceny. Mam raptem 3 ale kazdy kocham tak samo mocno.

      Usuń
  8. Fantastycznie wygląda na twarzy! Byłam wczoraj w MACu i w tej chwili jeszcze bardziej żałuję, że się na niego nie zdecydowałam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Pod Twoją recenzja podpisuje się oby dwiema łapkami. Różem jestem oczarowana, też dziś go mam na policzkach :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie wygląda na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. prześliczny ;) jestem zachwycona !;))

    OdpowiedzUsuń
  12. właśnie czegoś takiego szuakm...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę go dopaść! Wygląda bardzo świeżo i ... wiosennie :)!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla bladolcoa - to coś dla mnie ;)) Ślicznie wygląda na buzi

    OdpowiedzUsuń
  15. Może ja powinnam faktycznie pomyśleć nad ciepłym odcieniem różu, bo ja w same róże lecę od dawna, a nie w morele nie wiedzieć czemu. Dzięki za cynk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monia byłoby Ci dobrze w takich kolorkach, a na buźce mam diorskina i jest świetny!

      Usuń
  16. Świetny efekt daje, strasznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Róż w moim typie! Zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wygląda świetnie! bardzo dziewczęco i świeżo. szukam czegoś podobnego, chociaż póki co z niższej półki - nie wiem, jak będę się w nim czuła, a róż z mac najtańszy niestety nie jest :(
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  19. ślicznie wygląda na buzi, ale u mnie przy tłustej cerze raczej by się nie sprawdził ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mi się podoba efekt, naturalny, delikatny :) Ja chyba nie umiem się różem obsługiwać, zawsze sobie krzywdę zrobię i wyglądam jak ta no.. taka świnka z bajek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu spróbuj delikatnie pędzelkiem dotknąć różu, potem lekko strzepać i powoli stemplować leciutko policzek, powinno pomóc.

      Usuń
  21. Piękny! Ja z tej kolekcji upolowałam MSF :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią.