Creaseless cream shadow to kremowe cienie, które przepięknie stapiają się na naszej powiece nadając jej dobre krycie bez prześwitów i długotrwały efekt. Fantastycznie łączą się z cieniami pudrowymi i sypkimi. Utrwalają na długo makijaż oczu i do tego występują w ślicznych kolorach. Są takie jakie powinny być kremowe cienie czyli trwałe, wodoodporne, nie rolujące się i nie kruszące. Dla mnie są to cienie idealne, warte swojej ceny. Do tego mają śliczne i trwałe opakowanie w postaci słoiczka z nakrętką :)
Moje kolorki to Skinny Jeans, czyli szarawy ciemny brąz, o miękkiej konsystencji. Dla mnie jest jak masełko. Można stopniować intensywność koloru bez obawy że się zroluje, bądź pokruszy na powiece.
Birthday Suit to śliczny beż z nutą brązu i złotymi drobinkami. Ma takie same zalety jak jego poprzednik. Jedyne co go różni to to że jest trochę twardszy od SJ, ale w niczym ta jego właściwość nie przeszkadza ;)
Oba cienie ładnie łączą się na powiece tworząc delikatne przejście pomiędzy kolorami. Można je nakładać za pomocą pędzelka jak i palca. Dla mnie one są hitem tej wiosny! I na pewno dokupię jeszcze fiolecik. Ich cena to ok 90zł, ale pamiętajcie że co jakiś czas Sephora robi promocje ;)
I jak wrażenia?
mam te same ;) piękne są ;)
OdpowiedzUsuńTrzymały się od 7 do 1 w nocy! Są fantastyczne i warte swojej ceny, ale to wiesz ;)
Usuńalbo porządnie zatopiłaś palucha lub one serio takie kremowe bo mam jeden z MNY On and on bronze i jednak potrzeba chwili lub dobrze rozgrzanego palucha aby cień poszedł gładko jak masełko :) Wczoraj z takich kremowych cieni zakochałam się w MUFE, ale brązy już mam ;D
OdpowiedzUsuńOne są jak masło roślinne, bardzo miekkie. Delikatnie się dotyka i nabiera się spora warstwa, dlatego bajecznie się również rozsmarowują na powiece :)
Usuńdwa jaśniejsze brązy prześliczne
OdpowiedzUsuńTo ten sam ale nałożony w większej i mniejszej ilości ;)
Usuńbardzo łądne kolory :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne!:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzkoda że usunęłaś ;) I tak na mailu przeczytałam :D
Usuńkolorki nie moje, ale konsystencja ciekawsza niz była:) Wole jednakże MAC:)
OdpowiedzUsuńJa kocham się w brązach, mi na szczęście jest w nich dobrze :) Z MAC mam jeden i jakoś się nie polubiłam, choć sądzę że romans z MACzkami jeszcze przede mną ;)
UsuńKonsystencja widać, że fajna, kolory też :)
OdpowiedzUsuńMoje :D
UsuńO to, to moje :D
UsuńMnie już same opakowania zachęcają :D Widzę, że sporo osób je ostanio używa, czyli na pewno są dobre;)
OdpowiedzUsuńOj są. Ja mogę Ci je polecić z ręką na sercu, przynajmniej te kolorki! :)
UsuńDziś je obmacałam i są mega :)
OdpowiedzUsuńJak masełko! I do tego trwałe! :)
Usuńkolejne cudeńka <3
OdpowiedzUsuńCoś dla sroczek :D
UsuńMam skinny jeans'a w starym wydaniu :) jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńMi te cienie w kremie się bardzo podobają:)
OdpowiedzUsuńPlanujesz zakup?
Usuń