Zbierałam się w sobie dość długo, żeby Wam napisać o tak wielkich bublach jakich dawno nie dane było mi używać. Od zmywacza wymagam żeby zmywał lakier, nic więcej. Nie musi pachnieć, mieć olejków i innych cudów. Oczywiście miło jest jeśli je ma, ale wtedy nie powinien tracić głównej właściwości, do której jest przeznaczony.
I tu pojawiają się Ci dwaj
Delia i Eveline
Może zacznę od Eveline.
Profesjonalny zmywacz do paznokci, beezacetonowy , do tego 3 w 1! Posiada olejek arganowy i witaminy A, E, F. Taki opis sugeruje, że będzie zmywał w mig, a do tego masze paznokcie będą cudowne. To co jest na plus to pompka i w miarę ładny, różany zapach i na tym koniec zalet. A teraz minusy. Nie robi tego do czego jest przeznaczony czyli zmywania. Żeby ściągnąć kolor, potrzeba minimum 5-6 płatków, po jednym na dwa paznokcie, co za tym idzie zmywacz szybciej się zużywa. Dla porównania, przy zwykłym Biedronkowym Be Beauty, Rossmannowskiej Isanie czy Lidlowym Cieniu, potrzebuję 2 góra 3 płatków. Zmywanie substancją Eveline idzie strasznie topornie, nawet jednej warstwy. Lakier się brzydko rozmazuje i migruje po całej skórze, nawet przy delikatnych korektach na skórkach. Po kilkukrotnym zmyciu płytki tym specyfikiem, wygląda ona jak zafarbowana lakierem. Ile ja się naklęłam na lakier MACa, a się okazało że to nie on, a ten fatalny zmywacz. Wystarczyło wziąć inny i płytka odzyskała naturalny kolor. Na szczęście ten zmywacz dostałam na pierwszych Igraszkach, więc serce mnie boli trochę mniej. Ogólnie nie polecam.
A teraz czas na Delię i jej dwufazowy zmywacz.
Również bezacetonowy, z szampańską różą. I tu jest problem czy ta róża to zapach czy to jakiś ekstrakt? Na etykiecie jest napisane, że posiada proteiny jedwabiu i lipowitaminy. Na plus jest kolor, który mnie urzekł (dlatego go kupiłam) i delikatny różany zapach. Na minus cała reszta. Tak jak w przypadku Eveline, zmywanie to istny koszmar. Rozmazuje, nie domywa i potrzeba wielu wacików. Dodatkowo jeszcze jest dość zabawny, ponieważ na płatku potrafi się zacząć oddzielać, to znaczy te dwie fazy niebieska i różowa zaczynają się rozdzielać xD Moim mistrzem to on nigdy nie zostanie. Jego cena to ok. 7-8zł za 220ml w Jasminie.
Przykro mi, bo pokładałam w nich nadzieję ale nie dali się polubić.
Dziewczyny a jakie wy macie swoje zmywaczowe hity i kity?
Faktycznie, zmywacze często okazują się kitami. Też już tak nie raz miałam ;/
OdpowiedzUsuńNie wiem w czym firmy mają trudność. Przecież zmywacz jest chyba jedną z najłatwiejszych form do wykonania.
UsuńMam jeden sprawdzony, a każdy inny wypada przy nim beznadziejnie. Zielony Rossmann rządzi :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam ;) miałam sensique o zapachu kiwi i męczyłam się z nim niezmiernie.
UsuńJa też miałam sensique ale mango i bardzo lubiłam :) Rosskowy rządzi :D
UsuńMam ten z delii, badziewiak jakich mało, ale oczywiście skusił mnie jego niecodzienny jak na zmywacz wygląd :D :<
OdpowiedzUsuńTo był powód dla którego go kupiłam :D
UsuńDelii nie posiadałam jednak ten z Eveline miałam jakiś czas temu i u mnie spisywał się nieźle :)
OdpowiedzUsuńO no to super. U mnie na lakierach o mocnej pigmentacji zupełnie sobie nie radzi.
UsuńDobrze, że napisałaś tego posta bo już czaiłam się na zmywacz Delii.
OdpowiedzUsuńMnie skusiły piękne kolory i napis o róży. Jednak nie wszystko złoto...
UsuńCiekawił mnie ten dwufazowy, ale teraz już wiem, żeby go unikać :) Zostaję przy sprawdzonej Isanie ;p
OdpowiedzUsuńWygląd ma piękny, ale sam w sobie jest daleki od ideału.
UsuńNie miałam ani jednego i chyba dobrze:)
OdpowiedzUsuńDobra Twoja! :D
UsuńNie miałam nigdy tych zmywaczy, ale widzę, że nic straconego:/ ja teraz używam zmywacza w platkach z h&m fakt, że płatki się rozwarstwiaja, ale mimo tego udaje mi sie zmyć wszystkie paznokcie max 2 płatkami i paznokcie są nawilżone. Niedawno kupiłam tez płatki w Hebe, które podobno są lepsze od tych z h&m.
OdpowiedzUsuńO dobrze wiedzieć! Ja miałam kiedyś płatki z rossa, nie pamiętam jakiej marki i mi wyschły :D
UsuńBosze nie załamuj właśnie kupiłam ten zmywacz eveline przez pomyłkę!!! :(
OdpowiedzUsuńMogę tylko powiedzieć, że kasa wyrzucona w błocko :(
UsuńNie ma co się załamywać, zawsze do czegoś się przyda. Można wyczyścić nim pędzelki do zdobień albo szyjkę butelki. Mi często przy robieniu zdobień brudzi się szkiełko na które nakładam lakier oraz samo biurko. Osobiście żadnego z tych zmywaczy nie miałam za to używałam zielonego z Isany i się nie polubiliśmy. Moim ulubieńcem od wielu lat jest zmywacz z Avonu.
UsuńJa cały czas kupuje zmywacz ISANA ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam raz ten zielony i był fajny. Muszę do niego wrócić.
Usuńmi ten zmywacz Eveline przesuszył pazury, prawie jak Ace działa ;)
OdpowiedzUsuńDobre tyle że #darylosu.
UsuńNie miałam ani jednego. Będę się ich wystrzegać :)
OdpowiedzUsuńszeroki łukiem :P
Usuńten zmywacz Eveline to mój zdecydowany ulubieniec. U mnie radzi sobie super z ciemnymi, jasnymi, a nawet brokatowymi lakierami i jako jedyny nie wysusza skórek. Często na jedną rękę wystarcza jeden wacik, ewentualnie drugi na poprawkę ;)
OdpowiedzUsuńTen sam? Kurcze, u nas wszystkie dziewczyny są na nie po pierwszych igraszkach. Może nam się trefna partia trafiła? Wczoraj zmywałam brokat nim (w malej ilości) i myślałam,, że się wścieknę.
Usuńja używam już 4 butlę :)
UsuńAż mam ochotę przekazać Ci ten żebyś porównała :D
UsuńDla mnie też jest ulubieńcem, od 2 lat używam tylko jego. ;)
UsuńJa uwielbiam zmywacz Isany i nie zamienię go na żaden inny :)
OdpowiedzUsuńMoimi faworytami są zmywacze z Isany. Zmywałam przed chwilą piaskowy brokatowy lakier Wibo i zużyłam tylko 1 płatek :)
OdpowiedzUsuńObu nie miałam, na szczęście. Sięgam zazwyczaj po BeBeauty lub Isanę zieloną ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych kitów na szczęście.
OdpowiedzUsuńKiedyś w butelce z pompką miałam z Sensique i byłam zadowolona, jednak od dłuższego czasu kupuję zieloną Isanę i przelewam do buteleckzi ;p
Hitem już od dłuższego czasu jest zmywacz Isana zielony, a kitem - fioletowy od essence
OdpowiedzUsuńWaniliowy zmywacz do paznokci ze stajni CF Pharma zasługuje na tytuł bubla roku. Ktoś ewidentnie nie dopracował receptury, bo ten produkt w ogóle nie rusza kremowego lakieru. Na dodatek koszmarnie śmierdzi...
OdpowiedzUsuńMoim hitem jest zwyczajny, podstawowy zmywacz Rossmana, choć nie wiem, czy powinnam się tym chwalić ;P
OdpowiedzUsuńuuu, to szkoda, że słabe.. Ja kupuję zazwyczaj Isanę, ostatno mam biedronkowy :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio zmywacz z Eveline który opisałaś i zgadzam się z Tobą. Jak dla mnie nawet zapach jest duszący, zbyt intensywny, nie mogę wysiedzieć w mieszkaniu. Żałuję tego zakupu bo przeoczyłam Twoją recenzję, a bym się na niego nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuń