Dziś Wam chciałabym pokazać lakier w którym jestem zauroczona. Jest to odcień RiRi Woo z najnowszej kolekcji (tu pisałam o niej). Dla mnie jest to czerwień idealna! Stonowana, z lekko malinowym odcieniem, w sam raz na randkę lub świąteczny mani :) MAC opisuje go jak matową czerwień.
Lakier nakłada się szybko
i sprawnie.. Schnie dosłownie chwile. Przy dwóch warstwach po 5 minutach mani jest już gotowy. Sam lakier jest gęsty, ale nakładanie nie sprawia problemów. Nie smuży, a jedna warstwa kryje idealnie. Ja nakładam i tak dwie dla ukazania głębi koloru i przyciemnieniu go. Prócz tego pędzelek jest odpowiedni, ani wąski ani szeroki oraz buleteczka jest tym co sroczki lubią najbardziej. Miałam go na pazurkach 3 dni, bez żadnego uszczerbku po czym musiałam zmyć ze względu na prace.
i sprawnie.. Schnie dosłownie chwile. Przy dwóch warstwach po 5 minutach mani jest już gotowy. Sam lakier jest gęsty, ale nakładanie nie sprawia problemów. Nie smuży, a jedna warstwa kryje idealnie. Ja nakładam i tak dwie dla ukazania głębi koloru i przyciemnieniu go. Prócz tego pędzelek jest odpowiedni, ani wąski ani szeroki oraz buleteczka jest tym co sroczki lubią najbardziej. Miałam go na pazurkach 3 dni, bez żadnego uszczerbku po czym musiałam zmyć ze względu na prace.
Powiem Wam coś, tylko mnie nie wydajcie ;) Schowałam ten lakier do szuflady, bo moja mama uwielbia takie odcienie. Raz pożyczyła raz użyty Froever Yummy Essie i oddała jak się zaczął kończyć. Ta czerwień jest moja i nie oddam tak łatwo :P A teraz czas na swatche.
Jedna warstwa:
Dwie warstwy:
I jak się Wam podoba ten lakier?
Macie jakieś swoje ulubione lakierowe czerwienie?
Macie jakieś swoje ulubione lakierowe czerwienie?
Usunęłam G+, jako komentarze. Dlatego ostatnie 10 komentarzy nie będzie się wyświetlać pod poste :(
OdpowiedzUsuńMi jakoś czerwień nie pasuje :(
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj obadać Mac u siebie bo otworzyli, ale nie mogłam się na nic zdecydować... podkład mi się spodobał, ale próbek nie dają, a nie ufam ich poradom:D A ta czerwień fajna, ognista:D choć rzadko tak maluje bo wymaga precyzji:)
OdpowiedzUsuńJak to nie dają?
UsuńPrzepiękna jest ta czerwień. Mam 4 czerwone lakiery i wszystkie uwielbiam. Kremową, pomidorową czerwień z Lovely Classic, z malinowym shimmerem z Softer, lekko wpadający w bordo ze złotym shimmerem i mocno nakicianą złotym shimmerem z Wibo Glamour nails. Jeszcze do tego czerwony velvet :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham takie ogniste lakiery. Czuję się niesamowicie kobieca z czerwienią na pazurkach:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardzo mi się podoba:):)
OdpowiedzUsuńbez szału, czerwień jak czerwień
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwień:) Bardzo podoba mi się odcień, który wpadł w Twoje ręce:) Przypomniałaś mi, że muszę uzupełnić braki. Dwa tygodnie temu musiałam pożegnać się z lakierem p2, który na paznokciach wygląda podobnie jak MACowa piękność:)
OdpowiedzUsuńwoow, ale świetny kolor, bo nie każda czerwień jest ładna :))
OdpowiedzUsuńjest cudowny, a czerwienie to ja kocham !:)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam czerwienie ;)))
OdpowiedzUsuńPiękna ta czerwień :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ladnie wyglada na paznokciach:) mialam kiedys czerwony z "rimmel" on byl doslownie musniety lososiowym odcieniem. Oczywiscie trwaly z fajnym szerokim pedzelkiem. Spotkalam takie tylko w tej marce.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńThe color is perfect :)
OdpowiedzUsuńxx
wowo! love that amazing tone of red! gorgeous!
OdpowiedzUsuńuuu już po jednej warstwie paznokcie wyglądają dobrze;) super kryje!
OdpowiedzUsuńwow the red is beautiful! love this nail polish!
OdpowiedzUsuń