Niedawno pisałam Wam o serum nawilżającym, które spełniło swoje zadanie w 100%. W dzisiejszym wpisie, chciałabym się skupić na innym produkcie marki Senisilis. Jest to mus łagodnie myjący do skóry normalnej i wrażliwej.
Mus zamknięty jest w poręcznym i minimalistycznym opakowaniu o pojemności 175ml. Jego zapach jest przyjemny, taki trochę mydlano-kwiatowy. Konsystencja jest gęsta, żelowa, a barwa perłowa. Żeby umyć nim twarz, wystarczy wydobyć odrobinę produktu, wielkości ziarnka grochu i rozprowadzić na zwilżonej wodą twarzy. Pod wpływem połączenia się wody i żelu, nie powstaje mus, ani pianka. Jest to raczej coś na kształt lekkiego kremu. Dla mnie osobiście, mus powinien być bardzo drobną, puchata pianką, a taką ten produkt nie jest.
Właściwości myjące są bardzo dobre, delikatnie zmywa zanieczyszczenia na twarzy i pozostawia ją czyściutką i pachnącą. Jednak nie jest to produkt dla mnie, ponieważ czuję jak skóra na policzkach zaczynami się delikatnie ściągać. Nie przepadam za tym uczuciem i staram się od razu użyć serum, aby zmniejszyć napięcie. Jednak, to co jest dobre w tym specyfiku to to że, mus wycisza mi zaczerwienione parte skóry twarzy, przeważnie są to policzki i okolice pod oczami. Czuję, że są ukojone po wcześniejszym demakijażu.
Podsumowując, mus nie jest do końca musem, trochę ściąga ale sprawdza się przy wyciszaniu wrażliwej i podrażnionej cery. Zużyję do końca ten produkt, ale nie planuję do niego wrócić.
Lubicie pianki do mycia twarzy czy wolicie micele?
Wolę micelki, ale pianki czasem też używam :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też, choć ostatnio uzależniłam się od olejku kakaowego i nim zmywam makijaż.
UsuńNie lubię efektu ściągania ;/
OdpowiedzUsuńJa też, szczególnie że mam wtedy wrażenie, że mi się twarz wysusza.
UsuńJa nie lubie takich rzeczy, w dodatku jakbym juz miała kupic to żel micelarny on jest idealny do demakijażu : )
OdpowiedzUsuńO, żelu micelarnego to jeszcze nie miałam :D
UsuńTeż pierwsze słyszę! ;o
UsuńTrzeba będzie poszukać :D
UsuńKusi, choć serum kusi mnie bardziej ;)
OdpowiedzUsuńJa wolę serum, ale jeszcze będzie maseczka do pokazania i ona nie wiem czy nie przebija tej dwójki :D
UsuńMam jakąś maskę - peeling z sensilis ale jakoś nie jestem zachęcona coby ją otworzyć ;D
OdpowiedzUsuńNie dowiesz się, póki jej nie użyjesz :D
UsuńJeżeli widoczny jest efekt ściągania to również nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże ono nie jest jakieś mega duże, ale jest.
UsuńOsobiście wole micele ;) ale piankami też nie gardzę ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię micele, ale ja mam takie skoki. Kiedyś nie cierpiałam. Od roku kocham.
UsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty o nietypowych konsystencjach :) Szkoda tylko, że nie jest bardziej "musowy" i pozostawia po sobie uczucie ściągnięcia :/
OdpowiedzUsuńBajer zawsze spoko :D
UsuńMiałam piankę do twarzy z Alverde i strasznie ściągała :( także stawiam na micele ;)
OdpowiedzUsuńO joj :( Micel najbardziej uniwersalny :)
Usuńczyli "mus" to tylko chwyt marketingowy :P ja lubię pianki i żele do mycia twarzy, a za micelami nie przepadam
OdpowiedzUsuńTak nazwali, co prawda z tyłu stoi że pianka z musu :p
UsuńOstatnio najbardziej lubię olejki, a zdecydowanie najmniej żele. Szkoda, że mus nie jest musem, a dodatkowo daje uczucie ściągnięcia, dla suchej skóry to katorga.
OdpowiedzUsuńOleje są the best!
UsuńJa to jestem na micelkach. I też absolutnie nie znoszę uczucia ściągnięcia, muszę zawsze przemyć czymś twarz żeby tylko się tego pozbyć. No a takie podwójne zabiegi to już mijają się z celem.
OdpowiedzUsuńA i tak tonizować trzeba :P
UsuńNie miałam żadnej pianki :)
OdpowiedzUsuńJa lubię piankę z Flos Leka i jeszcze jedną, ale teraz nie pamiętam marki :P
UsuńKiedyś rozmawiałam z dermatologiem, który powiedział, że uczucie ściągnięcia skóry po jej oczyszczeniu wcale nie jest dobre. Znaczy jedynie, że produkt był zbyt silny jak dla naszej skóry. Więc może dobrze, że od razu aplikujesz serum!
OdpowiedzUsuńCzyli, że żel poleci w świat :P
Usuńja zdecydowanie mole micele chociaż i czasem się panka zdarzy;).ściągania twarzy(tzn skóry:D) też nie lubię...
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)
rozmaitowo.blogspot.com
Może na mojej mieszanej lepiej by się sprawdził też " mus " :) Szatę ma bardzo ładną :)
OdpowiedzUsuńU ciebie mogłoby być lepiej :)
UsuńJa zdecydowanie wolę micele, pianki trafiają w moje ręce bardzo rzadko :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mam aż 3 :D
UsuńCześć, reprezentuję firmę Sensilis - chętnie odpowiem na Wasze pytania związane z powyższym produktem. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do zadawania pytań.
OdpowiedzUsuń