środa, 28 stycznia 2015

Kasper Muth- najlepszy fryzjer w Warszawie! + konkurs


Kto ma problem z dobraniem fryzury lub samym fryzjerem? Proszę podnieść rękę w górę. O, widzę kilka osób. Ja też bym podniosła, ale chyba znalazłam już tego jedynego, który zadba o moje włosy jak należy. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o mojej przygodzie z fryzurami, fryzjerami i samodzielnym obcinaniem włosów.

Fryzjerów odwiedziłam kilka razy, często dość spontanicznie. Naszła mnie chęć, chciałam coś zmienić, albo podciąć końcówki. Końcówki miałam strasznie długie, ponieważ z włosów do łopatek, po wizycie, zostawały mi przed ramiona albo ledwo zahaczały o ucho. O masakra! Grzywka- to już temat rzeka. Wolałam się sama "ochlastać" niż wyglądać jak Natalia Oreiro w Kachorra to ja. Pamiętacie ten serial? Ostatnią krzywdę przeżyłam w dniu studniówki, 8 lat temu, chciałam delikatną grzywkę na bok. Dostałam jakąś wystającą króciznę, wiec szybko w domu, zapięłam ja do góry. To był ostatni raz jak pozwoliłam sobie podciąć w jakikolwiek sposób włosy. Nie ma opcji, żeby z własnej woli chodziła i płaciła za tego typu akcje, osobie która mnie słuchając miała albo swoją wizję albo po prostu wszytko w dupie.

Postanowiłam obcinać się sama, często nawet je cieniowałam. Wychodziło mi to raz lepiej, a raz gorzej, ale pretensje mogłam mieć tylko i wyłącznie do siebie.- tak mniej boli. Po tych kilku latach, na Secrets of Beauty poznałam Kaspra. Kasper Muth prezentował wtedy kosmetyki marki Joico, koncernu Shiseido. Słuchałam go uważnie. Pamiętam, że zaskoczył mnie pytaniem czy skoro dbamy o skórę i makijaż tak bardzo, to czy dbamy też o włosy. Wtedy zaczęłam się zastanawiać nad tym co ja z nimi robię. W sumie prócz szamponu i odżywki niczego nie używałam. Czasem maskę, od wielkiego dzwonu. Może to się niektórym wyda dziwne, ale sposób w jaki to powiedział, tak mi się wbiło w pamięć, że zaczęłam mieć wyrzuty sumienia. Po powrocie zaczęłam częściej nakładać maski, olejować włosy i pic skrzyp. Swoją drogą skrzyp jest obrzydliwy, smakuje tak jak pachnie słoma.

Przy kolejnym spotkaniu Secrets od Beauty, podeszłam do Kaspra i wprost powiedziałam, że jego ostatnie wystąpienie wywarło na mnie ogromne wrażenie i że zaczęłam zwracać uwagę nie tylko na makijaż, ale również na włosy. Opowiedziałam mu trochę o moich problemach z puszystością włosów, ich układaniem i wszystkich innych włosowych aspektach. Słuchał mnie uważnie, odczulam, że mnie rozumie i wie o co mi chodzi. Nabrałam wtedy do niego zaufania.

Zaczęłam obserwować profil Kaspra na facebooku, przeglądałam jego prace z rożnych gal, sesji i wizyt. W końcu postanowiłam do niego pójść, chwilę po tym jak otworzył własne atelier. Nie dziwię się, że w końcu otworzył własną działalność. Jego portfolio jest tak bogate i przepiękne, że tylko można mu pozazdrościć. Zobaczcie same klik.

Patricia Kazadi na pokazie projektantki Niny Nowak. Fryzura: Kasper Muth.

Atelier Kaspra znajduje się w centrum Warszawy przy ul. Pańskiej 65/36. Jest to to jeden przystanek tramwajowy od Złotych Tarasów w kierunku Arkadii. Traficie tam bez problemu. Ja trafiłam. Salon znajduje się na 4 piętrze i już od progu jego drzwi, czuć że będzie bardzo przyjemnie. W powietrzu unosi się świeża jakaś kwiatowo-wodna woń. Być może to od kosmetyków Joico, używanych przez Kaspra. 


Zapewne większość z Was słyszy o Joico, po raz pierwszy. Jest to świetna i dość ekskluzywna marka, należąca do koncernu Shiseido. O Shiseido na pewno słyszałyście. Cena szamponu waha się pomiędzy 70-80zł za 300ml. Ja Joico używam i bardzo lubię. Ich produkty są wydajne, pięknie pachną  i rewelacyjnie sprawdzają się przy stylizacji włosów. Aktualnie używam szamponu i odżywki z serii Colour Endure oraz pianki z serii Body Luxe. Pianka jest rewelacyjna do codziennego użytku.


Wracając do mojej fryzury. W atelier przywitali mnie Kasper i Magda- jego asystentka. Chwile porozmawialiśmy, wypiliśmy kawę i przystąpiliśmy do dzieła. Magda umyła mi włosy, a Kasper wykonał masaż głowy- aż mnie ciary przeszły! Nie wiedziałam, że można tak fenomenalnie wykonać masaż głowy. Oczywiście w domu próbowałam tego na lubym i powiedział, że bardzo mu się podoba. No nie dziwię się, ja myślałam, że się rozpłynę ;)


Kasper, dokonał na mnie ostrego cięcia. Podciął, wycieniował, a następnie wymodelował włosy. Dzięki wcześniejszej rozmowie wiedział, czego oczekuję, jak to ma mniej więcej wyglądać i ile jestem w stanie poświęcić czasu na samodzielne układanie włosów w domu. Dobrał mi fryzurę tak, aby pasowała do mojej twarzy i sylwetki. W trakcie modelowania powiedział mi jak powinnam układać włosy i jaką technikę stosować, aby zachować objętość na dłużej. 

Efekty jego pracy możecie podziwiać poniżej. Nie byłam niestety za bardzo wyjściowa i na twarzy widać moje zmęczenie po dwóch porannych egzaminach, ale jak się przyjrzycie, dostrzeżecie moją radość z fryzury.



Kosmetyki Joico jakie użył do wykonania fryzury to: 
szampon K-pak Color Therapy
odżywka K-pak Color Therapy
stylizacja: 
Structure Animate
Structure funish 
K-pak Color Therapy restorative styling oil



Rozwodowe :P

I kilka domowych, już po samodzielnym ułożeniu fryzury:





Kasper Muth to magik! Potrafi zrozumieć kobietę i stworzyć na jej głowie fryzurę oddającego jej charakter i piękno. Dla mnie są to czary i wiedza tajemna, którą posiadło nieliczne grono wybrańców- patrząc po moich wcześniejszych doświadczeniach. Jest jak niektórzy makijażyści, którzy wysłuchają, doradzą i pomogą. Wizyta w jego atelier to był dla mnie niesamowity relaks. Jeśli szukacie świetnego stylisty fryzur, to serdecznie polecam Wam Kaspra. Ja mam zamiar tam wracać, nie sama- wezmę teściową :P


Macie swojego ulubionego fryzjera, czy nadal szukacie?



70 komentarzy »

  1. Podstawą jest to byśmy potem w domu były wstanie poradzić sobie z włosami. Jak czytałam twoją notkę to mordka mi się uśmiechnęła ponieważ, miałam takie same odczucia co do osoby Kaspra.
    Aaa już nie mogę się doczekać jutra:P


    PS nie chcę brać udziału w rozdaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafi przemówić kobiecie do rozumu :) Będziesz zadowolona na 100%.

      Usuń
    2. Wierze w to, że odratuje moją wiarę we fryzjerów, po ostatniej fryzjerskiej klapie xD

      Usuń
  2. Chciałabym wpaść w łapki takiego fryzjera który potraiłby tak skrócić moje włosy i je uołżyć żeby pasowały do mojej pyzatej buzi. Szkoda że do Warszawy mam za daleko bo bym się zdecydowała na taką akcje zmiany wizerunku. :-) ciężko jest znaleźć kogoś kto zna się na rzeczy i robi to z pasją. Mnie jeszcze nie udało się znaleźć takiej osoby w Gdyni.paulina_jagla1@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz"pędź doliną" jedzie 3,5h z Gdańska do Warszawy :P Ale poważnie, to bardzo trudno znaleźć fryzjera, który nie będzie tylko rzemieślnikiem ale i artystą. Trzymam kciuki za to, żebyś w końcu znalazła odpowiednia osobę :)

      Usuń
  3. Przeczytałam Twój artykuł i hmm chyba każdy miał jakiś problem z fryzjerem w tym również ja. Przez 7 lat nie zapinałam włosów przez kompleks moich odstających uszu wyśmiewania, wytykania. Codziennie przez 7 lat wychodząc gdzieś czy do szkoły czy do sklepu cały czas tapirowałam włosy, prostowałam tylko po to by zakryć uszy, można się domyślić jak bardzo moje włosy są teraz zniszczone. Jestem 3 miesiące po operacji uszu, po spełnieniu swojego największego marzenia. Po operacji postanowiłam pójść do fryzjera i ratować włosy, mój błąd wybrałam nie sprawdzonego, poszłam po prostu z ulicy. Poprosiłam od skrócenie do jednej długości a wyszłam z tzw. „schodami” , krzywymi kosmykami, i teraz muszę zapinać włosy do momentu kiedy nie odrosną i będzie można z nimi coś zrobić, teraz ratuje moje piórka jakimiś odżywkami , biosilkiem , tanie produkty adekwatne na moją kieszeń. Chciałabym je jakoś odratować, lecz nie wiem jakie produkty bedą dla nich dobre, wiem jedno muszę je jakoś uratować po tylu latach torturowania ich. Pozdrawiam. dzierzok-dominika@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję :( Wiem co czułaś. Gratuluję odwagi i podjęcia decyzji o korekcji. Ja bardziej niż moich kompleksów, boję się igieł, więc nawet nie biorę pod uwagę takiej możliwości. Jeśli chodzi o produkty wspomagające, z całego serca polecam Ci Seboradin spray Niger (taki buraczkowy kolor). Zużyłam chyba z 5-6 butli w kilka lat i widziałam rewelacyjne efekty. Można go dostać za 18-25zł. Moja babcia (80lat) używa już od kilku lat i włosy przestały jej wypadać oraz szybciej zaczęły rosnąć. Efekty widac dość szybko, ale trzeba być systematycznym.

      Usuń
  4. masz świetną fryzurę, super ze trafiłaś w Jego łapki :) Ja mam jedna fryzjerkę od ok 10 lat fajnie mnie strzyże i jestem zadowolona ale mam problemy z układaniem ich potem bo nie umiem ich ułożyć tak jak Ona to robi :D na moje nieszczęście wyprowadziła się do miasta i nie ma teraz kto mnie strzyc bo chodziłam do innych ale to nie to, dobrze, ze była niedawno u rodziców więc wykorzystałam to i obcięła mi włosy bo wyglądałam już jak siedem nieszczęść :D
    kasia7212@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbuj z nią zagadać, żeby CI pokazała jak to robić :) Myślę, że się podzieli tajemną wiedzą. Każda okazja jest dobra!

      Usuń
  5. świetna fryzurka!! ślicznie wyglądasz :)
    moim zdaniem świetnego fryzjera poznaje się po tym, że sam umie dobrać fryzurę do kształtu twarzy i co najważniejsze do rodzaju włosów.
    Wiadomo, że nasze włosy po wizycie u fryzjera zawsze wygklądfają swietnie, są dobrze wypielęgnowane i ułożone. Nie sztuką jest obcięcie włosów i ułożenie fryzury w salonie przez specjalistę, sztuką jest takie obcięcie włosów by potem w zaciszu domowym dalej się ładnie układały :) Jak widać Kasper to potrafi :)
    Szkoda, że mieszkam w Gdańsku bo z chęcią bym się do niego wybrała ;) choć na swoją fryzjerkę też nie mogę narzekać, jest świetna i chodzę do niej od lat!!
    kasikowo89@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że znalazłaś sobie kogoś kto Ci odpowiada :) Podałam Paulinie J Twojego maila, mam nadzieję że się nie gniewasz. Szuka kogoś dobrego w 3mieście :)

      Usuń
  6. madzior_k@op.pl

    Od wielu wielu lat mma tę samą fryzurę, bo mam okrągłą buźkę i ciężko dobrać coś twarzowego. Niejednokrotnie myślałam nad zmianą, radykalna wręcz, ale póki nie zrzucę z siebie ciężaru conajmniej 10kg efekt będzie żaden, a wręcz odrotny do zamierzonego. Dobrze, że chociaż paleta kolorów farb do włosów jest ogromna, więc tu pole do popisu istnieje :) Co do fryzjerów, faktem jest, że to właśnie oni powinni wiedzieć i doradzać nam, w jakiej fryzurze, kolorze będzie nam najlepiej i jak dbać o włosy, by były piekne, zdrowe i podatne na wszelakie metamorfozy i zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasper doradza mi rudy :D Sama nie wiem, ale mam chęć zaryzykować. Mi też by się przydało zrzucić co nieco :)

      Usuń
  7. Super masz tą fryzurkę. zgłaszam się, millena90m@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam z przyjemnością, oby więcej takich zadowolonych klientek :) esobik@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Cięcie podoba mi się bardzo :) Zdecydowanie na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam wspaniałego fryzjera i zawsze wychodzę od niego zadowolona:) Fryzura piękna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja prawie 10 lat chodziłam do jednej fryzjerki, aż poszła na zwolnienie przed porodem i to był koniec dobrej passy - pierwsze cięcie w tym samym salonie ale przez inną fryzjerkę i zostałam oszpecona, włosy zapuszczane kilka lat zmarnowane i mam teraz małą traumę :| Czekam aż moja Agata wróci i do tej pory nikt moich włosów nie dotknie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że szybko wróci. Pamiętam, chyba pisałaś na facebooku, że Cię tak opitolili, że nic tylko usiąść i płakać.

      Usuń
  12. pięknie! :) ja do fryzjera raczej nie chodzę ;p Ale jeśli już muszę to wybierałam zawsze moją siostrę cioteczną lub salon Gabriel- L'oreal w Lublinie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie zaczęłam :D Teraz muszę znaleźć jeszcze dobrego dentystę :P

      Usuń
  13. Fajnie wyszło, widać efekt "areo", jak ja to mówię. Mamy podobne włosy i z doświadczenie wiem, że często sprawiają one trudność. Są gęste ( moje dodatkowo długie) i przez to fryzjerzy nie potrafią ich tak wycieniować, żeby były lżejsze, jednocześnie nie tworząc schodów. Z symetrią też bywają problemy. A potem zaczyna się wyrównywanie, docinanie... I założenie o skróceniu nie więcej niż centymetr diabli biorą. Koniec końców wychodzę z salonu, ze sporo krótszymi niż chciałam. Brr.. Fryzjer, który słucha i potrafi wycieniować gęste włosy to niewątpliwe fachowiec. Na szczęście ja też takiego znalazłam. Po latach prób i błędów. Mail: anita.barbara@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie jest bardzo ważne abym w domu nie musiała dużo "działać" przy fryzurze. Dlatego odpowiednie cięcie jest podstawą. Jeśli jeszcze fryzjer potrafi słuchać i dobrać fryzurę do osoby to super. Mój adres e-mail: agulek80_80@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre cięcie to podstawa. szczególnie, że nie mamy za wiele czasu na stanie przed lustrem rano i układanie fryzury.

      Usuń
  15. Fryzura świetna i taka naturalna :)
    Zgadzam się z twierdzeniem, że dobre cięcie to połowa sukcesu. Pozostaje jeszcze odpowiedni dobór koloru, w przypadku osób, które koloryzują włosy. Rozpacz mnie ogarnia, jak widzę, gdy z salonu fryzjerskiego wychodzą osoby, jednakowo ścięte. Dobry fryzjer powinien umieć dopasować fryzurę do twarzy, kształtu głowy, oprawy oczu i rodzaju włosów. Od kilku lat korzystam z usług tej samej fryzjerki i jestem bardzo zadowolona. Ma dziewczyna "dryg" w ręku. Po jej cięciach wystarczy, że umyję włosy, roztrzepię je delikatnie palcami i fryzura jest, a wybieram asymetrię w różnych wersjach :) Wcześniej, gdy ścinałam włosy u różnych fryzjerów, bywało, że p ich umyciu brałam nożyczki do ręki i robiłam na głowie porządek, bo wyglądałam gorzej, jak przed cięciem. Najgorzej wyglądałam, gdy przy moich lekko kręconych włosach, fryzjerka wycieniowała mi pazurki (podczas wizyty zawsze zaznaczam, że nie modeluję włosów). Reasumując, dobry fryzjer to skarb :)
    e-mail: etrocewicz@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że od razu im to mówisz :) Uwielbiam kręcone włosy, są prześliczne! Asymetria to świetna sprawa, dodaje uroku.

      Usuń
  16. Ładnie :) Mało jest fachowców wśród fryzjerów niestety :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mojego skromnego doświadczenia niestety wynika, że jest ich bardzo mało.

      Usuń
  17. Też bym się tak uśmiechała..☺ gdybym tak cudowny połysk na włosach miałam...Lecz moje włosy...jak sterta siana...sterczą na głowie z samego rana...Marzę o kosmetykach skutecznych i doskonałych ,które dają włosom blask ,nawilżenie i dobre ułożenie. Bym śmiało mogła spojrzec w lustro i zobaczyc w nim ...BÓSTWO...☺ .♥ janka1311@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. rogala.izabela@wp.pl
    Chyba każdy ma lepsze już gorsze doświadczenia z fryzjerem. ja raczej nie chodze do fryzjiera bo i nie obcinam włosów, raz do roku troszkę..przewaznie na lato :P a to dlatego, że boje się ale i wole długie włosy. Mam geste i ładne ogólnie jedynie choroba czasami je podniszczy, ale ,,natura'' moja wygrywa. Fryzierzy i tak po swojemu robią zawsze. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę zdrowych i gęstych włosów. Ja mam jak na lekarstwo i wspomagam się różnymi metodami.

      Usuń
  19. Ja mam już swojego ale przyjmuje w Gdańsku w swoim salonie 'Szuszarka' ;) ładna fryzurka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna nazwa :D Byłam wielokrotnie w Trójmieście, ale jeszcze Suszarki nie widziałam :P

      Usuń
  20. Anka super! ja chyba zetnę, pójdę w rudy i będę kręcić ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Patrząc na Twoją nową fryzurkę wyczuwam już w powietrzu wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby szybko przyszła :D Ja wiem, że jesteśmy dopiero gdzieś na półmetku, ale wiosna to moja ulubiona pora roku <3

      Usuń
  22. Ja niestety nadal szukam odpowiedniego fryzjera. Teraz już wiem, że idę do innego i takiego, który mi obetnie włosy wyłącznie nożyczkami, bez żadnego cieniowania - cieniowanie niszczy włosy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od Kaspra:
      Witaj. Złowieszczy Chichot . Jako fryzjer stylista...mogę powiedzieć, że cieniowanie włosów nożyczkami nie niszczy włosów...brak stosowania odpowiednich produktów fryzjerskich, stosowanie nie odpowiedniej jakości nożyczek czy noży fryzjerskich może... Ale powiem tak samo, że nie odpowiednie produkty do koloryzacji włosów też są powodem zniszczenia włosów. Zawsze warto wybierać odpowiednich specjalistów, którzy szkolą się.

      Usuń
  23. ładna fryzurka:) ja mam krutkie włosy i nie każdy fryzjer potrafi dobrze je ściąć, naszczęście w zeszłym roku znajoma poleciła mi jednego i od tej pory chodze znów zadowolona :)

    meil: mrumru89@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Reeeety, chyba ostatni z gatunku :) A może lepiej, żeby był pierwszy, o! Wtedy wszystkie kobiety po wyjściu od fryzjera będą szczęśliwe, nawet jeśli są zmęczone :) Ja jeszcze na takiego cudotwórcę nie trafiłam, ale do włosów mam stosunek dość luźny - niech no tylko się zagęszczą, a połowa spadnie na podłogę! Staram się o nie oczywiscie dbać, ostatnio nawet wróciłam do olejowania. Ale do idealnej pielęgnacji droga kręta, jestem na samym początku.
    A Tobie życzę wszystkiego układającego, dużo włosów i wiele fryzurowych radości :) Spróbuję swojego szczęścia, może takie cuda, bądź co bądź od cudotwórcy, sprawdziłyby się u mnie :)
    rogaczki.kosmetyczne@gmail.com

    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  25. Szczerze mówiąc nie mam ulubionego fryzjera i zawsze wychodzę od fryzjera z płaczem. Pewnie dlatego bywam tam tak rzadko... A wszystko zaczęło się od mojej traumy z dzieciństwa, mama chcąc sobie oszczędzić zaplatania warkoczy czy też wymyślania koków, wolała "uwalić" mnie na grzybka i spokój... A ja rozpaczałam bo co lato, rok w rok, miałam obcinane piękne długie włosy. Dziś już na to nie pozwalam i mam włosy prawie po pupę ;) Dziecku też nie będę obcinała, jeśli nie będzie chciało!

    montagne@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jak bywa z dziećmi. Zaraz się potargają, a robienie warkoczy, koczów i innych jest dość pracochłonne. Na pewno miała dobre intencje :)

      Usuń
  26. Jeśli chodzi o moje włosowe historie to jest to temat rzeka. Poczynając od tego, że gdy tylko znajdę dobrego fryzjera dla którego końcówki to nie jest połowa włosów i potrafi wysłuchać i doradzić to później zazwyczaj bierze urlop macierzyński i zabawa szukania zaczyna się od nowa. Zawsze miałam problem, który polegał na tym, że nie potrafiłam się zdecydować co poprawiłoby mój wygląd - wydobyło jak największej dobrego z mojej twarzy, ukryło menkamenty. Jeszcze nie trafiłam na fryzjera, który mógłby powiedzieć mi prosto w oczy "to jest modne, ale w tym będzie pani lepiej!" a szkoda, bo przez to popelniłam w życiu wiele błędów, a najgorszym było zrobienie sobie trwałej. Mam proste włosy, a skoro proste, to przez całe życie marzyły mi się kręcone, jakby inaczej. Moje włosy są grube i gęste. Poszłam do fryzjera i zażyczyłam sobie trwałej. Pani fryzjerka dała całkowicie plamę. Po pierwsze zrobiła ją na małych wałkach, więc wyszłam od fryzjera z trapezem na głowie, a po drugie nie odradziła mi tego. Widziała jak grube i gęste mam włosy wystarczyło aby powiedzieć co może się na mojej głowie znaleźć. Od tego momentu odwiedzam fryzjera tylko po to aby ściąć zniszczone trwałą końcówki, których na szczęście nie zostało już więcej niż 3-4cm. Włosy dzięki pielęgnacji i mojemu małemu, początkowemu włosomaniactwu wracają już powoli do swojej kondycji. Całkowicie odstawiłam farbowanie włosów i myślę, że włosy mi kiedyś za to podziękują :) Natomiast w tym momencie zapuszczam włosy i dopiero później będę szukała profesjonalisty, który dobrze je zetnie. Jestem gotowa wydać większą kwotę za dobre ścięcie długich włosów raz na jakiś czas, niż żałować przez kolejne 1,5 roku, że w ogóle poszłam do fryzjera.

    OdpowiedzUsuń
  27. moje włosy ostatnio coś za bardzo wypadają przydałby więc się im taki zestaw, który uratowałby jej przed ścięciem a mnie przed bolesnym rozstaniem. W końcu zapuszczałam je od lat.A jeśli chodzi o fryzjer to ja jeszcze nie znalazłam tego idealnego a marzy mi się taki który widząc mnie od razu ma koncepcję co zrobić z moimi włosami bym poczułam się pięknie i tak też wyglądała.Tak więc wszystko przede mną.
    justynawolny@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale cudeńko ci wyczarował z włosów! Idealnie do ciebie pasuje ta fryzurka <3
    Oj znam ten ból z fryzjerami. Dopiero ostatnia fryzjerka chyba mnie zrozumiała i do niej już tylko chodzę. ;) Nawet ostatnio w tagu włosowym pozywałam zdjęcia z różnych udanych i mniej udanych ;) cięć (znaczy się niezrozumienia przez fryzjerów) ;)
    Ostatnio zorientowałam się że wyrzuciło mnie z obserwatorów wielu blogów ;( Ale powoli odnajduję te blogi i na nowo obserwuję bo przecież je lubię :)
    lylleill.lys@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja nawet już nie szukam. Sama podcinam włosy, bo tylko raz w życiu wyszłam od fryzjera nie załamana działalnością owego. Ów raz byłam zachwycona. Było to w Krakowie, prawie 20 lat temu, gdy byłam bardzo młoda. Kolejne strzyżenie było niestety kolejną porażką, a każde następne było odwlekane i kończyło się chęcią zamordowania fryzjera (tudzież "stylisty"). Może to zarozumiale zabrzmi, ale od większości fryzjerów u jakich byłam sama potrafię się lepiej ostrzyc. To nie znaczy, że robię to dobrze, ale oni byli jeszcze gorsi niż taka amatorka, co jest nie lada sztuką.

    Cieszę się, że przynajmniej Ty trafiłaś na sensownego fryzjera.

    Bardzo mi się podoba Twoja nowa fryzura! Ładnie Ci w niej! :-)



    PS. Wyskakujące okienko Facebooka wywaliło mi pierwotną wersję tego komentarza...

    OdpowiedzUsuń
  30. Super fryzurka! Sama zastanawiam się nad podobna, ale trochę się boję bo mam włosy do pasa :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Prześlicznie wyglądasz w nowych włoskach. Ja unikam fryzjerów jak ognia, nie lubię tam chodzić, bo przez to że moje włosy są cienkie zawszę zostaję skrzywdzona. Do Kaspra bym miała niedaleko, więc dobrze wiedzieć, że jednak jest ktoś kto nie krzywdzi, a potrafi zdziałać cuda :D

    OdpowiedzUsuń
  32. bardzo ładna fryzurka Aniu, ślicznie! a jaka to ta metoda, żeby dłużej utrzymać objętość, możesz coś zdradzić? :P
    ja nie była u fryzjera daawno, ostatni raz to chyba jakoś pod koniec podstawówki hehe :D
    a zestaw chętnie bym przygarnęła: kasiatheweak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prócz cięcia, nałożenie pianki i suszenie na okrągłej szczocie (ja się wspomagam taką lokówką z ząbkami- od środka dmucha jak suszarka, pewnie ma to jakąś swoją nazwę), a potem opuszczam głowę i rozprowadzam spray na włosach. Często też suszę włosy, na których jest pianka, z głową opuszczoną, potem lokówka stożkowa delikatnie, przeczesuje i spray jak wyżej. Jak mi się nie chce to tylko pianka i suszenie ;)

      Usuń
  33. Musiałabym chyba sprawdzić go na własnej skórze (włosach) bo niestety nawet takie teksty nie przekonują mnie o fryzjerów. Za dużo razy "płakałam" po podcięciu "końcówek", a przy moich baaardzo wolno rosnących włosach to zawsze był cios, bo moim marzeniem były dłuuuugie, pięęęękne.
    Niestety z racji tego, że jestem ze Szczecina, raczej obejdzie się bez Kaspra :(

    OdpowiedzUsuń
  34. Woooow ;) Pieknie wyglądasz ;) Ja mam moja zuafaną fryzjerkę i nie zamienię jej na nikogo innego < 33

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeny, genialnie Cię obciął! :) Nigdy nie byłam w takim profesjonalnym salonie fryzjerskim. Chodzę do swojego fryzjera, bo jest po prostu tani. Dowolną fryzurę, niezależnie od długości włosów, otrzymam u niego za niecałe 20 zł. I zawsze jestem zadowolona, ale wiem, że nie jest to profesjonalista. :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetnie Ci w nowych włosach:) Ahh dlaczego do Warszawy tak daleko...;( i ten masaż głowy, tylko po to mogłabym chodzić do fryzjera:):) anka09@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja nadal szukam odpowiedniego fryzjera. Niby chodzę do takiego Pana w mojej miejscowości, ale okazuje się, że chyba jego też muszę zmienić. Albo pójść i powiedzieć, że ma użyć wyłącznie nożyczek - żadnego cieniowania! Jestem zawiedziona praktycznie 90% fryzjerów, bo ja mówię, że chcę tylko 1 cm podciąć, a zawsze na podłogę spada 3-5 cm :( No cóż, muszę chyba szukać dalej. Teraz za jakiś miesiąc lub dwa wybieram się do fryzjera, ale sama nie wiem dokąd :P Niestety do Kaspra mam zdecydowanie za daleko, ale gdybym mogła to bym się chętnie wybrała.
    Pozdrawiam serdecznie kochana :)
    zlowieszczy.chichot@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Jakiś czas temu wybrałam się do fryzjera po raz pierwszy od... ponad 20 lat! Ktoś ze znajomych polecił mi salon, chciałam zafarbować włosy na - co prawda dość szalony kolor - i nic więcej. Okazało się, że trafiłam na mistrza Europy w koloryzacji, oprócz tego podcięłam włosy i nabrały objetości, a kolor trzyma mi się już prawie pół roku, chociaż ten niebieski miał mieć krótką żywotność... Jestem w siódmym niebie i teraz z pewnością nie będę czekać kolejnych dwóch dekad na wizytę u fryzjera :D

    rincewind9998@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Kiedyś nie przywiązywałam wagi do tego, gdzie ścinam włosy. Ot, zwykłe podcięcie końcówek, włosy długie, proste. I nigdy nie rozumiałam, dlaczego po 2 tyg zawsze zaczynały się na nowo rozdwajać. Zawsze zrzucałam to na karb słabych, zniszczonych włosów... Aż w koń odkryłam, że to wina.... tępych nożyczek, które miażdżą włosy zamiast je obcinać :( Od tego czasu dużo uważniej wybieram fryzjerów....

    OdpowiedzUsuń
  40. Jako, że jestem uczącą się dopiero fryzjerką zaintrygował mnie post :) Wiem dobrze, że dobry i zaufany fryzjer to ogromny skarb! Cieszę się, że trafiłaś na dobrego fachowca, oby więcej takich wspólnych sukcesów :)
    Dodam, że złote szczotki NanoThermic są moimi ulubionymi <3

    OdpowiedzUsuń
  41. W takich chwilach żałuję, że mieszkam w małym mieście! Kasper faktycznie jest niesamowity :) A Ty mnie zainspirowałaś do podcięcia włosów, tylko jeszcze nie wiem jak... :D ale ta długość jest świetna!
    k.kowalczuk@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja przez lata byłam źle obcinana, moje włosy za nic nie chciały się układać, były ciężkie.... aż kilka lat temu dostałam telefon do mojego obecnego fryzjera,.... Matko! Ten facet poskromił moje włosy. Ciągle nie wierzę że komuś się to udało :) Dobry fryzjer to podstawa, życzę Ci wielu wizyt u tego niesamowitego faceta :) aga209@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. Piękna fryzura, a Kasper i jego asystentka wydają się przemili :) Ja niestety wciąż jestem na tym etapie, co Ty przed poznaniem Kaspra. Mieszkam w małym mieście, gdzie większość fryzjerów to pseudofachowcy po kilkugodzinnych kursach, którzy potrafią wykonać tylko jedno cięcie i tną tak wszystkich po kolei nie zważając na to, co mówi klient. Przez to strasznie się zraziłam do fryzjerów, z każdej kolejnej wizyty wychodziłam niezadowolona, często nawet z płaczem :/ Od jakiegoś czasu sama sobie podcinam końcówki, ale wiadomo, że to nie to samo.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią.