Dziś zapraszam Was do zapoznania się z mineralnym balsamem do ust w kolorze Sweet Tooth czyli kremowym beżu. Według producenta mineralny balsam zapewnia naszym ustom bogate nawilżenie oraz niezbędne składniki odżywcze.
Sam produkt zamknięty jest w plastikowej tubeczce z giętką sylikonową końcówką. Konsystencja jest gęsta ale na ustach się nie lepi. Utrzymuje się bardzo długo pozostawiając usta natłuszczone i nawilżone. Odcień balsamu w mojej ocenie to chłodny, delikatny róż połączony z beżem, który na ustach przemienia się w delikatną, mokrą taflę z leciutkim pobłyskiem złota i różu. Dla mnie ten produkt łączy właściwości balsamu z wyglądem długotrwałego błyszczyka. Będzie idealny na wiosenne i letnie makijaże w kolorze nude dla osób posiadających jasną pigmentację ust.
(kliknij na zdjęcie żeby powiększyć)
(kliknij na zdjęcie żeby powiększyć)
Polecam go osobom, które uwielbiają błyszczyki ale jednocześnie potrzebują mocnej pielęgnacji ust.
A Wy macie jakieś sposoby na mocne nawilżenie ust, przy jednoczesnym zachowaniu pięknego wyglądu makijażu ust?
nie powiedziałabym, że jest beżowy ;P Raczej taki dzienny róż ;) ale sama lubię łączyć pielęgnację z kolorem także takie rozwiązanie mogłoby być dla mnie dobre.
OdpowiedzUsuńTak, jak pisałam również się nie zgadzam co do kolorku, dla mnie jest to chłodny, delikatny różyk. Może gdzieś się przebija nuta beżu ale słabiutko ;) A Pielęgnuje elegancko!
Usuńa ja "wyrosłam" z błyszczyków ;) kolorek ładny
OdpowiedzUsuńja też przerzuciłam się na pomadki. są trwalsze.
UsuńTylko to nie błyszczyk ;)
UsuńBrzmi ciekawie, tym bardziej że uwielbiam błyszczyki ;D
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda na ustach, szczególnie takich apetycznych jakie Ty posiadasz :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana ;) :*
Usuńbardzo ładnie prezentuje się na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńWidzę też, że przez swój błysk powiększa usta, są naprawdę ponętne :) Pozdrawiam, Jo Novi.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ten balsam wpływa na usta, pielęgnuje a do tego daje śliczną taflę :)
UsuńLubię taki efekt na ustach. Jeśli chcesz mieć je ładnie nawilżone polecam na noc grubą warstwę balsamu Palmers, Tissane lub z Lawendowej Farmy a rano energiczny masaż miękką szczotką do zębów.
OdpowiedzUsuńTissane uwielbiam :D A Palmersa nie znam, muszę się zakręcić.
UsuńChyba nigdy nie przekonam się do błyszczyków, wolę pomadki :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystkie mazidełka do ust :D A szczególnie te które dają mega nawilżenie.
Usuńw tubce wygląda na paskudny róż, ale już efekt na ustach daje bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńEfekt super, a jak jeszcze nawilża usta to już w ogóle rewelacja:D
OdpowiedzUsuńLubie takie odcienie ;p Delikatny nie rzucający sie zbytnio w oczy róż. Poza tym masz ładne usta wiesz ? ;p
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za blyszczykami :)
OdpowiedzUsuńTo jest balsam :)
Usuńoh bardzo fajny! chętnie bym wypróbowała! a jaka jest jego cena?
OdpowiedzUsuńCena jego 90zł, ale jest bardzo treściwy i utrzymuje się na ustach ok 3h.
UsuńZ błyszczyków praktycznie zrezygnowałam. Na co dzień wolę pomadki. Błyszczyki na takie większe okazje :)
OdpowiedzUsuńAle kolor bardzo delikatny. Na co dzień jak znalazł :)
ja nie lubię błyszczyków, cięzko byłoby mi się do nich przekonać :)
OdpowiedzUsuńBalsam :)
UsuńDla mnie konsystencja nieco zbyt bogata ale ładnie prezentuje się na ustach.
OdpowiedzUsuńTak, jest bardzo treściwy. Kiedyś Vichy, ok 8lat temu, miało coś podobnego ale w mniejszych pojemnościach. Duży plus za trwałość.
UsuńNie lubię takich opakowań, wolę z aplikatorem...a kolorek jest ładny :)
OdpowiedzUsuńJa na co dzień właśnie wole taką wersję w drogę, da się jedną ręką ogarnąć :D A mocniej na pigmentowane z aplikatorem :)
UsuńŁadny kolorek, taki idealny do codziennego makijażu.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, choć dla mnie byłby chyba za jasny.
OdpowiedzUsuńMoim ostatnim hitem jest błyszczyk Pat&Rub - nawilża, a jednocześnie daje taki delikatny, "mokry" blask - idealny do codziennego makijażu :)
Też go mam :) Jest bardzo fajny i daje takie oleiste wrażenie. Ten wydaje mi się trochę lepszy, choć oba uważam za świetne produkty.
UsuńOstatnio odkryłam błyszczyki Alverde;) Nigdy nie przepadałam za tą formą podkreślania ust, ale te produkty są nieźle napigmentowane i jednocześnie nawilżają moje wymagające usta.
OdpowiedzUsuńNie mam jasnych ust, w związku z tym ten produkt nie zdałby u mnie egzaminu, ale podoba mi pomysł połączenia właściwości pielęgnacyjnych z kosmetykiem kolorowym:)
Ja mam niestety pecha w koloryzacji ust;( nie pasuje do mnie żaden odcień;( używam pomadek balsamów bez pigmentów, przezroczyste. Mam wąskie usta w dodatku małe;) a jak nałoże różowy odcień to wyglądam śmiesznie eh;) Z cieniami do powiek, jest tak samo, tylko naturalne, beżowe odcienie i czarna kredka wchodzi w grę.
OdpowiedzUsuńMam nowiutki, nieotwarty błyszczyk Gosh uwypuklający i bronzer Max Factor i kilka innych rzeczy na wymiankę / sprzedaż
jeśli coś Cię zainteresowało zapraszam do siebie:
http://basia86-naturalnie.blogspot.com/2013/05/sprzedam-wymienie-kosmetyki.html
Mineralny tylko z nazwy :)
OdpowiedzUsuńOd lat jestem wierna pomadkom i błyszczykom Silk Naturals, naprawdę mineralnym.