Długo się nosiłam z zamiarem kupna kredek do ust. Trafiłam na fajną promocję i postanowiłam kupić kilka na próbę. Pierwszy wybór padł na Bourjois Color Boost. Dlaczego?
Ponieważ jeszcze na żadnym produkcie tej marki się nie zawiodłam. Wybrałam sobie dwie kredeczki w odcieniach 01 Red Sunrise i 02 Fuchsia Libre. Każda z kredek ma 2,75g i kosztuje ok. 20zł. Wg. napisów na opakowaniu, kredka ma nawilżać przez 10 godzin i jest wodoodporna.
Ponieważ jeszcze na żadnym produkcie tej marki się nie zawiodłam. Wybrałam sobie dwie kredeczki w odcieniach 01 Red Sunrise i 02 Fuchsia Libre. Każda z kredek ma 2,75g i kosztuje ok. 20zł. Wg. napisów na opakowaniu, kredka ma nawilżać przez 10 godzin i jest wodoodporna.
Kredki mieszczą się w ładnych i trwałych plastikowych opakowaniach, do tego nie ma problemu z przekręcaniem podczas wysuwania kredki, mechanizm chodzi bardzo sprawnie. To co mi się w nich podoba to wygląd świecowych kredek. Sam sztyft pachnie różami, ale nie jest to męczący zapach. Konsystencja jest zbita i nie ma mowy o rozpuszczaniu i łamaniu się kredki.
Od lewej: 01 Red Sunrise, 02 Fuchsia Libre
Po ustach sunie szybko i równo, pozostawiając piękny kryjący kolor. To jest takie dwa w jednym szminka plus błyszczyk. Do tego na prawdę ładnie nawilża i trzyma się dość długo. Podczas noszenia nie przemieszcza się na ustach i nie tworzą się prześwity. Do tego oba kolory są trwałe. Kolory jakie sobie wybrałam są na tyle dobre, że czuję się w nich komfortowo :)
Zobaczcie swatche:
01 Red Sunrise
Ja osobiście jestem nimi zachwycona i na pewno dokupię jeszcze kilka kolorów.
A Wy macie jakąś kreczkę do ust? Lubicie?
Bardzo ładnie w nich wyglądasz. Sama zastanawiałam się czy kupić..
OdpowiedzUsuńKamyczek, ja się prawie rok zastanawiałam :D
UsuńWyglądają cudnie u Ciebie! Miałam wczoraj w dłoni jedną ale po nałożeniu na ustach coś mi nie pasowało i starłam...Także zostaję przy kredkach Astora :)
OdpowiedzUsuńAstor też jest fajny ale jakość wole Burżujskie :D
Usuń02 baaardzo mi sie podoba *.* mam ostatnio jakąś manię na fuksję na ustach ;D
OdpowiedzUsuńFuksja zawsze w modzie :)
UsuńFuksja mi się bardzo podoba, chciałam ją kupić, ale razem z Megdil uskuteczniamy ban na rzeczy do ust, więc musiałam je zostawić w drogerii ;)
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio mam faze na wszystkie produkty do ust :D
UsuńU mnie za to faza na ciemne lakiery do paznokci :D
UsuńNo czerwona baaardzo Ci pasuje ;)
OdpowiedzUsuńteż mi się najbardziej podoba :D
UsuńJa rzadko maluję usta, choć też mam co jakiś czas takie zrywy :-) Po kredki pewnie nie sięgnę, ale u Ciebie bardzo ładnie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńJa mam takie zrywy z lakierami :D
UsuńAle czerrrwień :D
OdpowiedzUsuńMyślałam że będzie lżejsza ale taka mi się bardzo podoba :D
UsuńFuksja - to jest to! Świetna jest, chociaż w takich mocnych barwach lepiej czuję się latem, teraz wybieram bardziej stonowane ;)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny powtórzę, że pięknie Ci w takim kolorze włosów <3
Enka, dziękuję :) Już się przyzwyczaiłam do tego kolorku.
Usuńja mam z avonu tez sobie chwale;)
OdpowiedzUsuńte sa piekne , mozna sie teraz im przyjrzec na przecenie -40 w rossie;]
Z Avonu jeszcze nie mam :)
UsuńŁadnie wyglądają, mi się bardzo podoba ta różowa;)
OdpowiedzUsuńFuksja znaczy się ? ;)
UsuńPodoba mi się, że są takie nasycone - zobaczę jakie inne kolory są w ofercie :)
OdpowiedzUsuńJest ich sporo ale niestety nie było mi dane ich kupić :(
UsuńW czerwieni wyglądasz pięknie! Obejrzę je, jeśli dorwę jakąś szafę Burżuja :)
OdpowiedzUsuńOglądaj, bo kupiłam pod wpływem chwili i jestem zachwycona :D
Usuńmam sporo mazidełek do ust dlatego nie skuszę się na nowe, piękne kolory, lubię mocne, intensywne usta
OdpowiedzUsuńA ja ciągle dokupuje jak oszalała i nie wiem czemu hyhy
UsuńMam jakąś kredkę do ust z Glossyboxa,ale jeszcze jej nie używałam. Za to Twoja fuksja wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńInulec to czas spróbować :D
UsuńFuschia Libre jest przepiękna!:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą fuksję:)
OdpowiedzUsuńAle cudne odcienie! Fuschia Libre podoba mi się ogromnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kupić... i wyszłam z całym koszykiem zakupów oprócz właśnie tych kredek...
OdpowiedzUsuńJak mogłaś!
Usuńoglądałam dzisiaj czerwoną wersję, ale resztką silnej woli wytłumaczyłam sobie, że mam tyle czerwonych szminek, że w życiu ich nie wykończę i ostatecznie nie kupiłam... ale piękny ten kolor!
OdpowiedzUsuńhahaha :D Ja jeszcze za duzo nie mam bo mam 2-3 więc jeszcze nie wykorzystałam pojemności :D
UsuńŁadne są :) Ja kupiłam sobie nr 04 :)
OdpowiedzUsuńKasia pokazuj! :)
UsuńCzerwony jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńIntensywne odcienie, co prawda u siebie wole delikatniejsze ale te pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńJa posiadam 02 i 06. Niestety nie podoba mi się to, że napisy na opakowaniu bardzo szybko się ścierają...
OdpowiedzUsuńOj to nie dobrze :( ja swoich jeszcze nie woziłam nigdzie więc są nie nagannym stanie :)
Usuńnie sądziłam, że są one aż tak intensywne! świetny efekt ;)
OdpowiedzUsuńcudooo :D chcę ją (Fuchsia Libre) !
OdpowiedzUsuńYou made various fine points there. I did a search on the subject matter and found most people will go along with with your blog.
OdpowiedzUsuńEcoFlex review
Healthy Cleanse Reviews