Dziś niekosmetycznie, bo o pieczeniu. Ja i pieczenie to dwa odległe światy, które czasem się spotykają i różnie nam to wychodzi. Jak mówi mój chłopak "przepisz traktujesz jako sugestie a nie wytyczne dane techniczne" i zgadzam się z nim w 100%. Jednak, jest kilka takich wypieków, które potrafię zrobić. Wśród nich znajduje się ciasto marchewkowe, które tym razem postanowiłam zrobić w formie muffinków.
Mój przepis, jest to modyfikacja kilku innych wyszukanych w sieci. Robiłam ciasto marchewkowe już tyle raz, że jestem pewna, że robię je dobrze :P To co przechodzimy do przepisu?
Składniki:
Etap 1
2 jaja
200g cukru
150ml oleju
200g marchewki
Etap 2
orzechy/ananas/ wiórki kokosowe/ rodzynki/co chcecie
Etap 3
200g mąki
1 łyżka cynamonu/przyprawy do piernika
1 łyżka sody
1 łyżeczka soli
1/2 łyżki proszku do pieczenia
Sposób przygotowania:
1. Jajka ucieramy z cukrem.
2. Dodajemy do masy marchewkę i olej i mieszamy łyżką.
3. Dodajemy orzechy, wiórki, rodzynki, żurawinę, ananasa z puszki lub kandyzowanego. Ogólnie dodajecie co uważacie ;) Wszystkiego powinno być do 150-200g. Mieszacie.
4. W osobnym naczyniu łączymy mąkę z cynamonem, sodą, solą i proszkiem do pieczenia.
5. Wsypujemy mieszankę mąki do masy i delikatnie mieszamy.
6. Pieczemy w temperaturze 150 stopni przez 25minut.
Taka masa wystarcza na 15 babeczek. Jeśli zamiast muffinek, chcecie zrobić ciasto marchewkowe, zróbcie je z podwójnej ilości składników i pieczcie godzinę. Podwójna ilość będzie dobra do blachy ok. 30x25cm.
Jeśli chodzi o nadzienie i krem, ja tym razem go nie robię. Ale zazwyczaj przekładam ciasto powidłami śliwkowymi, domowej roboty i kremem. Krem to opakowane mascarpone zmiksowane z miodem i cytryną- ilość na wyczucie i jak lubicie. Łagodzi on smak słodkiego marchewkowego ciast.
Smacznego!
oo jak pysznie! Zrobię w przyszłym tygodniu na 100 procent, mam nadzieję, że mi wyjdą takie smaczne jak Tobie :) Zrobiłabym je już na ten weekend, ale z kolei jest święto rodzinne i na 50 osób mogłby mi się nie udać :D lepiej najpierw wypróbować dla siebie w zaciszu :)
OdpowiedzUsuńO, u mnie w niedzielę też jest święto, ale będzie nas trochę mniej :)
UsuńO mniammmm, że tak powiem. Nie ukrywam, zjadłabym :) Ja na razie jadę na babeczkach z opakowania, bodajże Delecty, trzeba przyznać, że jak na takie pół kartonikowe to też całkiem smaczne ;) ale wiem, wiem, to nie to samo ;)
OdpowiedzUsuńWażne że smakuje :)
Usuńbardzo lubię ciasto marchewkowe ale zawsze piekę je w dużej blaszce .
OdpowiedzUsuńJa też, ale jakoś mnie podkusiło :D
UsuńCiekawostka jak dla mnie, ale aż mam chęć spróbować.
OdpowiedzUsuńPiec lubię, tylko rzadko mam czas.
Pysznie wyglądają twoje muffinki! I zeszyt z przepisami - też mam taki. :-)
Ja lubię gotować :D Piec tak średnio, ale raz na jakiś czas mnie nachodzi ;P
UsuńO jak pysznie :) Niestety ja praktycznie w ogóle nie piekę :/ Może czas to zmienić - ale z drugiej strony odchudzam się.. ;)
OdpowiedzUsuńJa też, od kiedy pamiętam :P
UsuńJa pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńByły smaczne :D
UsuńPowiem jedno: mniam, mniam, mniam :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńGotowe wyglądają niezwykle apetycznie. Gdyby nie to, że mam zakaz na takie smakołyki, poleciałabym robić, ale w ostatnim miesiącu tak sobie pofolgowałam, że szok ;)
OdpowiedzUsuńJa też sobie dałam bana na słodycze, a jak na złość dzieci mi cukierki przynoszą! Rodzina się cieszy xD
Usuńskoro już tyle razy robiłaś to muszę wypróbować ten przepis :) ja jeszcze nigdy nie piekłam ani nie jadłam ciasta marchewkowego :D
OdpowiedzUsuńDaje rade :) Jeszcze mi się nigdy nie popsuło :D
UsuńMmm, ależ pyszności ;D
OdpowiedzUsuńWyglądają mega apetycznie :)
OdpowiedzUsuńByło dobre, tak twierdzili :P
Usuńpięknie wyglądają, a ciasto marchewkowe uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze lubię z mascarpone i truskawkami <3 niebo
UsuńSZATANIE ! Teraz codziennie będę musiała takie robić i grubnąć !
OdpowiedzUsuńMarchewka podobno zdrowa jest :p
Usuńpychotki ^^
OdpowiedzUsuńTwoje Nigelowe ciasteczka też były pyszne :)
Usuńzrobisz mi takie? <3 ja nie ważne co bym nie robiła to mi nie chcą rosnąć nigdy -,-
OdpowiedzUsuńMi za to zawsze rosną, ale potrafię je przelać i mi wypływają :D A dajesz proszku/sody?
UsuńBabcia mojej przyjaciółki robi obłędne ciasto marchewkowe, ale przyznam, że w moim rodzinnym domu takie fantazje kucharskie nigdy nie powstały. Wprawdzie mam już dosyć tradycyjnych muffin czekoladowych czy tam jakich sobie w danym momencie zamarzę, więc może bym tak tym razem zrobiła je wedle Twojego przepisu? ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno musi być pyszne. babcie robią najlepsze :D Moja rodzina też jest taka. Tylko ja świruję z przepisami. Teraz ich męczę chlebkami kukurydzianymi :D
UsuńBardzo lubię ciasto marchewkowe, szybkie, bez problemów, ale na babeczki jeszcze go nie dzieliłam :)
OdpowiedzUsuń