wtorek, 5 sierpnia 2014

Podkład w kompakcie Pro Longwear MAC


Dziś będzie o podkładzie w kompakcie Pro Longwear z SPF 20 MAC. Recenzja na jego temat miała pojawić się dwa tygodnie temu. Na jego i moje szczęście nie miałam czasu. W tym krótkim okresie, tuż przed wyjazdem na wakacje, znalazłam na niego rewelacyjny sposób na lekki i oddychający makijaż. Jeśli chcecie poznać naszą historię, zapraszam do czytania!



Pro Longwear Compact Fundation SPF 20 to produkt przystosowany do poprawek makijażu. Cechuje go lekkie opakowanie z dołączona gąbeczką, kremowa konsystencja o matowym wykończeniu i krycie to od lekkiego po średnie. Posiada on filtry UVA/UVB i występuje w 17 odcieniach.


Recenzowany przeze mnie odcień to NC20, wpadający w żółte tony. Na co dzień używam odcienia o jeden numer jaśniejszego, jednak w trakcie lata słońce mnie dopada i muszę odstawić swoje blade, ale jakże ukochane, podkłady. W lato stawiam głównie na bardziej matujące wykończenia, ale nadal średnio kryjące. Podkład w kompakcie MAC, miał być rozwiązaniem moich poszukiwań. 


Samo opakowanie jest leciutkie, posiada lusterko i drugie dno, w którym ukryta jest gąbeczka. Otwarcie opakowania jest na klik, dzięki czemu mogę wrzucać podkład do torebki. Oczywiście jest ono minimalistyczne i estetyczne, jak w przypadku produktów tego typu u MACa.


Podkład w opakowaniu wydaje się lekko zbity i suchy. Po dotknięciu od razu daje się wyczuć, że będzie mat. Rozprowadzony na policzku, nie ciemnieje, ma średnie krycie i wtapia się w cerę nadając jej średni matKrycie możemy stopniować używając gąbeczki dołączonej do opakowania, beauty blenderem lub flat topem. Wystarczy albo mocniej rozetrzeć do uzyskania delikatnego krycia, albo stępować dla mocniejszego.


Do poprawek makijażu jest dobry, tak jak głosi przeznaczenie, tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Swoją rolę wypełnia znakomicie. Jednak postanowiłam, że w lato będę go używać od razu na krem jako delikatne połączenie pudru i podkładu oraz poprawiać nim co jakiś czas strefę T. Wszytko pewnie byłoby było idealnie, gdyby nie podkreślał mi suchych skórek. Miałam wrażenie, że z tymi partiami nie daje sobie dary i uwidacznia ich mankament. Doszłam do wniosku, że w lato będzie to lepszy produkt dla osób z cera od tłustej do normalnej.

Na twarzy mam:
nawilżający krem NUXE, podkład Pro Longwear NC20, lakier do ust Shiseido odcień Nocturne, paletkę do brwi GOSH i tusz Lumene.
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła kombinować, jak tu zrobić, żeby wyglądał ładnie nawet na sucharkach. Przypomniało mi się, że posiadam Make-up Blend z Kryolanu, który dodany do korektorów sprawia, że są mniej kryjące, lepiej się rozprowadzają i cudownie scalają się z cerą. Dodałam 3 kropelki na wierzch podkładu, wymieszałam delikatnie gąbeczką i nałożyłam na twarz. Uwaga! Suche skórki zniknęły, a właściwości matujące pozostały. Odniosłam wrażenie, że dzięki takiemu zabiegowi, podkład jeszcze ładniej i mocniej pokrył skórę twarzy. Za eksperymentowałam jeszcze z olejkiem NUXE i efekt był bardzo podobny, jednak po olejku skóra była odżywiona.


Wersja przed dodaniem blendera/olejku.
Zdjęcie z 5.08.14 z innymi ustawieniami aparatu ;)
Na twarzy: podkład  Pro Longwear MAC NC20 + blend, brwi paletka GOSH, tusz They're Real Benefit, usta pomadka w kredce Celia nr 2


Udało mi się sprawić, że podkład nadaje się u mnie nie tylko do samych poprawę, ale także do samodzielnego noszenia w upalne lekkie dni. Jestem pewna, że rozejrzę się jeszcze za odcieniem NC15, żeby pasował mi i w zimie :)

Lubicie podkłady w kompakcie?


36 komentarzy »

  1. kolor kompletnie nietrafiony bo jesteś straaaaaasznie żółta :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś się nim wymalowałam i wygląda dobrze, po tym jak mnie słonko przypiekło :P
      Muszę na dniach uaktualnić fotki, z nowym odcieniem przysmażonej cery :D

      Usuń
  2. u mnie taki żółty kolorek by się nie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymałam go ponad miesiąc, jeśli mnie pamięć nie zawodzi, zanim się opaliłam. To jest bardzo żółty odcień.

      Usuń
  3. Zastanawiałam się nad nim od dawna, ale teraz się chyba na niego skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej wypróbuj w salonie, jeśli masz taką możliwość :)

      Usuń
    2. Chociaż myślę, że kolor będzie mi pasował ;) NC20 mam ze StudioFixa i idealnie wpasowuje się w moją (niestety) żółtawą cerą ;)

      Usuń
    3. To będzie CI pasować, bo kolorystyka jest zachowana :) Coś Ty! Ja tam uwielbiam żółte odcienie karnacji! <3

      Usuń
    4. Ciężko dobrać mi podkład, bo praktycznie każdy drogeryjny ma różowe tony :/

      Usuń
    5. A Bourjois? Ja kiedyś tylko od nich kupowałam podkłady. Teraz mam cały koszyk różnych firm i też wszytko żółte :)

      Usuń
  4. Mi wzrok przyciągnął lakier Shiseido, wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Raanyy ale żółty.. nigdy nie miałam podkładów w kompakcie, ale jakoś mnie nie przekonują

    OdpowiedzUsuń
  6. Usta skradły całą notkę o Mac :P Kochana pięknie wyglądasz w takim odcieniu na ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście dla mojego portfela nie przepadam za podkładami w kompakcie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może odetchnąć z ulgą :D Do czasu! Bo od 2-3 miesięcy pokazuję już podkład YR i coś mi się notka sama nie chce napisać :D

      Usuń
  8. Mam podkład z Maca Studio Fix Fluid i przyznam, że bardzo polubił on się z moją buźką jednak osobiście nie przepadam za kompaktami ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fix jest fajny i na wielkie wyjścia dobry. Ja też mam z kompaktami kłopot, bo miałam kiedyś jeden i jakoś go wymęczyłam, nawet nie pamiętam jakiej firmy. Ten jest dobry na wyjazdy i do poprawek, na pewno będzie ze mną podróżować :D Ale oczywiście rozumiem :)

      Usuń
  9. Mam ochotę na puder w kompakcie, ale chyba byłby to minerałek jakiś typu Lily Lolo. Z MAC mam natomiast ukochany puder Mineralize Skinfinish Natural *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam puder MSF na liście "kiedyś kupię" ale się powstrzymuję bo mam kilka innych :D

      Usuń
  10. Bardzo fajny podkład. Wolę te w kompakcie, bo wszystkie fluidy mnie denerwują. Czasami zostawiają smugi i to mnie zniechęca. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiałam się nad tym podkładem jak byłam w salonie w Poznaniu, ale w końcu postawiłam na Face&Body. Choć czuję, że ten podkład też w końcu do mnie trafi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. F&B jest ciekawym i specyficznym podkładem, ale zupełnie innym niż ten :) Mam nadzieje, że F&B Ci się sprawdzi. Ja go lubię na co dzień.

      Usuń
  12. Dla mnie chyba za żółty, bo ja bardziej w kierunku oliwki, ale zobaczę czy moze maja moj kolor : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz, kolorów jest sporo, może coś Ci dobiorą ładnego :)

      Usuń
  13. Jakie usta! Mrrraaałłł :* Pięknie Ci Anula w takiej czerwieni! Powinnaś częściej nosić! :)
    Z tym podkładem polubiłam się średnio, wolę inne, nie chce mi się kombinować i walczyć z sucholcami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do poprawek jest spoko. Na początku się złościłam, ze jest taki sobie, ale potem przeczytałam do czego służy :D Buziolki :*

      Usuń
  14. Brzmi niezłe, szkoda tylko ze podkreśla skórki. Ja mam studio fix.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sucholec jestem straszny :( Ale zdaję sobie sprawę że to wina pielęgnacji jest również ;)

      Usuń
  15. Zastanawiałam się nad nim jak tylko pojawił się w sklepach, ale postawiłam na MSF. Następnym razem wezmę ten z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj, że to typowy wykończeniówka i przy moich alpejskich kombinacjach zrobiłam z niego typowo podkładowy ;P

      Usuń

Podziel się swoją opinią.