Nie bójcie się, nie będę robić ulubieńców z każdego rodzaju kosmetyków ;)
Po sporej ilości kosmetycznych podsumowań na innych blogach oraz przejrzeniu własnych mazideł, postanowiłam poświęcić odrębny post dla moich ukochanych podkładów. Nie wykluczam, że będzie to jedyna notka o ulubieńcach 2013, wszystko zależy od weny.
Więc zaczynamy!
Więc zaczynamy!
Moja cera w tym roku dostawała amoku, zmieniała się jak w kalejdoskopie, przez co dość często musiałam zmieniać jej podkłady. Żeby nie było, staram się malować tylko kiedy wychodzę z domu i nie przemęczać cery dużą ilością makijażu, dlatego w mojej kosmetyczce królują głównie podkłady średnio kryjące.
Zacznijmy od tych słabo-średnio kryjących:
- Bell, Illumi Corrector- rozświetlająco-matujący podkład o bardzo przyjemnym kwiatowym zapachu. Sprawia, że twarz wygląda na cudownie wygładzoną i rozświetloną. Najlepiej sprawdził się na przełomie lata i jesieni. Do tego ma bardzo przyjemną cenę. Więcej napisałam o nim TU (swatche). Obecnie pozostało mi go niewiele w tubce i myślę, że na wiosnę zaopatrzę się w niego lub Bourjois HMix. Cena ok. 15zł.
- Lumene, Touch Of Radiance- ujędrniający podkład z serum, który kochałam przez całą wiosnę i lato miłością wielką. Lekki, delikatnie rozświetlający, cudownie pachnący i do tego napinający skórę twarzy. Dla mnie idealny podkład na co dzień na tzw. makeup no makeup. Kilka zdań o nim znajdziecie TU i TU. Obecnie pozostały po nim resztki w tubce :( Cena ok. 50zł.
- Gosh, CC Cream- rozświetlający krem CC, który ma zastąpić krem, podkład i korektor. Rewelacyjny jako krem i podkład, ale dla cer bez problemowych. Rozświetla, nawilża i nie obciąża cery. Najlepszy będzie dla osób których cera wymaga ożywienia lub dla nastolatek, które chciałyby rozpocząć swoją przygodę z makijażem. Więcej o nim pisałam TU. Podkład do drogerii ma trafić 01.2014. Cena ok. 50zł.
- Bourjois, 10 Hour Sleep Effect- to jest ulubieniec od wielu lat. Tych dwóch, których widzicie na zdjęciu to wspomnienia po odcieniach 52 i 53. Dla mnie jest to świetny podkład mający za zadanie ukryć zmęczenie na twarzy. U mnie najlepiej się sprawdza kiedy prowadzę zajęcia z dziećmi i potrzebuję czegoś asekuracyjnie. Tak żeby dzieci nie zauważył mojego niewyspania, a rodzice makijażu. jest delikatny, ślicznie pachnący i na prawdę działa. Taki dobry kolega Lumene, Touch Of Radiance i Bourjois, Healthly Mix. Jego cena to 30-50zł.
- Dior, Diorskin Nude- średnio kryjący podkład na większe wyjścia. Skóra jest zmatowiona, delikatnie rozświetlona i do tego nude, jak druga skóra. Często używam go przy makijażach weselnych, ponieważ rewelacyjnie się zachowuje na większości cer (od suchej po lekko tłustą). Obecnie jest już go niewiele i zastanawiam się czy go sobie kupić ponownie czy zainwestować w coś innego z Diora lub Guerlain. Cena ok. 220zł.
- MAC, Face And Body- jest go dużo, aż 120ml i do tego jest bardzo rzadki ale wydajny. Pachnie cytrusowo i można nim uzyskać krycie od słabego po średnie. Dobrze się sprawdza przy nakładaniu nawet 3-4 warstw. Najlepiej nakładać lub już nałożony rozprowadzić palcami, ponieważ szybciej gęstnieje pod wpływem ciepła. Bardzo dobry do letnich makijaży. Nie polecam cerom tłustym. Cena ok. 130zł.
Teraz moje największe kryjące hity!
- Holika Holika, Aqua Petit Jelly BB- naczytałam się o nim dużo dobrego jak i złego. Postanowiłam zaryzykować i od ponad miesiąca się z nim nie rozstaję. Podkład ma lekko żelową konsystencję, która za nic nie współpracuje ani z pędzlami ani z palcami. Za to z dołączoną gąbeczką lub jakąś inną z serii Beauty Blenderowej, sprawdza się rewelacyjnie. Buźka jak u Azjatki! Pięknie wyrównana, zakryta, lekko rozświetlona. Nie potrzeba grubej warstwy aby zakryć co potrzeba. Do tego ładnie przystosowuje się do odcienia skóry. Dobry jest również na mega wielkie cienie pod oczami. Nie mogłam niczego dobrać dla mojej mamy, we wszystkich korektorach, jakie posiadam, wyglądała dziwnie. Dopiero ten podkład w małej ilości poradził sobie rewelacyjnie. Do tego nie wysusza. Cena ok. 15$.
- Revlon, ColorStay- dla cery tłustej, stara formuła. Miałam już tyle butelek, że przestałam po trzeciej liczyć ;) Na zdjęciu wygląda jak pełna buteleczka, pomieszałam go żeby wyglądał estetycznie, ale jest go już odrobina :( Już mam w zapasie CSa w nowej formule ale nadal nie otwarty ;) Odnoszę wrażenie, że odcienie w nowej formule są jaśniejsze. Wracając do podkładu. Jest to pierwszy kryjący podkład jaki miałam okazję używać w swoim kosmetycznym życiu. Bardzo dobrze się nosi i jest trwały. Może przesuszać, ale wystarczy używać pod niego odpowiedniego kremu. Znam osoby które stosują go na co dzień od wielu lat i nic im się z twarzą nie dzieje. Podkład do używania chyba przez cały rok. Cena ok. 30-50zł.
- MAC, Studio Fix Fluid- dla mnie obecnie najlepszy kryjący podkład jaki było dane mi używać. Możemy nim uzyskać od średniego do mocnego krycia. Dobry dla wszystkich cer, choć stawiałabym najbardziej na tłustą i mieszaną. Rewelacyjnie matuje, ale nie jest to tępy mat i trwa na buzi przez całą imprezę. Sprawdza się do zdjęć makijaży. Gama kolorystyczna jest na tyle duża, że łatwo dobrać sobie odpowiedni odcień. Polecam go głównie na wielkie wyjścia lub na zimę. Cena ok. 130zł.
Sporo jak na ulubieńców, ale to tak jest jak się jest kosmetycznym (kolorówkowym) freakiem. Każdy z podkładów przydał mi się w zeszłym roku i każdy miał coś w sobie istotnego. Jeśli miałabym się określić na ostatni dzień 2013 roku to jako hit codzienny wybrałabym Lumene, a jako wyjściowy MAC, Studio Fix Fluid.
Z tego co policzyłam, 4 z 9 rodzajów podkładów są w połowie zużyte. Reszta to już wspomnienia, typowo testerowe, które w końcu trzeba opróżnić, wyrzucić i zachować w pamięci. Do tego właśnie posłuży mi ten post ;) Mam nadzieję, że ta notka będzie dla Was przydatna w trakcie poszukiwania swojego ideału.
Z tego co policzyłam, 4 z 9 rodzajów podkładów są w połowie zużyte. Reszta to już wspomnienia, typowo testerowe, które w końcu trzeba opróżnić, wyrzucić i zachować w pamięci. Do tego właśnie posłuży mi ten post ;) Mam nadzieję, że ta notka będzie dla Was przydatna w trakcie poszukiwania swojego ideału.
A jakich Wy macie podkładowych ulubieńców?
MAC Studio Fix Fluid jest też moim ulubieńcem podkładowym, choć ostatnio mile mnie zaskoczył Max Factor Whipped creme.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bourjois, 10 Hour Sleep Effect. Nie mam za duzo do krycia, a on ładnie rozswietla i ujednolica cerę. Niestety na ostatniej promocji w SP zdradzilam go na rzecz 123 z którym nie moge sie dogadać. Mocny skubaniec.
UsuńIzis ja się czaję n Whipped, ale póki mam tyle podkładów muszę się wstrzymać :)
UsuńMagda Burżujek ma bardzo fajne podkłady, choć właśnie o tym 123 słyszałam różne opinie i się jeszcze na niego nie skusiłam.
Bardzo lubię ten 10 hours sleep effect, kiedyś jak go Małż zobaczył w łazience po nieprzespanej nocy, chciał go zjeść :D
OdpowiedzUsuńTeż muszę pomyśleć o podkładowym poście, chociaż to właściwie nie jest kosmetyk, w ramach którego lubię eksperymenty ;)
Mój ostatnio tak chciał mi zjeść peeling Farmony :D
Usuńja lubię podkłady Bourjois :)
OdpowiedzUsuńBurżuj daje się lubić :)
Usuńja jestem pod wielkim wrażeniem Max Factor Whipped Creme :)! kupiłam go na rossmanowych - 40% i na pewno kupię go ponownie! :)
OdpowiedzUsuńKusicie tym MFem :D
UsuńJa testowałam tego MF i u mnie (na tłustej paszczy) się nie sprawdził niestety.
Usuńja mam paszcze mieszaną i jest idealny :) matuje to co trzeba nie wysuszając, trzyma się caluśki dzień! (czyli od 6 - 23!) poza tym martwiłam się, że będzie mało wydajny a jest odwrotnie :) wystarczy nabrać odrobinę na palucha :)
UsuńDziś go wymacałam, ale były same ciemne kolorki :(
UsuńJa jakoś nie moge przekonać sie do podkładów Bourjois.. za to bardzo lubię Revlon CS a chęci narobiłaś mi na Bell i Holika Holika :D:D:D jednak póki co muszę zużyć swoje zapasy, których mam sporo ;p
OdpowiedzUsuńMoi ulubieńcy? Będzie ciężko, ale jak mam się spiąć i zdecydować, to ; AffiniMat od Maybelline , Revlon CS, Podkład w kompakcie Avon oraz Stay Matte od Rimmel - nowa wersja, którą zakupiłam kilka dni temu :p na krem BB od Rimmel również nie narzekam, cudo!
Ania jak bardzo lubisz CS, Affinitone i Stay Mate to nie wiem czy będzie Ci odpowiadać coś z Bourjois. Są to zupełnie inne wykończenia. Może najbliżej będzie Bell do BB Rimmela. Co do Holiki to może sprawdziłby Ci się odcień 2 ale może być tak że będziesz musiała go przyciemniać bronzerem.
UsuńZ tych wszystkich podkładów używałam tylko revlona
OdpowiedzUsuńI się polubiliście? A jakie Ty lubisz? :)
UsuńSzczerze mówiąc nie miałam żadnego z tych podkładów :) Do tej pory używałam Affinitone i bardzo go lubiłam, a niedawno sięgnęłam po Match Perfection z Rimmela i również jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMatch Perfetion również jest dobry. Mam dwa odcienie, ale za rzadko używałam żeby coś o nim powiedzieć.
UsuńPrzydatny post :))) Ja lubię Bourjois, choć ostatnio używam CC z Bell. Ciekawa jestem tego Illumi z Bell, popatrzę na niego z bliska...
OdpowiedzUsuńAnia a ja mam CC Bellowy w zapasach :D Czyli na wiosnę zaczynam z nim zabawę :D
Usuńja bardzo lubię Bourjois Healthly Mix, a tego 10 Hour Sleep Effect nigdy nie miałam, chyba sobie go kupie jak sie skończy ten co mam obecnie.
OdpowiedzUsuń10h jest delikatniejszy i nie tak rozświetlający. Swojego czasu miałam tylko 3 podkłady HMix, 10h i Serum HMix i wszystkie uwielbiałam :D
UsuńJa nie lubię podkładow, ale moze bym się skusila na ten Gosh:)
OdpowiedzUsuńEwelina jak nie lubisz to może puder? Najlepszy jaki ostatnio używam na sobie, mamie i teściowej to CC Lumene. Trzyma się cały dzień i jest idealny dla osób które się ciągle macają po buźce.
Usuńłał sporo tego przetestowałaś. do moich ulubieńców należy zdecydowanie Revlon ColorStay do cery tłustej, kiedyś namiętnie używałam Studio Fix Fluid ale Revlon wypada lepiej jeśli chodzi o trwałośc na mojej tłustej cerze. Chociaż Studio Fix ma rewelacyjne wykończenie. Pro Longwera z MACa też jest dość fajny- średnie krycie, bardzo długo się trzyma. Face and Body lubie stosować na moich klientkach z sucha cerą bo nadaje cerze piękny blask, na sobie nie używam wogóle :)
OdpowiedzUsuńF&B często stosuję na mojej mamie. I tak jak Ty na klientkach głównie MAC i Revlon :)
UsuńJa podkładów używam bardzo rzadko. Jeśli już to sięgam po ten od Revlon :)
OdpowiedzUsuńTeż tak kiedyś miałam :) ale kolorowa wewnętrzna bestia mną zawładnęła :P
UsuńTe z Bourjois bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńAgatko Ty masz ładną cerę patrząc po Twoich zdjęciach więc u Ciebie powinien się sprawdzić :)
UsuńCiekawi mnie Dior i Holika Holika, bo tych dwóch jeszcze nie miałam :)a wiem, ze u mnie są dostępne.
OdpowiedzUsuńCo do GOSH'a u mnie się totalnie nie sprawdził :( nie krył w ogóle a jak już się udało go zaaplikować to robił "dziury".:((
Buziak.
Jak masz dostęp do Holiki kochana to Ty testuj! Ja marzę sobie o mozaice z kotkiem, ale boję się że się pokruszy w drodze.
UsuńJestem Aniu ciekawa, jak Twoim zdaniem ma się nowy Revloniacz do MAC Studio Fix;) Ja jeszcze z MACa podkładu nie miałam (nie wiem jak to się stało!) ale póki co jeśli chodzi o podkłady długotrwałe i matujące uwielbiam właśnie Revlon Colorstay:)
OdpowiedzUsuńBędę miała na uwadze porównanie ich :) Obecnie jeszcze kończę staruszka ;)
UsuńKiedyś bardo odpowiadała mi Revlon a ten Studio fix Mac jak dla nie na co dzień trochę za ciężki ale faktycznie sprawdza się jeśli chodzi o wyjścia, na wieczór, imprezę , do sesji zdjęciowej itp. Myślę że w tym roku spróbuje podkładu Diora'a, miałam próbkę i odpowiadał mi:) obecnie moim faworytem jest Eisenberg 00 oraz Shiseido ten w niebieskiej szacie graficznej z wysokim filtrem (idealny na lato ale i na co dzień).
OdpowiedzUsuńJa na Einsenberga szukam dobrej metody nakładania :) Shiseido o którym mówisz mam na oku i będę krążyć nad nim :)
UsuńŻadnego nie miałam.. Moim ulubieńcem jest Maybelline Affinitone :)
OdpowiedzUsuńJa z Affinitone mam już drugi puder :D
UsuńNie mam za dużo rzeczy do ukrywania na buzi, więc siegam raczej bo lekkie, pół kryjące podkłady. W tym roku pokochałam azjatyckie kremy BB ;)
OdpowiedzUsuńKlaudia a jakie masz ulubione azjatyckie bb?
UsuńJa z Colorstay nie rozstaję się od dawna, choć zgadzam się, że może wysuszać. Niedawno chciałam wypróbować coś lżejszego (ale wciąż kryjącego) i Kupiłam Bourjois Healthy Mix, po pierwszych testach daje radę :) Świetne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńO no to super :) HMix jest dużo delikatniejszy dla skóry i do tego pachnie owockami <3
UsuńAle mam ochotę na rozświetlający z Bell...
OdpowiedzUsuńDobry i tani :)
UsuńW tym roku mam plan kupić sobie Studio Fixa ;)
OdpowiedzUsuńAga, bardzo dobry plan, popieram!
UsuńOd 1,5 roku pozostaję wierna podkładowi mineralnemu EDM. Moja skóra odwdzięczyła mi się mniejszą liczbą niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoją gładziutką buźkę :) U Ciebie z resztą ciężko chyba byłoby coś dobrać z drogeryjnej półki?
Usuńjest w czym przebierać:D
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że pozużywałam i muszę się udać na wiosnę na łowy :D
UsuńStudio Fix, to mój ukochany MAcowy podkład! najlepszy z wszystkich MACa jakie uzywałam, a swego czasu sporo tego przez me ręce się przewinęło ;)
OdpowiedzUsuńDiorkowego Nude kupiłam po wakacjach jak się opaliłam i potrzebowałam czegos ciemniejszego.. absolutnie mnie zachwycił! nawet myślę czy by nie kupić jaśniejszego, bo teraz siedzi sobie w szufladce i czeka aż znów się opalę ;) a tęskno mi..
Marti a ja się nad Twoim Diorkowym zastanawiam. Ostatnio już byłam bliska zakupu (-30% w mario) i w końcu odpuściłam. Co do Nuda dobry jest skubany, twarz jak u laleczki :D
UsuńU mnie króluje Affinitone i Loreal True Match :)
OdpowiedzUsuńZ Affinitone mam już drugi puder, a L'Oreala True Match mam i czeka na mrozy :P
UsuńZaszalałaś z postem! Muszę się przyznać, że sama planowałam podobny ;) Miłością wielką darzę i Lumene, i Gosha, i Diora, i Maca, i Bourjois, i Revlon oczywiście! a ostatnio też niesamowite Paese, sprawdzałaś?
OdpowiedzUsuńZ Pease mam z boxa matowy jakiś ale grzecznie leży w szufladzie :)
UsuńZ Twoich podkładów mam Revlon colorstay i go uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych :D
UsuńSporo masz tych podkładów :-) U mnie właściwie podstawowym ulubieńcem jest Clarins Skin Illusion oraz Iwostin do cery wrażliwej. Polubiłam też ostatnio Healthy Mix, który jednak słabo się spisał latem.
OdpowiedzUsuńZ tych wymienionych znam tylko Mixa, chyba muszę nadrobić ;)
Usuń