Na początku marca do salonów Yves Rocher trafiła nowa seria kosmetyków do makijażu twarzy z cząsteczkami z wosku róży. W skład tej kolekcji wszedł podkład, puder i korektor. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o korektorze w odcieniu 02, który od jakich 3 tygodni namiętnie używam.
Korektor wygładzająco- rozświetlający jest dostępny w 3 odcieniach: różu, beżu i złota, a jego pojemność to 1,5ml. Ma za zadanie sprawić, że cera będzie wyglądać młodo i promiennie czyli być delikatnie lecz niewidocznie rozświetlona. W korektorze mamy cząsteczki z wosku róży, olej z dzikiej róży, wyciąg z rokitnika i wodę z róży damasceńskiej.
Korektor jest zamknięty z złotym metalowym pisaku, który wygląda bardzo elegancko. Jednym słowem cieszy oczy. Wykręcenie odpowiedniej ilości korektora nie stanowi problemu, również nie zasycha na pędzelku. Ma kremową i lekką konsystencję, którą bardzo łatwo się nakłada. Ja stosuję go jedynie pod oczy.
Korektor na ładny żółtawy odcień, który będzie odpowiadał większości kobiet. Rozprowadza się bardzo dobrze, podczas wklepywania go opuszkami palców stapia się ze skórą i nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia. Do tego pięknie pachnie różami, jest to lekki nienachalny zapach. Podczas noszenia korektor nie ciemnieje i nie wchodzi nieestetycznie w zmarszczki. Ładnie rozświetla oko i sprawia, że wygląda na bardziej wypoczęte. Jednak jego krycie jest słabe do średniego i nie nadaje się dla osób z ciemnymi cieniami. Nie wysusza skóry pod oczami.
Nałożyłam korektor pod oczy i odrobinę na nos i policzki. Jak widzicie korektor delikatnie zakrył cień pod okiem, jednak nie poradził sobie z wewnętrznym kącikiem oka. Widzicie również że nie odznaczył się na zmarszczkach pod okiem. Prócz tego delikatnie zakrył zaczerwienienia.
Myślę, że ten korektor będzie dobry dla osób, które chcą delikatnie zakryć cienie lub zaczerwieniania skóry. Do tego skojarzył mi się konsystencją i działaniem do podkładu YSL Perfect Touche.
A Wy jakie lubicie korektory pod oczy?
Jeszcze nie używałam korektoru pod oczu, ale może powinnam :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz potrzeby, to nie używaj :)
UsuńKrycie delikatne, ale w sumie zastanowię się nad nim przy następnym zakupach bo mam same matowe korektory :) Znając YR pewnie będzie na niego kilka promocji :)
OdpowiedzUsuńJa też się ostro matuje :D Ale to miła odmiana lekko się rozświetlić. Oczywiście w kąciku przy nosie będę potrzebować czegoś mocniejszego, ale od tego mam całą gromadę :D
UsuńMuszę przyznać, że wygląd mega! Do tego uwielbiam różany zapach. Ale po kryciu widzę, że to produkt nie dla mnie. Ja lubię mocno zakrytą i jasną okolicę pod oczami. Ale powiem Ci, że już samo opakowanie mnie tak zauroczyło, że i tak pójdę go zobaczyć 'na żywo' : )))
OdpowiedzUsuńTer różany jest bardzo ładny, nie jest jak różana konfitura :) Może YR wypuściłoby srebrną kolekcję mocniej kryjących korektorów w pędzelku? Choć z drugiej strony dla mocniejszych kryć lepszy jest słoiczek. Zobacz ten tutaj też pachnie różą :D Opakowanie cieszy oczy.
UsuńNie lubię rozświetlających :( Mój musi mieć mocne krycie, inaczej się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńCzyli pewnie masz jak ja ciemniejsze wory pod oczami? ;)
UsuńJa używam Loreal Lumi Magique czy coś w ten deseń. Bardzo ładnie rozświetla cerę, ale jego barwa jest trochę za jasna, ma za dużo różowych pigmentów. Twój z żółtymi pewnie lepiej by wyglądał na mojej cerze. Krycie faktycznie średnie, ale do lekkiego makijażu w sam raz.
OdpowiedzUsuńŻurnalistka, mi się wydaje że YR ma odrobinę większe krycie niż Lumi. Kiedyś krążyłam wokół niego, ale ostatecznie się nie zdecydowałam.
UsuńBardzo ciekawie prezentuje się samo opakowanie.Moje cienie są chyba jednak większe niż :delikatne" ale i tak mam ochotę się z nim zapoznać bliżej:)
OdpowiedzUsuńJa też mam większe cienie ale pomimo tego fajnie się sprawdza (bez wewnętrznego kącika) ;)
UsuńMoim zdaniem on u Ciebie podkreślił zasinienie przy wewnętrznym kąciku. Ale na zdjęciach zawsze wychodzi inaczej niż w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńNatasza, tak jak pisałam nie poradził sobie w wewnętrznym kącikiem :)
UsuńTrochę słabiutko według mnie, a szkoda.
OdpowiedzUsuńChyba nie ma korektora który mocno by krył i jednocześnie rozświetlał? Ja takiego nie znalazłam :D
Usuńajj szkoda że tak słabo kryje, potrzebuję baardzo kryjącego na moje cienie, wciąż jestem na etapie poszukiwania idealnego
OdpowiedzUsuńMiss Bourjois ma HMix- korektory w tubce i dla mnie to jeden z najlepszych :)
UsuńNie przepadam za rozświetlającymi korektorami - mam swój maskujący z Bell i jestem w pełni zadowolona :) chociaż ten przemawia do mnie opakowaniem ;) lubie takie błyskotki - wtedy kosmetyk wygląda na naprawdę luksusowy:)
OdpowiedzUsuńTak, opakowanie cieszy :)
Usuńuwielbiam takie pisakowe korektory / rozświetlacze! idealnie wpisują się w potrzeby mojej skóry pod oczami :)
OdpowiedzUsuńten Twój wygląda ładnie, choć faktycznie nie podołał w starciu z wewnętrznym kącikiem.. ale spróbuj może go kłaść, delikatną warstewkę, na bardziej kryjący korektor :)
Pisaczki są fajne i szybkie w obsłudze :) Ty takich cieni nie masz jak ja :D
UsuńCo do kącika, tak właśnie robię kiedy wychodzę "na miasto" ale ostatnio się wysypiam więc może nie będzie potrzeby :D Zastanawiałam się kiedyś nad tymi zabiegami rozjaśniającymi z wit C, ale za bardzo boję się igły.
no ja nie mam cieni, dlatego takie pisaki są dla mnie idealne :)
Usuńigły też nie dla mnie.. szczególnie w okolicach twarzy :I
Odcień ma fajny i dobrze, że nie wchodzi w zmarszczki, ale krycie mogłoby być lepsze ;-)
OdpowiedzUsuńMoże dwie warstwy byłyby lepsze, muszę sprawdzić :)
UsuńMa ładny odcień ale ja potrzebuję nieco większego krycia:)
OdpowiedzUsuńTo może to co poleciłam mrMajlajfowi?
UsuńCałkiem fajny :) ja używam MACowego select moinscurecover cache-cremes :)
OdpowiedzUsuńOd nich mam ten mineralny i go lubię :) Select nie próbowałam.
UsuńTo, że opakowanie mi się podoba, to normalne, ale sam kosmetyk wygląda tak...pysznie *.* Ja pod oczy używam Wake Me Up z Rimmel'a i jestem baaardzo zadowolona. Używam codziennie, dodatkowo maskuję niektóre niedoskonałości, mam go od września i końca nie widać :D
OdpowiedzUsuńCiekawy, musze oblukac :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam korektory w pędzelku:)
OdpowiedzUsuńNiestety ten korektor byłby dla mnie za słaby. Po wstępie myślałam, że to będzie jakieś cudo po które będę biec do sklepu a tu nie :(. Ja używam korektora pod oczy firmy Mariza i jestem zadowolona. Krycie jest przyzwoite i twarz od razu wygląda na wypoczętą ;).
OdpowiedzUsuńefekt mi się spodoba, muszę spróbować i może trafie na ten idealny :)
OdpowiedzUsuńMam Astor, ale ten też testuję dzięki YR ;]
OdpowiedzUsuńFajny, ale jak dla mnie trochę za słabo kryje ;)
OdpowiedzUsuńMam tylko jeden korektor rozświetlający ale chyba nie mam sińców bo nie widzę różnicy po jego zastosowaniu :P
OdpowiedzUsuńTen ma fajną aplikację ;]
Ciekawi mnie ten korektor choć faktycznie słabo kryje..
OdpowiedzUsuńJaki to jest odcień?
OdpowiedzUsuń