Bardzo podoba mi się trend w blogosferze, który polega na przedstawieniu swojej aktualnej chciej listy czy wish listy. Dlatego dziś ja chciałam Wam pokazać pięć najbardziej "pożądanych" przeze mnie kosmetyków i akcesoriów. Oprócz tego chciałam zapoczątkować na blogu cykl "luźna sobota". Czasem mam ochotę napisać Wam coś nie kosmetycznego, luźnego, takie zwykłe babskie gorzkie żale lub ekscytacje pierdołą. Będzie wtedy czas i miejsce żeby sobie zasiąść z kawą i poplotkować na bazarku... Ale wracając do listy, zapraszam na post!
Co raz częściej zakupy kosmetyczne robię rozsądnie, a przynajmniej odnoszę takie wrażenie. Staram się nie wybierać produktów zbędnych dla chuci samego posiadania lub powielających się, jak kolejny nawilżający krem do twarzy czy puder, bo był na promocji. Staram się trzymać zasady wybierania kosmetyków, które posłużą dłużej i nie zasilą zakurzonej otchłani szuflady.
Moja kosmetyczna wish lista:
1. Pigmenty Vanilla i Rose MAC, już od dawna mam na nie ochotę, ale dopóki nie nauczyła się obsługiwać sypkimi cieniami, uznawałam że będą mi zbędne. Niedawno podszkoliłam się w sztuce aplikacji i jestem zadowolona z efektów moich prób. Myślałam jeszcze nad odcieniem Tan i Blue Brown, ale póki co Vanilla i Rose są na pierwszym miejscu.
2. Pozostając w temacie MACzków, kolejnym chciejstwem jest Veluxe Pearlfushion w odcieniu Plumluxe. Posiadam już Amberluxe i uważam, że na prawdę warto. Więcej o bursztynku opowiem Wam w osobnej notce.
3. Cienie, cienie cienie... Tak! Uwielbiam cienie, uważam że dobrych cieni nigdy za wiele. Naczytałam i nasłuchałam się samych superlatyw odnośnie paletek The Balm i sama zapragnęłam je mieć. Najbardziej kusi mnie Meet Mate(e) Nude.
4. Korektor HD NYX, co chwilę ktoś mi mówi, że rewelka. Jak tu ich nie chcieć? Najchętniej chciałabym wszystkie odcienie, co się będę rozdrabiać ;)
5. Zoeva zestaw Rose Golden, od kiedy go zobaczyłam na internecie, poczułam szybsze bicie kosmetycznego serca. Od kiedy miałam w ręku ich kosmetyczkę na pędzle, poczułam motylki ;P Cały zestaw wygląda pięknie, zaczynając od kształtu pędzli a kończąc na ich wykonaniu. Oczywiście na tym zestawie by się nie skończyło.
To jest najważniejsza piątka moich zachciewajek. Oczywiście jakbym mogła, pewnie bym poszalała i dodała jeszcze kilka, ale te wymienione są tymi najbardziej wymarzonymi.
A jakie są Wasze typy z chciej listy?
Może macie takie same kosmetyczne marzenia?
z tej listy tylko pędzle Zoeva <3 chcę :p
OdpowiedzUsuńno i moze korektor.. są może w Douglasie?
Musisz sprawdzić :-) Na pewno są on line w wielu kosmetycznych sklepach.
Usuńten NYX taki dobry? ja nic o nim nie słyszałam wcześniej ;p
OdpowiedzUsuńPodobno jeden z najlepszych :-)
UsuńOj widzę kilka i moich chciejostw ;)
OdpowiedzUsuńPigmenty kuszą najbardziej, ale i pędzlami Zoevy bym nie pogardziła ;)
Ja też :-P
UsuńTe pigmenty to by jeszcze moje prawnuki zużywały ;) Chociaż teraz miniatury wprowadzili niektórych ;)
UsuńTak, 2,5g za 42zł :D I do tego Vanilla i Rose są :D
UsuńVanilla mam od Marti odsypkę, ale kilka innych, mocniejszych kolorów na pewno wybiorę ;)
UsuńJa też :D ale juz na wykończeniu jest i czas kupic cały słoiczek.
UsuńJak Ty to zrobiłaś? Ja tą odsypkę mam i mam i dna nie ma ;)
UsuńJa dostałam niewielką ilość w naparsteczku takim, 2,5 roku temu :)
UsuńJa podobnie i używam dosyć często a nie widać żadnego ubytku ;) Dlatego mam dylemat przed zamawianiem pigmentów :/
UsuńPrzed chwilą sprawdzałam i już nie ma tych miniaturowych pigmentów na stronie :(
UsuńPędzle Zoeva też bym z radością przygarnęła, są takie piękne <3
OdpowiedzUsuńMacałam kosmetyczke i jest miodzio B-)
Usuńbardzo kolorowa lista :D
OdpowiedzUsuńO tak, jestem pielęgnacyjnym ignorantem :D
UsuńTez chcialabym te pędzle Zoeva :))
OdpowiedzUsuńTakie kosmetyczne marzenie <3
UsuńPędzle to stały punkt mojej listy marzeń. Zawsze mam na jakieś ochotę :)
OdpowiedzUsuńJa bym bardzo pędzle Zoeva :)
OdpowiedzUsuńo nr 5 również marzę :)
OdpowiedzUsuńTak wziąć i pomiziać :-)
UsuńMatów z The Balm jeszcze nie miałam i trochę się ich boję, bo nie za bardzo umiem obsługiwać takie wykończenie, a tu pewnie dodatkowo jest mega pigmentacja, co sprawy nie ułatwia :P
OdpowiedzUsuńNajwyzej zrobi sie mala tragedia :p
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń"jestem strasznie ciekawa tych cieni i pędzelków"
Usuń[bez linku]
Podobno rewelacja :)
miałam korektor NYX i faktycznie był bardzo dobry (kupiłam go w douglasie jakby ktoś pytał o dostępność)
OdpowiedzUsuńZachęcasz :D
UsuńMówisz, że podobno NYX dobry, to pewnie niedługo mi wpadnie, bo i tak muszę jakiś kupić niedługo :D
OdpowiedzUsuńPodobno lawendowy rewelka.
UsuńJa chybabym najbardziej chciała balsam do ciała La Mer i może.. wiem! paletkę cieni Bobbi Brown! o taaaaaak.. rozmarzyłam się..
OdpowiedzUsuńPiękne marzenia :)
UsuńNa tego NYXa i ja się czaję ;-)
OdpowiedzUsuńCienie MAC i mnie się marzą!
OdpowiedzUsuńAnia, właśnie zdania są podzielone :(
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję stacjonarnie, bo zakupu w ciemno nie zaryzykuję.
Co do Zoevy popieram, niektóre pędzle są fantastyczne.
Z twojej listy kuszą mnie jeszcze maty od The Balm, pytanie tylko, czy potrzebuję kolejnych cieni :P
Monia, cieni nigdy za wiele! Jeśli jest możliwość skoczyć do NYX to jasne, lepiej pomacać :D
UsuńZ Zoevy mam tylko jedną sztukę, ale jest bardzo fajna .
Pędzle mówią do mnie mamo <3 pigment vanilla tez chodzi mi po głowie, ale to jest taki produkt, którego nigdy bym nie skończyła :p a o thebalm tez marzę : )
OdpowiedzUsuńTeraz MAC ma te odcienie w "size to go" i są po 42zł :)
UsuńZ Twojej chciejlisty chyba najbardziej podoba mi się paletka The Balm :) Kolory są naprawdę zachęcające, a i sama paletka wygląda ciekawie. Życzę powodzenia w zakupowym spełnianiu chciejstw :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dziękuję :) Będę powoli je spełniać.
UsuńPo co Ci tyle tego kobieto? ;) Za dużo masz wszystkiego już - sama widziałam :P
OdpowiedzUsuń