Tym razem makijaż dla bladolicych ;) Skojarzył mi się trochę z Wednesday z rodziny Addamsów.
Obecnie jestem blada, bardzo i dlatego w większości podkładów wyglądam jak solara :P Do tego ciemne tło, zbliżenie lampy, ciemne włosy i czerwone usta potęgują ten efekt.
Chciałam Wam pokazać kilka produktów w akcji, które uwielbiam od dłuższego czasu. Część już widziałyście, więc te produkty będą podlinkowane.
Kosmetyki jakich użyłam:
- MAC, Studio Fix Fluid- mój odcień to NC15. Uwielbiam ten podkład nadaje długotrwały, ale nie tępy mat. Więcej pisałam o nim TU.
- IsaDora, Mascara Volume 2.0- świetna mascara, która lekko pogrubia, wydłuża i podkręca rzęsy. Rzęsy wyglądają jak doklejone, ale nie jakoś teatralnie tylko delikatnie naturalnie i dziewczęco. Tusz nie robi grudek i nie rozmazuje się. Prócz tego po otwarciu jest od razu dobry do użycia. Nie trzeba odczekać aż kosmetyk trochę przeschnie.
- Bourjois, Contour Clubbing Waterproof- kupiłam sobie cztery odcienie, ale najczęściej używam brązu nr 49. Miękka i wodoodporna kredka, która na powiekach, czy to jako linia czy roztarta, trzyma się wspaniale.
- Essence, Floral Grunge- to piękny łososiowy róż, który na podkładzie MAC trzyma się cały dzień. jest na tyle delikatny, że nie da się nim zrobić sobie krzywdy.
- MAC, Russian Red- pomadka o pięknym, głębokim i intensywnym kolorze, o matowym wykończeniu. Do tego mega trwały, jak wszystkie matowe MACzki jakie mam ;) Już dawno chciałam Wam ją pokazać. Ja mam wersję z Wonder Woman, ale jest również w stałej kolekcji w normalnym opakowaniu.
- Bourjois, Color Boost- kredka w odcieniu 01 Red Sunrise. Uwielbiam ją za kolor, sposób aplikacji i nawilżenie. Więcej przeczytacie TU.
I jak Wam się podoba?
Znacie któryś z tych kosmetyków?
Jak ładnie! :)
OdpowiedzUsuńFenks ;)
UsuńŚliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać tego różu z Essence, wygląda przyzwoicie :)
OdpowiedzUsuńZawsze się bałam połączenia bladej cery z czerwonymi ustami, a teraz czerwień gości na moich wargach niemal codziennie :P
Nie wiem czy go jeszcze dostaniesz :( Była to limitka.
Usuńbardzo ładnie, ale ja dałabym trochę delikatniejszą szminkę :P
OdpowiedzUsuńjak Królewna Śnieżka :>
OdpowiedzUsuńNapisałabym coś o moim nosie, że do śnieżki mu daleko i w ogóle ale nie będę :P
Usuńkrólewna śnieżka - moja pierwsza myśl :D choć ona chyba miała bardziej różowe poliki :D
OdpowiedzUsuńDwa różowe placuszki :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPoprzedni komentarz się nie dodał, dlatego napiszę raz jeszcze.
UsuńKurcze aleś blada, jak śmierć! I jeszcze te czerwone usta faktycznie to jakoś spotęgowały ;)
A podoba mi się ta zawieszka misio :D
Misio z Hebe za 16zł :)Tak wyszłam jakoś wyjątkowo blado :D Ale już z białym tłem i bez czerwieni na ustach mam inny odcień cery :D
UsuńWyglądasz przepięknie ! :)
OdpowiedzUsuńMagia aparatu :P ;)
UsuńŚwietny makijaż:) Też jestem okropnym bladziochem, w związku z tym chętnie ożywiam twarz czerwoną pomadką:) Od kilku miesięcy choruję na "Russian Red". Czuję, że niebawem zasili moją toaletkę:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w Russian będzie Ci idealnie :) Trwałą czerwoną pomadkę ma jeszcze Hean City coś tam :)
UsuńBardzo mi się podoba :). Jaki masz wyraźnie zielony kolor tęczówek! Zazdrościć! ;)
OdpowiedzUsuńNormalnie nei jest taki mocny, ale czerwone usta zawsze ale to zawsze mi go podbijają :)
UsuńDla mnie jednak za blado
OdpowiedzUsuńDla Ciebie niedługo będzie bardziej żywy makijaż w takim razie :D
Usuńale mam względy!
Usuńblado mocno :D
OdpowiedzUsuńJak śmierć :D
UsuńKredka z Bourjois świetna ! :)
OdpowiedzUsuńNie widać jej za bardzo ale jest rewelacyjna, watra tych 20-30zł
Usuńidealny dla mnie!!:)
OdpowiedzUsuńProsty i dziewczęcy, choć nieco blady ;)
UsuńWydaje mi się, że czerwona pomadka jeszcze bardziej podkreśla bladą cerę, ale może właśnie niektóre bladolice chcą pochwalić się swoją porcelanową cerą i ją podkreślić - wtedy jak najbardziej na tak!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci w tym makijażu ale najbardziej przyciąga wzrok pomadeczka :)
OdpowiedzUsuńładny makijaż, muszę ten róż wypróbować :)
OdpowiedzUsuń