Dziś chciałam Wam przestawić dwa błyszczyki z Gosh Volume Lip Shine. Posiadam je w odcieniach 01 Soft Coral (taki jak do wygrania) i 06 Raspberry Galore.
Ich cena waha się od 25 do 40zł za 4ml. Nie należy on do największych pojemności, ale jest bardzo wydajny. Używam obu od listopada i każdego z nich zostało mi ponad połowa.
Opakowania mają śliczne, cieszą oko każdego komu dam do zmacania. Porządny plastik, matowa nakrętka i długi wąski aplikator sprawiają wrażenie elegancji. Sama zawartość również nie jest niczego sobie. Według producenta znajdują się w nim olejek jojoba i masło shea oraz posiada SPF 10 i chyba nawet tak jest. Gęsta ale nie lepiąca się konsystencja sprawia wrażenie lekkiego nawilżenia. Do tego trzymam się, jak na błyszczyki, bardzo długo tzn ok. 3-4h. W tej cenie musi, nie ma zmiłuj ;) Pachnie ładnie. Czym? Nie mam pojęcia, serio. Może lekko wiśniowo, ale nie nachalnie, tak strzelam. Znam ten zapach z lat dzieciństwa, ale ciężko mi go z czymś skojarzyć. W każdym razie jest świeży i nie duszący.
Kolory również są udane. Jeden, Soft Coral, mam ze spotkania blogerek. Bałam się że będzie dla mnie za jasny i będzie nakładał się nie równo. Wiecie same dobrze, że wiele mlecznych odcieni tak ma. Pozostają pasy, gdzie zbiera się go więcej i wygląda to bardzo nieestetycznie. Ten jest wręcz idealny. Sunie gładko, trzyma się bajecznie i nie wchodzi nachalnie w załamania. Dla mnie jest świetny do dzienniaka na uczelnie czy do pracy. To tego usta na prawdę wydają się większe.
Raspberry Galore ma identyczne właściwości jak poprzednik, różni się jedynie odcieniem. Powiem Wam, że go ubóstwiam. Jest moim nie rozłącznym partnerem na większości randek po pracy. Nie zawsze jest możliwość wrócić do domu i poprawić/zmienić makijaż. Wystarczy nawet do delikatnego looku dodać ten błyszczyk i już mamy problem z głowy. Po za tym ja kocham takie piwoniowe, malinowe i fuksjowe odcienie. Czuje się w nich pewnie i kobieco.
Na pewno zaopatrzę się jeszcze w jakiś kolorek w czasie promocji w Hebe (-40%). Mam wielką ochotę na czerwień, ale może do promocji mi się odmieni, kto wie.
Znacie te błyszczyki? Lubicie?
A może macie jakieś ulubione warte polecenia?