sobota, 28 września 2013

Beauty Forum- szybki pościk zakupowy z targów :)

Dziewczyny targów Beauty Forum w Warszawie nie muszę chyba zachwalać. Każda z nas coś dla siebie znajdzie, a szczególnie lakieromaniaczki i fanki profesjonalnych salonowych kosmetyków. Ja osobiście starałam się nie szaleć. Myślę, że udało mi się kupić to co planowałam. Miłym zaskoczeniem była dla mnie obecność peelingów do stóp, które planowałam kupić przez internet.
Do niektórych stoisk niestety nie udało mi się podejść, bo okupowały je dzikie tłumy jak Clarena czy Ziaja. We Flormarze nie potrafiłam się zdecydować, który lakier chcę więc nie wzięłam żadnego, to samo z Zoyką. Jedynie Sweet&Punchy wzięłam 3.
Na targi wybrałam się z Partycją, Agatą i Moniką. Później dołączyła do nas Kasia. Tak razem chodziłyśmy alejkami i szukałyśmy smakołyków :)

Z Targów przywiozłam:

Essiaki były po 22zł, w tym najnowsza kolekcja. Poprzednia kolekcja Nautical po 15zł.
Essie. Od lewej: Jazz (22zł), Full Stream Ahead (15zł), Sunday Funday (15zł), The Girls Are Out (15zł)

Następnie odwiedziłam aiPolska, Eclair i OPI.
Seche (20zł), Eclair nr 24 (20zł), OPI Vant To Bite My Neck? (15zł) i miniaturka jakaś (10zł).

 Kasiowe Zoyki.
Od lewej: Steve, Carter, Destiny (32zł)

Pędzle Maestro. Mnie interesowały tylko te do oczu :)
Od 10 do 15zł.


Oraz Bandi i Sunew. Z Bandi najnowsza maska eksfoliująca z keratoliną, a Sunew to peeling do stóp (28zł).

Więcej zdjęć z targów możecie zobaczyć na Facebooku.
Jak Wam się podobają moje zakupy?


A jutro wieczorkiem wyniki konkursu z Lumene!
Buźka!

piątek, 20 września 2013

Perłowy dzienniaczek czyli Ultimate Dish MAC


Kolejnym produktem ze stajni MAC z kolekcji Indulge jest piękny błyszczyk Ultimate Dish.
Jest to beżowy i lekko perłowy błyszczyk o prześlicznym zapachu lodów śmietankowych.

Błyszczyk jest bardzo treściwy. Dla mnie to takie połączenie wyglądu błyszczyka z właściwościami  balsamu do ust. Do tego nie lepi i pozostaje w miejscu aplikacji. Również jest bardzo trwały. U mnie wytrzymuje do 4 godzin po aplikacji. Jest to dla mnie bardzo długo, ponieważ pomadki potrafię zjeść w pół godziny :D I niby kolor nie jest jakiś porywający, ale na ustach wygląda uroczo. Chyba nie muszę dodawać że opakowanie jest ładne i minimalistyczne ;)

Przy użyciu go z kredką Dynamo, o której pisałam Wam ostatnio, jest szał!
Żeby nie przedłużać, zobaczcie efekty i napiszcie mi w komentarzu pod postem co myślicie o tym lipglassiku :)


Oraz z kredką Dynamo:


Buźka!

poniedziałek, 16 września 2013

Dwa razy trwałość czyli kredki Powerline i Dynamo MAC


Dziś chciałam Wam pokazać kolejne jesienne nowości MAC. Które zagościły u mnie na stałe w kosmetyczce. 
Jest to kredka do oczu Pro Longwear w kolorze Powerline, która powiększyła grono stałych produktów oraz kredka do ust Pro Longwear w kolorze Dynamo, która niestety jest z limitowanej kolekcji Retro Matte.

Powerline według producenta to długotrwała kredka o jasno złotym odcieniu. Ja tu jednak widzę raczej  stare złoto z odrobiną ciepłego brązu. Nie zmienia to faktu, że kolor jest w 100% mój. Kredka nałożona w postaci kreski na powiekę (bez rozcierania) zastyga w chwilę i trzyma się na niej cały dzień. Rozcierania raczej bym nie ryzykowała. Po pierwszych testach na ręku, nawet od razu rozcierana zastygała. Jeśli chodzi o aplikowanie jej na inne cienie to wygląda świetnie z jasnymi odcieniami, delikatnie mieniąc się w słońcu jako kreska. Niestety w brązach i ciemniejszych cieniach ginie. To co mogłabym jej zarzucić to to, że podczas swatchy na słońcu zrobiła się tak miękka, że ją złamałam, ale to raczej moja wina. W obecnych temperaturach nakłada się znakomicie bez uszczerbku na ilości ;) Za to trwałość jest zabójcza! Jeśli Wam zależy na mega trwałości to na pewno nie będziecie zawiedzione.

Dynamo według producenta ma odcień piwoniowy. Ja tu widzę więcej wściekłego różu z czerwienią, takie jasnej soczystej truskawki niż piwonii. Na ustach utrzymuje się przez wiele godzin i świetnie przedłuża trwałość pomadki oraz błyszczyka, co Wam pokażę w kolejnej notce ;) Świetnie się rozprowadza, nie trzeba jej mocno przyciskać aby uzyskać pożądany efekt. Bardzo się z nią polubiłam. Minusem jest dość wysoka cena kredki ale za taką trwałość i efekt warto zapłacić.

Zapraszam Was na swatche :)


Jak Wam się podobają kredeczki?
Jakie Wy polecacie?

piątek, 13 września 2013

Karmimy zmysły czyli Feed The Senses, MAC


Ostatnio zaczęłam poszukiwania pomadek na oficjalne wyjścia oraz na sesje ślubne. I jedno Wam powiem nie jest łatwo znaleźć odcień, który siedzi nam w głowie i nie daje spokoju.
Podczas takich poszukiwań, zobaczyłam że w nowej ofercie MAC jest pomadka, która byłaby idealna na moje potrzeby. Mowa tu o Feed The Senses z najnowszej kolekcji Indulge. Patrząc na zdjęcia promocyjne byłam nią zachwycona, u Temptali mniej, ale jak ujrzałam w salonie musiała być moja. Jej cena to  86zł. Udało mi się kupić ostatnią sztukę w Złotych Tarasach :)

Pomadka jest w odcieniu fiołkoworóżowym o wykończeniu lustre. Dla mnie jest ona neutralna, może lekko wchodząca w chłodne tony. Pachnie przepięknie, jak wszystkie pomadki tej marki. Sunie po ustach szybko i łatwo, nie wchodząc brzydko w bruzdy. Trzyma się kilka godzin, w zależności od tego czy jemy. To wykończenie może nie należy do najtrwalszych, ale dla mnie jednych z najpiękniejszych. Usta wydają się być pełniejsze dzięki mokremu wykończeniu i jednoczenie delikatniejsze. Dla mnie jest idealna i od kiedy ją mam, codziennie noszę. Zastanawiam się czy nie kupić sobie drugiej sztuki, choć mam Angel jeszcze, którą równie uwielbiam. Swoją drogą chciałam Wam zrobić ich porównanie ale niestety bateria w aparacie padła po pierwszej focie.

Zobaczcie efekty! Ja jestem zachwycona ;)


Podzielacie mój zachwyt nad nią?

Buźka!

wtorek, 10 września 2013

The Smile Tour Benefit i nowości!


W ubiegły czwartek miałam okazję uczestniczyć w konferencji prasowej Benefit, inaugurującej start polskiej edycji The Smile Tour. Podczas spotkania obecna Miss Polski Paulina Krupińska opowiedziała nam trochę o historii i przybliżyła nam filozofię marki. 

Dlaczego The Smile TourUśmiech jest najlepszym kosmetykiem i miej go zawsze na swojej twarzy! - mówi Benefit. I ma rację. Kiedy się uśmiechamy, wyglądamy młodo, dziewczęco i pogodnie, a nasze samopoczucie jest dużo lepsze. Czujemy się pełne energii i wyglądamy kwitnąco.

Z tej okazji w dniach 13-14 września wypatrujcie różowego BeneBusa w Warszawie, 15-16 września w Łodzi oraz 18-19 września w Poznaniu. Trasa którą przemierzy autobus utworzy na mapie Polski wielki uśmiech. Czeka tam na Was moc atrakcji! Zabawę będzie rozkręcał Dj wraz z Robertem Kochankiem. Ale to nie wszystko :) W autobusie będzie można nie tylko potańczyć przy muzyce DJ’a, ale również przez chwilę dać się ponieść wodzy fantazji, poskakać z różowymi pomponami, założyć różowe okulary i posiedzieć w specjalnym różowym barze. Hostessy będą wręczać  ulotki uprawniające do zniżek podczas zakupów produktów Benefit Cosmetics oraz zapraszać na bezpłatne makijaże do perfumerii Sephora. Wszystko to w otoczeniu unoszących się nad głowami benefitowych pasażerów różowych baniek mydlanych i akrobacji szczudlarza.    
Niedługo również pokażę Wam nowości od Benefit, a tym czasem zapraszam na zdjęcia z konferencji. 
Bawiłam się fantastycznie! 
Zdjęcia w notce pochodzą również od Marty i Kasi.
Miss Polski 2013

Tyle słodkości!

Z Martą z Make Up Today

Marta z Make Up Holics i Patrycja Subiektywna Ja



Marta z Make Up Holics i Asia Maxineczka


Oraz nowości, o których niedługo ;)


Jeśli będziecie w Warszawie, Łodzi lub Poznaniu w dniach trasy BeneBusa skuście się na wstąpienie do niego. Na prawdę warto!

Buźka!