wtorek, 27 listopada 2012

Zlot Warszawskich Blogerek moje wrażenia :)



Hej dziewczyny!


To będzie mój setny post! 

Kurcze nawet się nie spodziewałam, że dojdę do takiej liczby. Dla niektórych z Was, weteranek, to już nic wielkiego. Ale ja się czuję jakbym obchodziła urodziny :D Szczególnie, że 6 listopada wybiło mi pół roku konkretnego blogowania :) W końcu założyłam bloga który postanowił przetrwać moje humory i do którego chciałam wracać. A to wszystko dzięki Wam dziewczyny! Bez wsparcia z Waszej strony już dawno bym sobie odpuściła. Pokochałam Nasz wirtualny świat.

Jedną w rzeczy, która mnie upewnia w tym że prowadzenie bloga sprawia mi radość są właśnie spotkania blogerek. Jedno z nich odbyło się w sobotę, nie całe dwa tygodnie temu dzięki wspaniałym trzem dziewczynom, które podjęły się tak trudnego zadania i ujarzmiły 43 niesforne i gadatliwe baby :D
Mianowicie wszystko zawdzięczamy Karolinie, Kasi i Sylwii, które sprawiły mi niespodziankę tym że w ogóle będą jacyś sponsorzy bo miało ich nie być :)

Nasze spotkanie odbyło się w MITO, w kawiarni przy Waryńskiego. Lokal jest mi bardzo dobrze znany, ponieważ bywam tam dość często.

Spotkanie moim zdaniem było bardzo udane. Wybawiłam się i wygadałam za wszystkie czasy. Baby jesteście super! Mogłam porozmawiać z Magdą, której już bardzo dawno nie widziałam.

 Do tego poznałam kilka nowych firm dzięki prezentacją, które dzięki Bogu były przemyślane i krótkie. Przedstawicielki bardzo dobrze zrobiły, że ich prezentacje były zwięzłe i na temat, bez niepotrzebnego przeciągania.  Najbardziej urzekła mnie Ola i Asia z Clareny i ich profesjonalizm. Bardzo spodobało mi się ich podejście do Nas, dobór kosmetyków i to że mogłyśmy z Nimi porozmawiać. Również ucieszyłam się na Oeparol, w końcu będę mogła przetestować tak zachwalane kosmetyki.

Po powrocie do domu postanowiłam, że nie będę otwierać kremów i podkładów, bo przecież tyle ich mam :D No ale "łakomstwo" było silniejsze i już w ruch poszły produkty Clareny, Bandi, Lumene i L'Occitane w ruch, a do tego część po prostu porozdawałam koleżanką na testy (szczególnie 3 podkłady, które mają mało słowiańskie odcienie).

Jak wróciłam do domu po całym zlocie nie pamiętałam za bardzo co się działo, ale to oznacza że było świetnie. Tak, ja tak mam. Potrafię ocenić czy mi się podobało  i jak bardzo dopiero po kilku dniach jak zacznie mi się wszystko przypominać :D

A teraz trochę zdjęć dla Was plus lista dziewczyn i producentów:
















 Lista uczestniczek:
 2. Lacquer Maniacs/Sylwia http://lacquer-maniacs.blogspot.com/
 6. Ewalucja/Beata http://ewalucja.blogspot.com/
 7. Smykusmyk/Patrycja http://scianymajauszy.blogspot.com/
 11. Yasminella/Aleksandra http://yasminella-yasminella.blogspot.com/
 17. Missesstyle/Sylwia http://missesstyle.blogspot.com/
 24. Vilandre/Justyna http://innocent-greed.blogspot.com/

Firmy:
 Clarena, Lumene, Oeparol, AA, Gosh, L'Occitane, Bandi, Astor, Rimmel, 
Vipera, Ziaja, TBS, Iwostin, Kwiat Kobiecości, DAX, Sylveco

Więcej zdjęć znajdziecie u Karotki, która moim zdaniem opisała świetnie Nasze spotkanie od A do Z http://charlottes-wonderland.blogspot.com/2012/11/iv-spotkanie-warszawskich-blogerek.html :D 

Buziak!

poniedziałek, 26 listopada 2012

Rossmann cz. II sagi jest 40% jest moc :D

Nie bijcie!

Tym razem to nie moje szaleństw!
 Ona, ona znaczy...
 Aga poszalała w Rossmannie :P
Patrzcie co wybrała!

  • 3 x lakier Wibo Express growth
  • lakier Wibo Glamour
  • lakier Max Factor
  • 3x linery MaxFactor
Ale poszalała!

A to wiadomość od Agi:

 Linery są boskie, chyba najlepsze jakie miałam do tej pory. Zmywają się genialnie, nie mażą się po twarzy tylko schodzą tak jakbyś sobie folijkę jakąś ze skóry ściągała ^^
I w końcu zakupiłam lakier z MaxFactora Fantasy Fire, piękny jest. Już go mam na paznokciach, pięknie się błyszczy i błyskawicznie wysycha. Szkoda tylko, że w takich małych buteleczkach bo bardzo kiepsko kryje i albo trzeba nałożyć z 6 warstw, albo jakiś kolor pod niego nałożyć ;)

Z tej wiadomości wnioskuję jedno: co żyw do Rossa po liner :D

niedziela, 25 listopada 2012

Skromne -40% w Rossie :)

Tak, i ja w końcu poszalałam w Rossmannie. 
Moim celem był jeden z lakierów Wibo, ale w końcu do mojego koszyka trafiły trzy rzeczy :D

Lakier Wibo Glamour
Podkład L'Oreal True Match
Manhattan, cień Intesne effect

Ogólnie byłam bardzo zdziwiona, ponieważ była pełna oferta.
 Z TMatcha kupiłam najjaśniejszy odcień!


A Wy coś upolowałyście?
Pochwalcie się! :D

środa, 21 listopada 2012

Lakiery termiczne



Hejka!

Jakoś na początku sierpnia koleżanka mojej mamy przywiozła mi cztery lakiery termiczne. Wcześniej nigdy nie słyszałam o takim cudzie, więc napaliłam się na nie jak szczerbaty na suchary jak przystało na lakieromaniaka :D


Pędzelek jest standardowy. Konsyatencja jest dość wodnista co może przeszkadzać. 
Krycie natomiast jest zależne od koloru.

Zieleń którą tu widzicie potrzebuje aż 3 warstw 
żeby uzyskać pożądany efekt. Niestety robi przy tym straszne smugi i trzeba się napracować
 aby równomiernie pokryć płytkę paznokcia. Trwałość jest marna bo wytrzymuje 1-2 dni, przy normalnym użytkowaniu.


Efekt zmiany koloru najlepiej widoczny jest na zielonym.
Podoba mi się to, że jak mam długie paznokcie to samoistnie robi mi się na nich ombre.

Tutaj są zdjęcia z dziś po przetarciu paznokci o spodnie:

A teraz moje pytanie do was: może któraś z was używała kiedyś lakierów termicznych i może mi polecić jakieś dobre?

Całuski :*

wtorek, 20 listopada 2012

Rossmann -40% na kolorówkę.





źródło



Krótkie ogłoszenie parafialne.

W czwartek (22 listopada) rusza w Rossmanach promocja.

 Cała kolorówka ze wszystkich szaf będzie o 40% tańsza :)

Więc jeśli któraś z Was miała coś upatrzonego, będzie okazja!

Buziak

niedziela, 18 listopada 2012

Wyniki zgadywajki i spotkanie blogerek warszawskich :)

Hej dziewczyny!

W zgadywajce wzieło udział 14 osób, w tym aż 8 odpowiedziało poprawnie:)

Na zdjęciu były trzy kosmetyczne smakołyki:
  • Catrice, Welcome to Las Vegas, puder rożświetlający fixujący
  • Essence, Vampire's Love, puder rozświetlający
  • Essence, Circus circus, lakier do ust w kolorze Acrobat

A nagrodę otrzymuje:

Gratuluję kochana!

Do Ciebie wędruje zestawik dobroci. 


Podaj mi adres na maila to jutro wyślę :)




****




Wczoraj odbyło się spotkanie blogerek.

  Było tak świetnie, że zapomniałam o robieniu zdjęć i tylko poleciałam gadać:)
Impreza była bardzo udana i ledwo mówię.
Dziękuję serdecznie organizatorkom!

 

Więcej opiszę niebawem w obszernej relacji :P

Gifty jakie dostałyśmy na spotkaniu:


Ledwo doniosłam do domu :)
Z prawej MAC, Flormar i Dermedic nie są ze spotkania. MACa napadłyśmy wcześniej z dziewczynami na tzw. biforze, a Flormar i Dermedic są od Blanki :* A Sun Beam ktorego ie obfociłam (zapomniałam) od Marti :*

Przy okazji chciałam Wam pokazać paczke od Eweliny i Doroty.
Nie udało mi się dojechać na Lubelskie blogerki i Ewelina miała mi przysłać cienie Gosha i Rimmela, a dostałam wielką pakę! Szczęka mi opadła jak to zobaczyłam.
 A od Doroty zestawik miniatur z Biothermu.

Dziękuję Wam!

Od torebki Rimmela i cienia Gosha są moje zakupowe nabytki (Wibo, Pupa i Farmona).


Dziś cały dzień przesiedziałam i nic nie robię bo jestem padnięta!

Dla wszystkich dziewczyn ze spotkania serdeczne pozdrowienia i buziaki :*

piątek, 16 listopada 2012

Odpotworzanie w 15min czyli makijaż dla umarlaka :)

żródło
 
Co zrobić gdy po nie nieprzespanej nocy trzeba doprowadzić się do użytku?

Oczywiście najbardziej znanym trikiem jest makijaż.
 Trzeba wtedy wykonać rozświetlający make up.
Całość zajmuje mi ok 10-15min.

W moim przypadku najpierw nakładam krem nawilżający i krem pod oczy
Ostatnio dobrze mi służą dwa. Jeden z MACa a drugi z Yves Rocher.
Krem pod oczy to natomiast Clinique i Roc.


 Na to nakładam korektor Bo-ing Benefitu.



I mieszankę Revlon Color Stay z Moon Beamem

Następnie maluję oczy jasnymi lub połyskującymi kolorami. 
Ostatnio w tej roli sprawdza się cień w kremie Essence z kolekcji 
A New Leaue i sypki cień Catrice z serii Cucuba


Całość dopełniam meteorytami Guerlain i bronzerem W7.


Na sam koniec tuszuję rzęsy maskarą, 
którą mam pod ręką i maluję usta pomadką ochronną i nakładam błyszczyk. 
Nie mam reguły na te 3 rzeczy. 
Akurat w tym makijażu użyłam tuszu MACa, balsamu Tisane i błyszczyka Essence.


Jak już wiecie jesień, światła brak a zdjęcia z flesza. Lepiej nie będzie :)
Ale na parwdę wyglądało to dobrze.

Z resztą same oceńcie!


I jak Wam się podoba?

Buziak!

*PS. Jest juz 2:30 w nocy, a o 6 czas wstać ;)
Chyba mi się dziś on przyda.
Ustawiam harmonogram  :*

środa, 14 listopada 2012

Welurowe paznocie by Aga N.

Cześć dziewczyny!

Dziś nie będzie wzorków. 
Właśnie był u mnie listonosz i przyniósł moje nowe paznokciowe skarby. 
Tym razem nie są to jednak lakiery tylko welur.

Z góry was przepraszam za jakość zdjęć, ale światło jest dziś tragiczne i aparat mi świruje.
Efekt końcowy jakoś szczególnie nie zachwyca, ale to mój pierwszy raz więc mam nadzieję, że kolejne wyjdą już lepiej.



Biały na pewno posłuży mi do zrobienia płatków śniegu ;)
Welurowy pyłek nakładałam na odżywkę Eveline 8w1 bo ostatnio miałam w pracy mały wypadek i jak już pewnie zauważyłyście moje paznokcie znacząco straciły na długości, a po tej odżywce rosną jak szalone ;)

Co sądzicie o takim rodzaju zdobienia?
Ja osobiście jestem zachwycona!

Całusy 
Aga N.