czwartek, 27 listopada 2014

MUFE- nowości w mojej kosmetyczce


Make Up For Ever to marka, która już kilka lat gości w Polsce. Możemy ją dostać w Sephorze, ale także w butiku na ul. Mokotowskiej 58 w Warszawie. Pierwsze produkty jakie kupiłam z MUFE, pochodziły właśnie z tego salonu. Były to dwa cienie, podkład HD i farbka do brwi. Jeden z kremowych cieni pokazywałam Wam w poście o różowej kresce, drugi cierpliwie czeka. Pozostałe produkty powędrowały po zakupie do Marty i Agaty. U Agaty możecie przeczytać o farbce nr 25, przy pomocy której wyczarowała pięknie podkreślone brwi. Dziś chciałabym Wam pokazać paczkę jaką otrzymałam w ramach współpracy z butikiem oraz opowiedzieć o moich pierwszych odczuciach.

środa, 26 listopada 2014

Podkład mineralny Lily Lolo w odcieniu Warm Peach


Do podkładów mineralnych miałam kilka podejść. Zaczęłam od EDMu, potem przeszłam na Annabelle Minerals i ostatecznie odpuściłam. Czułam się w nich źle, do tego AM ciemniało mi na twarzy i z jasnego odcienia robiła się solaryjna pomarańcza. W sumie było to jakieś 6-8 małych słoiczków, których do tej pory nie zużyłam. Od ostatnich moich testów minęło jakieś 3 lata. W wakacje podjęłam się przetestowania podkładu mineralnego Lily Lolo- marki szeroko zachwalanej w internecie. Uznałam, że jeśli tym razem się nie sprawdzi to odpuszczam i już nigdy nie zapuszczę się w mineralne rejony. Jeśli chcecie dowiedzieć się czy to był mój ostatni raz, zapraszam do czytania.

Secrets of Beauty- ciekawe spotkania integrujące blogosferę kosmetyczną

źródło: Kuna Domowa
4 października odbyło się blogerskie spotkanie Secrets of Beauty- porozmawiajmy o urodzie, którego ojcem jest Michał z Twojego Źródła Urody. Są to cykliczne spotkania na których blogosfera kosmetyczna może wymienić się doświadczeniem, porozmawiać o ważnych kwestiach i spędzić miło i produktywnie czas. Nie są to spotkania "wpadłam na dwie godzinki i uciekam". Tu trzeba poświęcić pół dnia na wykłady i dyskusje. Szalenie podoba mi się ta forma, dzięki której wychodzę bogatsza o wiedzę. Jak napisała Kuna, te spotkania są jak uczelniane zjazdy lub konferencje.

wtorek, 25 listopada 2014

Krem tonujący pod oczy- Miracle Skin Cream Eyes


Zmarchy, zmarchy, zmarchy... Znane z opowieści do pewnego wieku. Przy skórze suchej poznane szybciej, przy tłustej później. Los (genetyka) tak chciał, że mam skórę suchą i legendy o zmarszczkach oraz opowieści, że w wieku 20+ należy już im zapobiegać były zabawne. Do czasu. Obecnie widzę, że prócz moich uroczych cieni pod oczami, bruzdy wokół oczu to nie przelewki. Rozpoczęłam swoją walkę przy pomocy Miracle Skin Cream Eyes, który otrzymałam od marki Garnier.

piątek, 21 listopada 2014

Mascara pogrubiająca? Mega Plush Maybelline


Dobranie dobrej mascary do moich lichych rzęs to istna powieść z wieloma zakrętami. Krótkie, rzadkie, proste druciska- tak bym je opisała. Odnalezienie dobrego produktu z kategorii mascar nie jest łatwe. Przetestowałam ich już wiele, nie skłamię jeśli powiem, że było ich na tyle dużo że nie powinnam wymieniać liczby, bo zostanę zaraz spacyfikowana ;) 

czwartek, 13 listopada 2014

Maska nawilżająca- Hydraction Sensilis


W czasie wakacji pisałam Wam o dwóch produktach, serum- które uwielbiam i używam praktycznie codziennie oraz musie- z którym nie do końca się polubiłam. Dziś przyszła chwila alby napisać Wam kilka zdań o intensywnie nawilżającej masce Hydraction Sensilis.

sobota, 8 listopada 2014

Jesienna bajka o lakierach Astor, ech.


Jak zapewne kojarzycie zostałam ambasadorką marki Astor. W wakacje od marki otrzymałam lakier Perfect Stay- lycra flex, żelowy błysk do 10 dni. W wakacje dostałam jesiennego lekko fioletowego szaraka o nr 504 You Are Grey-t, a jesienią pomarańczowy Cheeky Chic nr 302. Szaraczek przeleżał aż do jesieni, jakoś nie pasował mi do letnich dni. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o tej dwójce.

piątek, 7 listopada 2014

Gęste i zachwycające włosy?


Gęste, puszyste, pełne objętości włosy, które będą zachwycać jak w reklamie, gdzie grafik zrobił swoje, to marzenie większości z nas. Wiedzą o tym doskonale posiadaczki cienkich i przetłuszczających się włosów, w tym także i ja. Niestety natura nie obdarzyła mnie zbyt hojnie włosami, rzęsami i paznokciami, dlatego też muszę się wspomagać odżywkami, suplementami oraz produktami kosmetycznymi, które mają na celu zrobić mi na głowię grzywę króla lwa ;)

wtorek, 4 listopada 2014

Bawełna zamknięta w antyperspirancie?


Co jakiś czas firmy zaskakują nas nowymi formułami, nowym sposobem aplikacji, kształtami opakowań i różnymi zapachami. Tym razem Garnier wypuścił dezodorant NEO, który łatwo pomylić z kremem do rąk, poprzez tubkowy design. Sama miałam chwile wahania czy nie sięgam po krem do rąk, byłoby wesoło zaaplikować sobie dezodorant na ręce, lub krem pod pachy.