sobota, 28 grudnia 2013

Lakier Kobo, 33 Singapore- z czystej ciekawości


Dokładnie dlatego go kupiłam, z czystej ciekawości. 
Dawno temu miałam maskarę Kobo z której byłam zadowolona, dlatego postanowiłam zakupić jeden lakier na testy. Padło na 33 Singapore w cenie 10zł. Jest to odcień wielowymiarowy, coś na kształt tzw. benzynek. To co go odróżnia to brak szaro-metalicznego połysku, który widziałam w Essie.




Lakier zamknięty jest w poręcznej buteleczce i do tego ma wygodny pędzelek. Konsystencja lakieru jest dla mnie idealna, nie tworzą się smugi, ani skórki nie są zalewane. Sam kolor jest przepiękny i na pewno na dłuższych pazurkach będzie prezentować się znakomicie. Jednak sfotografowanie go graniczyło z cudem, którego nie osiągnęłam. Lakier bardzo szybko schnie. Trzyma się na moich paznokciach 5-6 dni, bez topu, co jest bardzo dobrym wynikiem. Jedyne co mi przeszkadza to widoczność na lakierze jak sunął pędzel, ale to się da zamaskować topem


Zdjęcia do tego postu mają już ponad 1,5 miesiąca, dlatego moje pazurki są takie krótkie. Również możecie się dopatrzyć zadartej skórki :( Ale nic to, teraz jest już dużo lepiej ;)

Podsumowując, podoba mi się ten lakier, za konsystencję, trwałość i nie przeciętność koloru. Po nim mam chęć wypróbować kolejne, ale do końca lutego dałam sobie bana na lakiery.

A Wy posiadacie coś z Kobo? Co polecacie?

24 komentarze »

  1. Wygląda naprawdę ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny kolor ma ten lakier ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie mój kolor, nie przepadam za takim wykończeniem ;) Z lakierów Kobo dostałam niedawno odcień Prague, ale jeszcze czeka na swoją premierę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor przepiękny, chociaż nie lubię takich perłowych wykończeń :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow! jaki piękny *.* nie przepadam za odcieniami niebieskiego na pazurach, ale ten mnie urzekł :)
    słyszałam, że Kobo ma bardzo dobre pudry i pomadki, a przyjaciółka chwali maskarę, ja jeszcze nic od nich nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem ładny :)
    Ja z kolei polecam z kobo bazę pod lakier, ponieważ u mnie sprawdziła się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W butelce wyglada oblednie a na paznociach tak osbie..

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam kilka kolorów i jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kolorek przykuwa wzrok, piękny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor bardzo ładny! Z Kobo miałam podkład i był całkiem OK, miałam też bazę i top do paznokci właśnie, ale byly baaardzo kiepskie

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się kolor. Na sylwestra genialny hehe na co dzień może mniej... efekt najlepiej widać na pierwszym zdjęciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście, oryginalny kolor i ciekawe wykończenie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam dwa lakiery Kobo - Buenos Aires i Stockholm. Ten jest ładny, ale obecnie odrzuciło mnie od takich benzyniaków ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam żadnego lakieru z Kobo i też jakoś też mnie nie przekonuje :/

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam takie wykończenia ;) ciekawy !

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. To ładny lakier, ale zdecydowanie lepiej prezentuje się w buteleczce, niż na paznokciu. Jakoś tak znika ten żuczkowy efekt i to jest trochę rozczarowujące ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią.