Z początkiem września w szafach Catrice, zagościł nowy kamuflaż Liquid Camuflage. Jeśli jesteście go ciekawe, zapraszam do czytania.
Zapewne dobrze pamiętacie kamuflaż w słoiczku- dobrze kryjący, delikatnie tłustawy. Marka Catrice postanowiła wyjść z kolejnym produktem z serii i stworzyła płynny korektor. Ma on za zadanie kryć i pielęgnować. Jego formuła ma być mocno napigmentowana i wodoodporna, co za tym idzie trwała. Występuje w dwóch odcieniach 010 Porcellain i 020 Light Beige, a ich cena to 14,99 zł.
Po moich dwutygodniowych testach na sobie i klientkach (nawet dziś nr 020 malowałam pannę młodą) mogę stwierdzić, że nowe korektory są warte uwagi. Sądzę, że nawet dużej. Słoiczkowe kamuflaże są ciężkie i lepkie, do tego jeśli ich niczym nie utrwalimy to mogą być plastyczne. Płynne natomiast są dużo lżejsze, nie są lepkie i szybko zastygają. Są wodoodporne robiłam im testy wody, na powierzchni skóry pokrytej kosmetykiem zatrzymują się kropelki. Nie ma mowy o rozmazywaniu.
Korektory dobrze się rozprowadzają pędzelkiem, w który się swoją drogą nie wżerają. Wiecie jak to bywa z niektórymi podkładami czy mocnymi korektorami- ciężko jest z dopraniem to raz, a dwa włosie się niszczy. Tutaj nie ma takiego kłopotu.
Produkt jest mocno napigmentowany, dzięki czemu dobrze kryje. Oczywiście nie jest to aż tak duże krycie, jak w przypadku słoiczkowych, ale na pewno jest dużo większe od innych drogeryjnych korektorów. Jestem ciekawa jak by wypadł w porównaniu z MACzkowym pro- kupię może i porównam? ;)
Produkt jest dobry przede wszystkim pod oczy. Zakrywa sińce, nie wbija się brzydko w zmarszczki i wygląda bardzo dobrze- zaryzykowałabym stwierdzeniem, że praktycznie naturalnie. Jest również dobry do tuszowania niedoskonałości cery, konturowania na mokro (głównie nos) i wyrównywania kolorytu powiek- świetny jako baza. Dla mnie, te 5 ml produktu, jest rewelacyjne pod oczy. Kto mnie widział na żywo, wie jakie ja mam piękne oczy pandy. Dziewczyny w pracy chciały na mnie testować czerwoną szminkę, jako bazę pod korektor pod oczy.
Odcienie 010 i 020 w płynnym kamuflażu różnią się lekko od tych samych numerów w słoiczkach. Natomiast jeśli miałabym Wam podpowiadać który odcień wybrać to 010 Porcellain poleciłabym dla osób o odcieniach 110-150 ColorStay, a 020 Light Beige od numeru 180 ColorStay- też to dzisiaj sprawdziłam. Oczywiście i tak każdy będzie używał wedle uznania, ale jeśli chcecie nakierowania, to taką sobie przyjęłam skalę.
Od kiedy zaczęłam używać 010 Porcellain, w ogóle się z nim nie rozstaję. Nawet dzisiaj już leży grzecznie spakowany i jedzie ze mną do Poznania, ponieważ nie wyobrażam sobie malować się innym produktem. Nie to żeby leżały odłogiem moje ostatnie zakupy, korektory z Clinique i Estee- czekają w kartonikach na zbawienie :P
Od lewej: 010 Porcellain, 020 Light Beige
Od lewej: 010 Porcellain, 020 Light Beige
Osobiście jestem zachwycona tymi kamuflażami i będę je polecać każdemu. Z resztą, robię to od początku ich używania. Odcienie są ładne, żółtawe. Pigmentacja bardzo porządna. Cena stosunkowo niska, a jakość wysoka. Do tego mój kompleks pandy, schowany. Jeśli dorwiecie gdzieś ten korektor- bierzcie i się nawet nie zastanawiajcie, bo warto!
Macie już go? Używałyście?
Stosujecie korektory?
Jak tylko wykończę wszystkie korektory to na pewno po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńKochana, pojawił się u mnie post z recenzją produktów z NewDress - potrzebuję kliknięć. Pomożesz mi ? Z góry dziękuję!
Polecam, używam ich na zmianę :)
UsuńOstatnio chodzę tak niewyspana, że każdy kamuflaz i korektor są dla mnie na wagę złota;).
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczynam mieć podobnie :)
UsuńKurcze, ja je już skreśliłam, bo widziałam na jakimś blogu, ze maja różowate odcienie. A Ty tu piszesz, że zółtawe? :D chce:OO
OdpowiedzUsuń010 delikatnie wpada w róż, ale to jest tylko zauważalne jak nałożysz na bardzo ciemną skórę.
UsuńTaka różnicę pod oczami możecie łatwo korygować, dodając pędzelkiem odrobine białego matowego cienia na powiekę.Ładnie sie blęduje, otwiera okolice oka i niweluje różnice kolorku.Polecam :-)
UsuńZ opisów wydają się podobne do NYX HD :) ale o połowę tańsze. NYX bardzo lubię, tylko wydajność ma tragiczną (też 5 ml) więc przy okazji na pewno wrzucę do koszyka te z Catrice :)
OdpowiedzUsuńZobacz, a nuż się sprawdzą :)
UsuńJuż je widziałam, ale chyba wolę w pędzelku korektor ..
OdpowiedzUsuńW pędzelku przeważnie mają bardzo delikatne krycie.
UsuńCiekawe, chyba wypróbuję, choć wcześniej skłaniałam się ku kamuflażowi w pudełku. Szkoda, że tylko dwa odcienie...
OdpowiedzUsuńTen w pudełeczku ma trzy, jeśli mnie pamięć nie myli.
UsuńWypróbuje :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wersje w słoiczku, to i ta pewni mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńKonturowanie na mokro nosa ? :) Możesz napisać coś więcej ?
OdpowiedzUsuńMoże właśnie to by mi pomogło na czerwony nos w mrozy ;/ i nie tylko bo nawet ostatnio miałam jak buraczek xd
Jestem okropnie ciekawa jak się sprawdzi i jak by wypadł w porównaniu z MACzkiem :)
OdpowiedzUsuńjuż wiele razy to pisałam, muszę go koniecznie zakupić :)
OdpowiedzUsuńCatrice ostatnio mnie zaskakuje dobrymi produktami :)
OdpowiedzUsuńmi ten w słoiczku strasznie wysusza skórę, może ten jest lepszy
OdpowiedzUsuńMam ten w słoiczku i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej wersji, bo tą w słoiczku bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać az je dorwę!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńKupuję! :) Już widziałam, jak kryje sińce i jestem zachwycona najjaśniejszą wersją. Cudo :))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa bo ten w słoiczku mi nie spasował ......
OdpowiedzUsuńno no trzeba będzie kupić dziesiąteczkę skoro takie dobre :)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie zkaupic ten najjaśniejszy ;D
OdpowiedzUsuńoj oj wróżę że jaśniejszy i tak będzie za ciemny :(
OdpowiedzUsuńJak tylko dopadnę na promocji to na pewno kupię te jaśniejszy. A jakbyś określiła jego krycie w porównaniu do tego płynnego z Kobo?
OdpowiedzUsuńNie miałam Kobo :(
UsuńCartice ma nie tylko fajne korektory xd
OdpowiedzUsuńOni mają rewelacyjną jakość i ceny bardzo przyjemne!
UsuńO, to będzie pierwsza rzecz na mojej liście zimowych zakupów!
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować, bo mam wersję w słoiczku i tej też jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTa jest zdecydowanie lepsza :)
Usuńkamuflaż catrice w płynie to spełnienie marzeń!
OdpowiedzUsuńogólnie nie przepadam za korektorami takimi ...bardziej w kompakcie.
ale catrice działał z moją cerą idealnie, więc stworzenie jego odpowiednika w płynnej postaci to dla mnie coś naprawdę genialnego.
na promocji Rossmanna -49% na pewno się na niego skuszę :3
dzięki Tobie w ogóle dowiedziałam się o jego istnieniu, więc dziękuję :D
Catrice w Rossmanie ?
Usuńu mnie jest :)
UsuńW niektórych Rosskach są szafy Cartice.
UsuńCieszę się Lilly :)
Chyba i ja się skuszę na ten korektor. Z takimi produktami mam zawsze problem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego korektora :)
OdpowiedzUsuńCzas nadrobić!
UsuńJak wykończę te w pudełeczkach, to na pewno kupię tę wersje.
OdpowiedzUsuńMoje w pudełeczkach leżą :P A te już na wykończeniu :D
UsuńJeszcze ich nie miałam, bo słyszałam że ciemnieją na skórze, ale może jedanak wypróbuję☺ Obserwuję i zapraszam do mnie ☺
OdpowiedzUsuńU mnie nie ciemnieją, z ręką na sercu!
UsuńNie używałam jeszcze. Właściwie nie mam potrzeby sięgać po korektor - nie maluje się zbyt często.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam na konkurs.
Dodaję do obserwowanych :)
Pozdrawiam
Bardzo chętnie wypróbuję ten produkt, ciekawe jak się sprawdzi u mnie. Mam nadzieję, że na plus!:) Bardzo przydatna recenzja, pozdrawiam!:*
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia<3
OdpowiedzUsuńTo ciekawostka :) Pamiętam szał na słoiczkowe kamuflaże Catrice.
OdpowiedzUsuńBardzo wygodne tebuteleczki i nakładanie nimi, mam innej firmy
OdpowiedzUsuńGdzie nam znikłaś?
OdpowiedzUsuńteż lubię te kamuflaże ale nie każdemu będą odpowiadać, mi często zbierają sie tu i ówdzie np :)
OdpowiedzUsuńDużo o nich słysze, wydają się fajne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam, ale aktualnie nie używam, bo nie mam odpowiedniego tonu do mojej opalenizny i ciemniejszego podkładu :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno będzie mój następny korektor, jak tylko wykończę swoje zapasy!
OdpowiedzUsuńWpisuję taki kamuflaż na listę swoich chciejstw. Moim podkładowym ulubieńcem od kilku miesięcy jest Catrice All matt, więc chętnie przetestuję kolejne produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńTo nowość! Używałam kiedyś korektora Catrice w słoiczku i niestety pod oczy był za ciężki :( To teraz koniecznie muszę tego najjaśniejszego spróbować pod moje cienie, bo Astor pomału się kończy ;)
OdpowiedzUsuńMam ten ciemniejszy i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNiedawno zakupiłam sobie ten korektor i właśnie do testuje :))
OdpowiedzUsuńDziękuje ci za ten post , właśnie rozglądam się po drogeriach i poszukuje czegoś dobrze kryjącego, ale o mniejszej konsystencji niż ciężki kamuflarz. Napewno wypróbuje
OdpowiedzUsuń