czwartek, 27 listopada 2014

MUFE- nowości w mojej kosmetyczce


Make Up For Ever to marka, która już kilka lat gości w Polsce. Możemy ją dostać w Sephorze, ale także w butiku na ul. Mokotowskiej 58 w Warszawie. Pierwsze produkty jakie kupiłam z MUFE, pochodziły właśnie z tego salonu. Były to dwa cienie, podkład HD i farbka do brwi. Jeden z kremowych cieni pokazywałam Wam w poście o różowej kresce, drugi cierpliwie czeka. Pozostałe produkty powędrowały po zakupie do Marty i Agaty. U Agaty możecie przeczytać o farbce nr 25, przy pomocy której wyczarowała pięknie podkreślone brwi. Dziś chciałabym Wam pokazać paczkę jaką otrzymałam w ramach współpracy z butikiem oraz opowiedzieć o moich pierwszych odczuciach.



Niedawno MUFE przeformułowało swoje cienie Artist Shadows, ulepszając je jeszcze bardziej. Cienie są napigmentowane, a ich blendowanie jest bajecznie łatwe. Do ich produkcji wykorzystano technologię Water-Blend, w której sypkie pigmenty i żelowe polimery 3D wymieszane są z wodą tworząc wysoko nasyconą formułę. Cienie posiadają 5 wykończeń: matowe, satynowe, opalizujące, metaliczne i diamentowe. Moje pierwsze wrażenia są na prawdę dobre. Cienie dobrze pracują, są mocno napigmentowane, więcej opowiem Wam wkrótce. 
Dodatkowo powstały nowe paletki na 1, 2 i 3 sztuki wkładów. Są wykonane z grubego, trwałego plastiku o rewelacyjnej jakości.



Kolejne produkty to cienie Aqua Matic, są to cienie w kredkach. To jest dopiero miłość. Byłam święcie przekonana, że zielonkawego odcienia nie będę używać, myliłam się. Jest niepowtarzalny potrafi wykonać oryginalny i przyjemny look. Brązowy odcień praktycznie zastąpił mi cały makijaż oka. Czasem łączę go z szarym cieniem i uzyskuję ciekawy i trwały efekt.

Niebieski  Aqua Liner z brokatem to szałowa propozycja na karnawał i do sesji zdjęciowych. Jego formuła jest delikatna, rzadka ale szybko zasychająca. Pokażę Wam go w akcji, może na sylwestra? :)



Produkty MUFE używam już jakiś czas i chciałabym dla Was zrobić recenzje poszczególnych rzeczy, już z pełnymi informacjami oraz wskazówkami od makijażystów butiku Mokotowska 58. Ten post potraktujcie jako zapowiedź, bo będzie się działo.


Miałyście coś z MUFE?

40 komentarzy »

  1. NIestety nie miałam nic z tej firmy ale kolorki treściwe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolory cieni, jeszcze z tej firmy nic nie miałam, ale przymierzam się, żeby coś wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo lubiłam kredki do powiek z tej firmy;) rozważan też zakup pudru w przyszłości;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chcę dokupić jeszcze jakieś kolorki kredek, bo są rewelacyjne!

      Usuń
  4. ten zielony braz z brokatem <3

    OdpowiedzUsuń
  5. aqua liner tak pięknie wygląda! czemu tylko na karnawał? :P

    OdpowiedzUsuń
  6. fioletowy i zielony cień :D piękne. Nie znam jeszcze tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten niebieski aqua liner bardzo by mi przypadł do gustu chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jeszcze nie miałam okazji używać produktów tej firmy, ale widzę, że koniecznie muszę nadrobić zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak :) Kredki w linerze na stałe się wpisały w mój makijaż!

      Usuń
  9. Sporo tego i piękne kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakochałam się w tych kosmetykach, cienie niesamowite! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. zazdroszczę kosmetyków :) Uwielbiam MUFE, najbardziej farbki do brwi i wodoodporny eyeliner ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam nic z tej firmy ale chyba kredki mają dobre bo z ręki dopiero w domu zeszło po użyciu płynu dwufazowego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uooo nie znalam tej marki ;o piekne cienei maja !

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie mój wzrok przykuła aqua liner, cudny kolor! ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Cieenieee! <3 Czekam na notkę o nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. te kosmetyki prezentują się po prostu wspaniale!!! marzę od dawna ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. byłam kilka razy w tym małym raju :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolory po prostu wow! Nie miałam jeszcze z marką zupełnie do czynienia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cienie wyglądają naprawdę ciekawie :) U mnie sprawdza się wystarczająco dobrze Inglot, ale dla bardziej profesjonalnych fanek makijażu na pewno nie zabraknie ciekawych odcieni :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku i mi Inglot wystarczył, teraz jakoś nie mogę się polubić z ich cieniami matowymi, satynowe są ok :)

      Usuń

Podziel się swoją opinią.