Rzęsy w buteleczce!

Dziś mam dla Was recenzję rzęs w buteleczce Magiclash. Kiedy czekałam na przesyłkę, wyobrażałam sobie jak mogą wyglądać, takie rzęsy w buteleczce. Specjalnie nie zaglądałam do żadnych recenzji, żeby się nie uprzedzić do tego produktu, ani nie zasugerować czyjąś opinią.

Produkt zamknięty jest w małym, białym kartoniku. Kiedy go otworzymy ukazuje nam się mascara w czarnym opakowaniu z naklejką. Opakowanie samo w sobie nie jest zachwycające, kojarzy mi się z najtańszymi tuszami i do tego mało estetycznie przyklejona etykietka. Ale! Niech Was jego wygląd zewnętrzy nie zmyli, bo nawet brzydal z zewnątrz może okazać się królewiczem ;)

Ten produkt przeznaczony jest dla wszystkich kobiet które chcą mieć piękne i uwodzicielsko długie rzęsy. Możesz takie rzęsy już zrobić sobie sama w domu kiedy tylko zechcesz - bez kleju , wizyt u kosmetyczki , bez wydawania pieniędzy na preparaty które nie działają.

Kiedy pierwszy raz otwierałam ten tusz, myślałam że rwę w środku jakieś ubranie. Tak skrzypiało i stawiało opory, że zastanawiałam się czy ja na pewno dobrze wszytko robię. Ostrożnie wysunęłam szczoteczkę i moim oczom ukazały się drobne włókienka czarnego jedwabiu. Doczytałam się, że produkt zawiera pantenol i prowitaminę B5. Kiedy już wiedziałam jak wygląda produkt, musiałam tylko rozszyfrować jak tego używać. Z pomocą przyszedł opis na stronie dystrybutora:

Sposób użycia:

1. Weź swoją ulubioną maskarę ( zwróć uwagę aby nie była sucha ) i nałóż jedną warstwę tuszu.
2. Delikatnie wyciągnij aplikator z buteleczki i nałóż bezpośrednio na pomalowane już wcześniej rzęsy tuszem.
3. Nakładaj tyle warstw włókien,póki nie uzyskasz zadowalającego efektu.
4. Każdą nałożoną warstwę włókien, wykańczaj tuszem do rzęs.
5. Produkty nakładaj najpierw na jednym oku, później na drugim – aby trwale umocować naturalne włókna jedwabiu.
6. Nadmiar włókien strzepnij pędzelkiem lub wacikiem.
7. MAGICLASH Fiber Lash Extender nie nadaje się do stosowania na suche rzęsy.

Jak napisali tak zrobiłam. Na świeży tusz nałożyłam trochę tych rzęs, a następnie po chwili nałożyłam kolejną warstwę tuszu. Nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła kilku warstw :D Oczywiście wyszło mi to ciekawie ale trochę nie zgrabnie. Nie zraziłam się. 

Kolejne testy przeprowadziłam już różnymi tuszami, żeby sprawdzić jaki efekt dadzą. Z tuszem pogrubiającym, nadają najbardziej dramatyczny efekt, ale możecie się nabawić przy tym owadzich nóżek. Najlepsze były mascary wydłużające i z nich mam dla Was porównanie.

Na zdjęciu po lewej jest jedna warstwa tuszu Lumene Length Mascara, a na zdjęciu po prawej nałożone na nią rzęski Magiclash i druga warstwa tuszu. Efekt jest, prawda? :)

Na zdjęciu po lewej mam nałożony delikatnie mój ukochany tusz MAC Extended Play Lash. Na zdjęciu po prawej nałożyłam jedna warstwę jedwabiu i położyłam tusz.

Jak już jesteśmy po efektach, przedstawię Wam moją opinię o tym produkcie.

Przede wszystkim z produktem trzeba się obchodzić uważnie i powoli, ponieważ łatwo go rozsypać, a trochę go szkoda. Nałożony na rzęsy wygląda rewelacyjnie i trzyma się cały dzień. Należy do niego dobrać odpowiedni tusz i wyrobić sobie technikę malowania. Nie zauważyłam żeby sam produkt mnie uczulał. Po użyciu rzęsy są piękne, długie, niczym doklejone.

Jeśli chodzi o cenę, aktualnie jest na niego promocja w sklepie od którego go otrzymałam i kosztuje 249zł 75zł Dystrybutor-Sklep. Myślę, że w tej cenie warto w niego zainwestować i będzie świetnym rozwiązaniem na szybkie poprawienie urody :)

Jak Wam podobają się efekty?

Jakie WY macie sposoby na poprawienie wyglądu rzęs?