Były nowości z Catrice, to teraz czas na przegląd nowości z Essence. Marka ostatnio zaskakuje produktami, które wprowadza do stałej oferty. Już nie tylko limitki są godne uwagi, ale również stała oferta kusi. Zapraszam Was dziś na przegląd tychże cukierasków.
Na pierwszy ogień idzie tusz do rzęs Lash Princess volume mascara. Pierwsze moje spotkanie, a ja już nim wymachiwałam jak Minako Aino (z Sailor Moon) różdżką. Opakowanie kształtem ma przypominać talię kobiety w gorsecie lub jej nogę w pończosze, zakończoną zgrabnym wiązaniem- takie mam skojarzenia związane z designem produktu. Równie ciekawy jest aplikator. Niecodzienny kształt fali przyciąga wzrok, a co najważniejsze radzi sobie z krótkimi i niesfornymi rzęsami. Stają się one bardziej uniesione, delikatnie wydłużone i pogrubione. Efekt, jak uzyskujemy Lash Princess jest bardzo zbliżony do tego co oferuje nam MaxFactor 2000 kalorii (w starszej wersji). Podoba mi się i będę go dalej używać.
Błyszczyk Glossy Lipbalm 07 raspberry sorbet to bardzo przyjemny kosmetyk o słodkim smaku i malinowym zapachu. Na ustach nadaje odcień jasnej brzoskwinki z różowymi i fioletowymi drobinkami. Nosi się go dobrze, zjada smacznie ;) Czy jest nawilżający, sama nie wiem, ale na pewno nie wysusza.
Czas na linery! Jest to ciężka walka trzęsącej się ręki ;) Zacznijmy od Eyeliner Pen extra longlasting. Dla mnie niestety nie jest long. Ściera się, więc jeśli oczekujecie czegoś w miarę wodoodpornego, to nie on. Jednak, jako zwykły liner, sprawdza się dobrze, tylko trzeba pamiętać, żeby unikać wkładania paluchów do oka ;) Kosmetyk nie jest jakoś bardzo mocno czarny, gąbeczka jest wygodna, precyzyjna i po 2 miesiącach się nie zeschła z tuszem- a to wyczyn.
Kolejny liner to Liquid Ink matt eyeliner. Matowy liner, który w mig zasycha na mat. Jest czarny, piękny i do tego długotrwały oraz wodoodporny. Pędzelek jest giętki, długi i bardzo precyzyjny.Można nim zrobić cieniutką, jak i grubą kreskę. Z całej trójki, to mój ulubiony.
Ostatni linerek to Liquid Ink high shine eyeliner. Bardzo podobny do matowego, jeśli chodzi o aplikator i czerń. Nie jest on wodoodporny, ale tego producent nie obiecywał. Jest za to w miarę długotrwały, wydaje mi się że bardziej niż Eyeliner Pen extra longlasting. To co w nim bardzo istotne to ładnie błyszcząca się czerń. Osoby, które szukają intensywnej czerni o wysokim połysku, nie będą zawiedzione.
Od lewej: Liquid Ink high shine eyeliner, Liquid Ink matt eyeliner, Eyeliner Pen extra longlasting
Od lewej: Liquid Ink high shine eyeliner, Liquid Ink matt eyeliner, Eyeliner Pen extra longlasting
Liquid Ink high shine eyeliner, Liquid Ink matt eyeliner, Eyeliner Pen extra longlasting
Kolejne kosmetyki to róż Silky Touch w odcieniu 80 autumn peach oraz rozświetlacz Soo Glow! w odcieniu 10 look on the bright side. Róż jest satynowy, brzoskwiniowy ze złotym połyskiem. Dobrze się nakłada, ładnie trzyma i delikatnie ożywia lico- wygląda bardzo dobrze. Soo Glow! czyli rozświetlacz w kremie to prawdziwa perełka. Podczas aplikacji zamienia się z kremu w puder. Do tego trzyma się bardzo ale to bardzo długo. Jego odcień jest szampański i tworzy piękną taflę. Może śmiało konkurować z Mary Lou Manizer.
Silky Touch w odcieniu 80 autumn peach, Soo Glow! w odcieniu 10 look on the bright side
Cień 3D nr 07 irresistible fullmonn flash to nie jest moja bajka. Oba odcienie, u mnie, się zupełnie nie trzymają powiek i lądują wszędzie, bardzo mocno się błyszcząc. Sam design cieni jest piękny, jak fala, ale to nie moje klimayt. Za to Metal Glam o numerze 18 choco-chic jest wiele lepszy. Pod warstwą brokatu znajduje się miękki, lekko mokry cień, który ładnie pracuje na powiece. Jego odcień jest intensywny. Polecam go sprawdzić na żywo.
3D nr 07 irresistible fullmonn flash
Metal Glam o numerze 18 choco-chic
Od lewej: Silky Touch w odcieniu 80 autumn peach, Soo Glow! w odcieniu 10 look on the bright side, 3D nr 07 irresistible fullmonn flash, Metal Glam o numerze 18 choco-chic
Od lewej: Silky Touch w odcieniu 80 autumn peach, Soo Glow! w odcieniu 10 look on the bright side, 3D nr 07 irresistible fullmonn flash, Metal Glam o numerze 18 choco-chic
Coś Wam się spodobało z tych produktów?
A może już coś macie i chciałybyście się podzielić opinią o nich?
Mam tusz Lash Princess, bardzo polubiłam szczoteczkę, ale niestety strasznie szybko mi się osypuje D: Błyszczyków nie lubię, nie cierpię lepiących się ust :D Mam już swój ukochany eyeliner (i to z Wibo! o.o) więc nie szukam nic innego, ale ten matowy wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńRozświetlasz wydaje się świetny! Muszę go obejrzeć na żywo ^^
Oj, to kiepsko :( U mnie się trzyma ładnie. Ja kocham błyszczole, usta powliększają, bez ingerencji osób trzecich :P Rozświetlacz, z tego co mi wiadomo, robi szał i ciężko go znaleźć :D
UsuńU mnie tusz też się sprawdził, szczoteczka boska, nie osypuje się.... Poluje na nową wersję z tradycyjnie prostą szczoteczką
UsuńPodoba mi się brązowy cień, tusz i błyszczyk :) no i paznokcie masz super :)
OdpowiedzUsuńDzięki, jutro będzie fajny pościk paznokciowy :)
Usuńciekawi mnie to mazidło do ust :)
OdpowiedzUsuńPolecam obadać na żywo :)
UsuńTe dwa eyelinery w pędzelku mnie zaciekawiły, chyba się skuszę na wersję błyszczącą jednak, bo coś boję się że mat może "ściągać" powiekę ;p
OdpowiedzUsuńI zaciekawiłaś mnie rozświetlaczem! Nigdy wcześniej nie używałam żadnego, więc może by był dobry na początek :)
Mat nie ściąga,sprawdziłam, kilka razy :D Dla pewności, sprawdziłam jeszcze wczoraj. Rozświetlacz może śmiało konkurować z droższymi markami.
UsuńMam 2 róże z tej serii Essence i są naprawdę godne wypróbowania. Jedyne na co narzekam że ścierają się po kilku godzinach, ale mają piękne wykończenia i łatwo się nakłada. Lubię je za tę pudrowość. Warto też zwrócić uwagę na pomadki Essence, są świetne! I kredki do oczu podobnie;)
OdpowiedzUsuńW tej cenie są warte swojej jakości. Gdyby to były róże za 100-200zł, oczekiwałabym od nich bardzo dużej trwałości, od rana do nocy :D
UsuńW szafie Essence można znaleźć czasami fajne kosmetyki w niskich cenach. Cienie Metal Glam mam już dwa, spodobał mi się też rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz bierz w ciemno! Czasem mają bardzo fajne kosmetyki :)
UsuńSzczerze nic mnie z tych produktów nie urzekło ;)
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi :D Choć warto zwrócić uwagę na rozświetlacz.
UsuńAleż ten rozświetlacz pięknie wygląda! I jakie Ty masz pazurki piękne!
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny. Tutaj pokazałam go w sporej ilości, ale można go stopniować i nałożyć dużo mniej. Pazurki wyhodowane na tej niedobrej 8w1 Eveline ;)
Usuńciekawe nowości, tusz ma fajną szczotkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajną i do tego jest dobry dla rzadkich, krótkich rzęs.
UsuńTusz mnie zainteresował:)
OdpowiedzUsuńPolecam się przejść i zobaczyć szczoteczkę :)
UsuńNie wiem, czy szczoteczka z tuszu by mi pasowała.. :D
OdpowiedzUsuńNie spróbujesz, to się nie przekonasz.
UsuńChyba czas wypróbować ten tusz. Tym bardziej że u mnie w drogerii jest z eyelinerem za 11,90:)
OdpowiedzUsuńDrogi nie jest, zaryzykować można :)
UsuńMatowy liner mnie zaciekawił, ale obawiam się, że z moją chwiejną ręką nie mogłabym liczyć na ładne kreski ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo, ciężko mi idzie robienie kresek. Wszytko dosłownie wszystko, tylko nie krechy :D
UsuńLinery bardzo mi się podobają, zwłaszcza ten matowy :)
OdpowiedzUsuńMatowy najtrwalszy z całej gromadki :)
UsuńUwielbiam Essence ale żadnego z tych produktow nie ma u nas w szafach ;/
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będą :)
UsuńChoco chic jest piękny! Zainteresował mnie również ten księżniczkowy tusz, chyba wypróbuję. Róż wygląda ładnie, ale musiałabym o nim dłużej pomyśleć, nie wiem jak to satynowe wykończenie wyglądałoby na mojej skórze.
OdpowiedzUsuńSatyna nie każdemu leży, jeśli się ma jakieś krostki, pootwierane pory etc etc.
UsuńMam ten róż i bardzo go lubię. Muszę koniecznei zapoznać się bliżej z rozświetlaczem :)
OdpowiedzUsuńMam ten rozświetlacz i warto go kupić :)
UsuńWarto, potwierdzam raz jeszcze :D
UsuńTusz ma wręcz magiiiczne opakowanie *.* + za Sailor Moon :D
OdpowiedzUsuńCzarodziejka zawsze spoko :D
UsuńTusz ma ciekawą szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńJest nietypowa, ale bardzo użyteczna :)
Usuńten cień 18 jest piekny! ciekawi mnei tusz bo ma bardzo intrygującą szczoteczkę ;)
OdpowiedzUsuńSzczota jest szałowa :P
Usuńpiękne są te cienie do powiek. muszę zwrócić na nie uwagę...
OdpowiedzUsuńMusisz się pospieszyć, bo to już końcówka.
UsuńCienie wyglądają przyjemnie :) Jeszcze nie miałam okazji spotkać uzupełnionej w nowości szafy, ale pewnie za jakiś czas wybiorę się na drogeryjne przeszpiegi. Listy zakupów brak, ale chociaż sobie popatrzę czym nas kusi Essence :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
W tych większych drogeriach powinni mieć wszytko, a w każdej ten tusz :)
Usuń