Dziewczyny zgłosiłam się do akcji Marionnaud na facebooku. Zadanie polegało na przeprowadzeniu wizyty w jedenym z salonów i opisanie wraźeń. Ja wybrałam Mario w Konstancinie-Jeziornej w Starej Papierni. Ale za nim o tym...
Firma zapewniła mnie, że ich salony są powiadomione o akcji i że nie będzie problemów jeśli wejdę i powiem, że przyszłam na taką wizytę. Ja ufając im poszłam wraz z przyjaciółką w nadziei, że mnie powitają może nie z otwartymi ramionami, ale po prostu nie będzie zdziwienia. No niestety Panie w Marionnaud o niczym nie wiedziały.
Moja opinia o salonie:
Jeśli chodzi o salon w Konstancinie, jestem zachwycona Paniami, ponieważ uwierzyły mi na słowo że jesteśmy aby opisać salon. I od razu opowiedziały nam o swoim salonie, o nowościach, o tym co ostatnio mają szczególnie dobrego, co ma przyjść w najbliższym czasie.Opowiedziały nam trochę o nowych zapachach i kolorówce. Były bardzo przyjazne i sympatyczne. Wiec właściwe osoby na właściwym miejscu.
Sam salon jest malutki i zadbany, taki kameralny. Wszędzie jest czysto i wszytko jest ładnie i tematycznie/firmami poukładane. Testery są rownież zadbane ijeśli jest tester to jest i produkt co się liczy, bo w innych firmach spotkałam się z tym że tester produktu jest ale nie ma produktu.
Dla mnie osobiście ten salon jest za mały, źle się czuję przechodząc wąską alejką i mając do wyboru tylko niektóre firmy jak Guerlain, Lancome, Dior, a pojechałam tam z nadzieją żeby kupić sobie coś ładnego z The Balm i trochę się zawiodłam ze względu na mały asortyment. Pamiętam jak w Piasecznie był Marionnaud, którego bardzo lubiłam. Był duży, a asortymentu pełna gama. Za to odkryłam MakeUp, coś pięknego!
Sądzę że salon ma potencjał tkwiący w Paniach ekspedientkach, ponieważ gdyby nei one nie zastanawiałbym się nad powrotem.
Podsumowując:
Salon- bardzo mały
Asortyment- mały wybór
Obsługa- fantastyczna
Opinia Kasi:
Na samym początku oczywiście liczy się wygląd. Ta mała bardzo
przytulna drogeria od razu przykuwa wzrok wchodzących do budynku
gości, znajduje się tuż za rozsuwanymi wejściowymi drzwiami do
pasażu. Od razu widoczne jest logo oraz promocyjne plakaty
wiszące za szybami. Po wejściu oczywiście miłe przywitanie od
ekspedientek.
Drogeria tak jak wcześniej wspomniałam mała i przestronnie
urządzona, regały świetnie opisane – widać od razu gdzie na półkach
znajdują się kosmetyki dla niej, gdzie dla niego a gdzie do
pielęgnacji ciała. Zaznaczone były również nowości, które
dopiero co weszły na rynek. Każda firma kosmetyczna ma swój regalik
z najnowszymi kosmetykami. Osobno stolik z samymi przecenionymi kosmetykami.
Kosmetyki również zostały bardzo dobrze opisane, wszędzie
znajdowały się ceny.
Obsługa przemiła. Dwie Panie które w każdej chwili gotowe były
pomóc w odszukaniu idealnego kosmetyku dla siebie, doradzić.
Bardzo dobrze zorientowane w firmach kosmetycznych i w nowościach,
które dopiero co weszły na rynek. Jeżeli padło o pytanie o
firmę, której akurat w tej przytulonej małej drogerii nie było, od
razu słyszało się odpowiedz gdzie w innych drogeriach tej sieci
można znaleźć owe kosmetyki nawet z podaniem w
którym centrum handlowym – pełen profesjonalizm w obsłudze klienta.
Jedyne co można zarzucić to wielkość drogerii a co za tym idzie
mniej asortymentu niż w innych drogeriach sieci Marionnaud. No cóż,
za to bardzo miło i kameralnie.
Inne uwagi:
Prócz tego salonu w Starej Papierni, miałam okazję być kilkukrotnie w Marionnaud w Elblągu z Zielonych Ogrodach. Uważam go za jeden z lepszych salonów ponieważ kolorówki było dużo więcej i Panie były bardzo pomocne. Więc numerem jeden w salonach tej sieci jest elbląska placówka :)
Przy okazji wizyty w Konstancinie Panie podarowały nam próbki, potem poszłyśmy do Rossmanna na shopping po drugiej stronie, a później na pizze :)
I dla Was trochę zdjęć z tego dnia:
wielkość Marionnaud |
Guerlain |
Lancome |
MakeUp |
pielęgnacja |
próbki od Pań |
zdobycze z Rossmanna |
pełna oferta Essence |
zaraz będzie pizza! |
A Wy lubicie Marionnaud? Co Wam się u nich podoba a co nie? Piszcie :)
Nie miałam jeszcze przyjemności odwiedzić;) ale chętnie bym sobie pobuszowała:)!
OdpowiedzUsuńMożna znaleźć kilka perełek :)
Usuńu mnie nie ma tej drogerii ;p
OdpowiedzUsuńJak będziesz mieć okazję zajrzyj gdzieś :)
Usuńnie znam, nie widziałam, nawet nie bardzo słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńMi się udało u nich kiedyś dostać meteoryty Guerlain za ok 150zł :D
UsuńNo wiesz co, szkoda, ze u mnie nie ma. :)
Usuń;P a i nie skąpią jak w Duglasie próbek i to nie są próbki przeciwzmarszczkowe :D
Usuńlubię, ale w większych miastach.. u mnie jest mały i nic nie ma.. a i Panie są beznadziejne :/
OdpowiedzUsuńUuu... to nie dobrze. Ja akurat w Mario trafiam na sympatyczne Panie, za to L'occitane zawsze trafiam na mało przyjemne ;/
UsuńWygląda na przytulne miejsce ;P
OdpowiedzUsuńMiniaturowe :P
UsuńMam dosyć niedaleko, więc będę musiała kiedyś tam zajrzeć!
OdpowiedzUsuńMarionnaud znam, ale tylko z czytania na blogach, nigdy nie byłam. ;)
OdpowiedzUsuńPrzejdź się jeśli masz blisko, to takie połączenie Sepho i Duglasa :)
Usuńja jestem Sephoromaniaczką ;) w Douglasach bywam rzadko, a w Mario to już w ogóle - raz na rok, a może i rzadziej :P niestety, ale mają dosyć mało salonów i bardzo często jest mi do nich nie po drodze, a Sephora jest praktycznie na każdym kroku ;)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię Sepho za zniżki i wyprzedaże. Nie powiem, częściej kupuję w S. Ale do Marionnaud uderzam jak szukam limitowanek z Guerlain albo czegoś czego nie można dostać już w Sepho albo w Duglasie przeraża mnie cenowo.
UsuńWidzę, ze się zdecydowałaś :). No to ja już nie pójdę bo przecież nie będę pisac o tym samym miejscu :( Chlip, chlip. A tak poważnie to bardzo dobre, rzetelne sprawozdanie z wizyty. Mam nadzieje, że wygrasz :)
OdpowiedzUsuńStwierdziłam po naszej rozmowie, że nie będę marudzić :) A że i tak jechałam rowerem po przyjaciółkę do Piaseczna to zajechałyśmy do Starej Papierni, polukać i coś zjeść.
UsuńA może jednak napiszę ;) Też rowerkiem pojadę :D
UsuńDajesz! Jestem ciekawa jaka będzie Twoja opinia. Taka starsza babeczka tam u nich jest super:)
Usuńnie wiedziałam, że jest tam Mario... ciągle wybieram się na wycieczkę, przy okazji zapytam - co warto jeszcze obejrzeć?? będę w którąś sobotę :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie. Nic tam nie ma w tej Starej Papierni. Sama myślałam że znajdę coś fajnego. Warto tylko dla Marionnaud, Inglota obok i Rossmanna (choć z asortymentem bida) bo mały. A reszta to jakieś nieznane mi butiki, księgarnia anglojęzyczna, restauracja i winiarnia. Sama Papiernia nie jest za specjalna. Szukałyśmy miejsca żeby usiąść i zjeść, znalazłyśmy telepizze 0,5 km dalej.
Usuńpo sklepach to raczej nie będę chodzić, choć do Mario bym wdepnęła :) okolice chcę zwiedzić, powietrzem czystym pooddychać ;)
UsuńAaaa :D Cóż pomyślałam jak kosmetykomaniak. Jeśli chodzi o Konstancin to tężnia przede wszystkim i park w okół niej.
UsuńAle ja zapraszam do Zalesia Górnego póki ciepło. Zajedz od str pkp Zalesie G. i przejdź się na stawy, potem w lewo ścieżką i podążając nią dojdziesz na zimne doły, gdzie są pomniki, miejsce na grilla, plac zabaw ;p Tylko nie w weekend bo dzikie tłumy są! http://www.youtube.com/watch?v=D6KsmEdwI7o
Coś z oferty Essence z chęcią bym zgarnęła dla siebie, ale denkuję to, co mam ;)
OdpowiedzUsuńMarionnaud jednak nie na moją uczniowską kieszeń ;)
Pozdrawiam serdecznie :D
Mi z Essence spodobały się tylko lakiery, ale odpuściłam bo rożnie trafiam z ich kryciem i trwałością. Róż jest mało atrakcyjny :(
UsuńMarrionaud Gdańsk - nie podoba mi się jakość obsługi, jest tragiczna, brak wyboru, przeterminowane kosmetyki. Zdecydowanie wolę Sephorę czy Douglasa.
OdpowiedzUsuńz tego co piszesz obsluga ratuje wszystko. dla mnie jakosc obslugi jest zawsze ponad wszystkim innym
OdpowiedzUsuńPanie są bardzo przyjazne i widać że to nie jest wymuszone. Tylko salon lekko klaustrofobiczny. Teraz dostawiły mini stand Heleny R. same tusze, więc wybrały to co najlepsze.
UsuńTak, niektóre cienie się sypią... :(
OdpowiedzUsuńSzkoda;/ Ja podchodziłam do cieni Revlonu kilka razy i dupa. za każdym razem coś nie tak.
UsuńNie lubię Mario, bardzo rzadko tam zaglądam
OdpowiedzUsuńNo jak mala perfumeria to wiadomo,że wszystko lsni i Panie milsze:)
OdpowiedzUsuńA mam takie zapytanko czemu piszecie o perfumeriach drogerie? Bo dla mnie to duża różnica:) Drogeria to Rossmann, Superpharm, gdzie jest inne nieco zatowarowanie :)
a tak przy okazji:) Na tajemniczego klienta bys sie nadawała, taki to skarb:)))
UsuńChyba tak się Kasi po prostu napisało z tymi drogeriami. Mi się też zdarzyło tak napisać nie raz z przyzwyczajenia do SPharmy czy Rossa. Ale masz racje co do tego.
UsuńNie uwierzysz, byłam kiedyś tajemniczym ale w sieci JUSK, tam to dopiero wytyczne były co do zachowania pracowników, układu sklepu etc. :D
Recenzja świetna :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że załapałyście się na promocję żeli OS :)
Tak :D Kasia wzięła limonkę, ja truskawkę. Pachnie tak ślicznie sorbetowo :D Będzie grzecznie stać teraz w kolejce żeli w zapasie z różnych promocji :P
UsuńJa tez wybrałam truskawkę :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest! Już się nie mogę doczekać jak wrócę z gór i się do niej dorwę :D
UsuńJa nigdy w Maqrionnaud nie mogę znaleźć nic dla siebie - męczę się, żeby dobrnąć jakoś do osiągnięcia minimum punktów na karcie na bon zakupowy i dozbierać nie mogę ;)
OdpowiedzUsuń