poniedziałek, 4 marca 2013

Kolorowi ulubieńcy lutego


Jak ten luty szybko zleciał, nawet się nie obejrzałam, a już początek marca.

W lutym dużo częściej się malowałam, dlatego i ulubieńców trochę przybyło :)

Ale po kolei:

  1. Lancome, Miracle eau Legere- jeden z ładniejszych limitowanych zapachów Miracle. Świeży i kobiecy, dla mnie idealny.
  2. Diorskin Nude- drugi miesiąc mój numer jeden jeśli chodzi o podkład. Niedługo Wam napiszę o nim coś więcej, jeśli tylko światło będzie lepsze.
  3. Baza Lumene, Crystal Radiance Primer- mieszam często z podkładem lub nakladam zamiast. Piękny i delikatny brzoskwinkowy glow.
  4.  Ooh La lift od Benefitu- króluje już drugi miesiąc i nie ma sobie równych w walce z moim pięknym cieniami pod oczami. 
  5. Korektor mineralny MACa- dla mnie najlepszy do wszelkiej maści małych przebarwień wyprysków czy cieni pod oczami. Również jest już drugi miesiąc ze mną. Mój kolor to NC20.
  6. Matowy bronzer MAC- ani grama pomarańczy. Świetnie się go nakłada, a do tego trzyma się cały dzień.Modelowanie nim to przyjemność :)
  7. Stereo rose MAC- mój ukochany skinfinish. Skóra po nim wygląda na wypoczętą i do tego delikatnie się ożywia. Więcej tu.
  8. The perfect cheek MAC- tak, policzki po nim są perfekcyjne ;) Więcej tu.
  9. Sun beam Benefitu- miniaturka 4ml, która starczy mi na wieki. Dodaje mi promieni słonecznych, zawsze kiedy tego potrzebuję.
  10. Extended play lash MAC- to chyba mój ulubieniec już od 5 miesięcy. Krótkie, sztywne i rzadkie rzęsy nagle stają się piękne i długaśne. Więcej tu.
  11. Czarna kredka Clinique- cream shaper for eyes w kolorze 01 black diamond. Mięciutka czarna kredka ze srebrnymi drobinami. Po nałożeniu zastyga w miejscu. Bardzo trwała!
  12. Innocence MAC- muszę w końcu Wam ją pokazać! Piękna różowo-brzoskwiniowa pomadka ze złotymi drobinkami. Jej wykończenie to  frost.
  13. Mall Madness MAC- co prawda mam ją dopiero od tygodnia ale skutecznie podbiła moje serce i będzie moim błyszczykowym KWC ze względu na kolor i długość trwania na ustach :P Więcej tu.
  14. Mauveless MAC- piękny śliwkowy cień, którym bawiłam się tu.
  15. Pure Chrome Catrice- piękne metaliczne kolorki, trzymające się cały dzień. Na zdjeciu kolory 01, 02 i 04. 04 służy mi jako rozświetlacz i nadaje mega mokry look.
  16. Intense effect eyeshadow, Manhattanu- mój kolor to dusky pink. Kolorek należy do rozświetlających. Idealny zarówno na zmęczone powieki jak i na kości policzkowe. Od razu skóra wygląda promienniej. Dobrze sprawdza się też pod łuk brwiowy.
  17. Wild craft Essence- moja ukochana paletka do brwi. Dzięki niej nauczyłam się jak delikatnie podkreślać i korygować kształt brwi, bez zrobienia sobie krzywdy. Często mi ginie w torebce mamy ;) Straszna szkoda że to była limitowanka, bo odcienie w niej zawarte są dla mnie idealne.


Podsumowując, w lutym królowało rozświetlanie wszelkiej maści, a z firm MAC, w którego co raz bardziej się wkręcam!


A jacy są wasi ulubieńcy zeszłego miesiąca?

Buźka!

47 komentarzy »

  1. Spośród tych wszystkich produktów mam tylko cienie catrice i bardzo je lubię, zwłaszcza rozświetlający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, rozświetlający jest najpiękniejszy :) Używam codziennie

      Usuń
  2. Teoretycznie mogę powiedzieć, że nic stąd nie używałam, ale sama posiadam róż i pomadki z MAC i je lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię od nich róże, cienie i skinfinishe, na żądnym się jeszcze nie zawiodłam :) Za to mam problem z niektórymi cieniami i tuszami, ale to zawsze można kupić innej firmy :P

      Usuń
  3. a ja akurat niezbyt polubiłam się z tym podkładem Diora, natomiast Mac Stereo Rose także lubię bardzo (jako róż)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używam go jako różu, sprawdza się w tym najlepiej :D

      Usuń
  4. Ale masz tych ulubieńców;) spora gromadka Ci się uzbierała!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. o 17 nie wspomniałaś w notce z tego co widzę :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O przeoczyłam, dzięki :) Już uzupełnione. Nie wiem jak mogłam o tej pięknej paletce zapomnieć!

      Usuń
  6. Moim ulubieńcem jest maść i tabletki które pokonały zapalenie skóry. Musiałam odstawić wszystkie kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lancome, Miracle eau Legere lubie bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam ten korektor z Mac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój niedługo dobije do dna bo już ma ponad 5miesięcy, a rzadko zdarza mi się zużyć coś z kolorówki :P

      Usuń
  9. 7 i 13 to coś dla mnie co z chęcią bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moich ulubieńców możesz już obejrzeć na blogu :) A z Twoich zaciekawił mnie bronzer z MAC :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Przed chwilą właśnie o nich czytałam :D Revlon mnie kusi!
      Bronzer jest świetny, pomalowałam nim koleżankę na imprezę i teraz się domaga żebym z nią poszła na zakupy i pokazała jej to cudo :P

      Usuń
  11. Moim ulubieńcem jest bronzer miss sporty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam miss sporty z przed lat :D miałam tusz i róż i byłam jako nastolatka zachwycona :D

      Usuń
  12. sporo ich, cienie z catrice wygladają pieknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. dużo tych maczków :)
    Moim ulubieńcem jest BB z Erisu :)
    A będę robić wyprzedaż blogową i będe sprzedawać tą rozświetlającą bazę Lumene, więc jak byś chciała to pisz ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. No powiem Ci, że sporo tego masz. Ja też się wzięłam ostatnio za ulubieńców ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna opcja. Trzeba się chwile zastanowić nad tym po co najczęściej sięgałam ;)

      Usuń
  15. nie mam nic z twoich ulubieńców ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bronzer MAC ma jaki odcień? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wczoraj z Siouxie zrobiłyśmy nalot na MAC'a. Uprowadziłam błyszczyk Mall Madness :)
    Ale MAC'ków masz w kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie odkryłam korektor moneralny Macka, ja mam NC15, jest genialny!!! Pierwszy korektor który idealnie współgra z moimi okropnymi podocznymi okolicami :)!

    OdpowiedzUsuń
  19. Trochę MACa jest ;) Ja nie wpadam w szał, ale przyznam, że róż i bronzerek są fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie bym się zapoznała z tą czarną kredką z Clinique, bo jestem ciekawa tych srebrnych drobinek;) Taka kreska może zrobić cały makijaż oczu, a rano preferuję proste i szybkie rozwiązania;)

    Szkoda, że Twoja ulubiona paletka do brwi pochodzi z limitki. Ja używam setu z Catrice i jestem z niego zadowolona. Nigdy nie byłam przekonana do podkreslania łuku. Jak widać byłam w błędzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kredka jest śliczna, szybko zastyga w miejscu i nie ma mocnego brokatu tylko takie ładne błyszczące drobinki jak diamenciki.

      Ja też żałuję że wild craft jest limitką :( Chyba się popłaczę jak mi się skończy.

      Usuń
  21. No i nie znalazłam wśród Twoich ulubieńców nic, co mogłam używać... Trzeba będzie się rozejrzeć za nowościami bo niepotrzebnie tkwię w monotonii tych samych kosmetyków, które nie zawsze są świetne;/

    OdpowiedzUsuń
  22. MAC wciąga jak bagno :D hyhyhy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święte słowa! Ale cóż zrobić jak jakością przebijają ich produkty wiele innych ;P

      Usuń
  23. Jak ja żałuję , że nie mam u siebie Maca. CHętnie kupiłabym ten polecany przez Ciebie korektor. Kusi mnie ten podkłąd z Diora. Czekam na obszerniejszą recenzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak coś służę pomocą ;)
      Czekam na dobre światło

      Usuń
  24. Kolorowy luty :) Również poczytałabym o podkładzie Diora - na yt oglądałam jakąś recenzję, ale wolałabym poczytać u Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetni ulubieńcy :) Widzę, że MAC króluje :) Musze przetestować ten tusz z MACa i rozświetlacz pod oczy z Benefitu.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią.