poniedziałek, 7 października 2013

Garnier Olia 6.0 vs pierwsze siwe włosy


Zachwycona Olią o numerze 6.0 jasny brąz (tu możecie zobaczyć efekty), postanowiłam przefarbować również moją mamę. Okazja była idealna, ponieważ szłyśmy na ślub kuzynki. Wybór farby do włosów dla mojej rodzicielki to nie lada wyzwanie. A to odcień nie taki, a to nie przykryła siwych włosków. Co prawda tych siwych  nie jest jakoś dużo, ale jednak są widoczne. Do tego dochodzi kwestia równego pokrycia. Moja mama i ja mamy takie włosy, które od pory roku przybierają różne odcienie. Nie było by nic w tym nadzwyczajnego ale one się robią ciapkowane :D Najpierw ciemny brąz, za chwile jasny brązik, a potem znów ciemny, wygląda to trochę jak nie udane ombre albo zemsta fryzjera podczas robienia balejażu. Niby fajnie ale jednak nie ;) Mama wybrała 6.0, ponieważ podobał jej się efekt na moich włosach. Powiem Wam dodatkowo, że farba u mnie nadal trzyma się bardzo dobrze, u mamy z resztą też. 

Co pisze producent:

Po raz pierwszy w domowej koloryzacji, olejek nie tylko pielęgnuje włosy, ale też odgrywa kluczową i aktywną rolę bezpośrednio w procesie samej koloryzacji. Ułatwia rozprowadzanie koloru w głąb włosa dla maksymalnie nasyconego i trwałego koloru.  Proces koloryzacji jest teraz bardziej efektywny i trwały. Farba bez amoniaku. Nowa,przełomowa technologia, chroniona 21 patentami*

1. Maksymalnie nasycony kolor na długo
2. Zdrowiej wyglądające i bardziej lśniące włosy**
3. Optymalny komfort skóry głowy
4. 100 % pokrycia siwych włosów
* Zgłoszeń patentowych
** Test instrumentalny

A teraz zdjęcia porównawcze i opinia mojej mamy:


Farba pachnie ładnie, kwiatowo. Nakłada się ją łatwo i tak samo się spłukuje. Nie brudzi skóry głowy, ani ubrań. Po zabiegu miałam włosy miękkie i lśniące. Przykryła ładnie siwe włosy. Co prawda były one jaśniejsze niż pozostałe, ale nie było to widoczne. Na początku kolor był ciemniejszy ale po trzech myciach uzyskałam odcień o jaki mi chodziło.

A teraz ja napiszę, co za obserwowałam.
Farba pokryła mamie włosy równo. Siwe pofarbowane włoski były jaśniejszej niż pozostałe ale nie rzucały się w oczy. Farba trzyma się od tamtej pory świetnie. Wczoraj sprawdzałam jak się sprawuje i czy się nie spłukuje. Prócz 2 miesięcznych odrostów, nadal jest na swoim miejscu i ładnie je przykrywa.

Utwierdziłam się w przekonaniu, że odcień 6.0 jasny brąz to bardzo dobry wybór :)

Jak Wam podoba się efekt farbowania?

Buźka!





17 komentarzy »

  1. Bardzo ładny kolorek wyszedł i jak ładnie błyszczą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajny efekt, bardzo lubię Garniera, jeszcze nigdy się nie zawiodłam na żadnej farbie od nich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również. Ale moja koleżanka farbowała się Olią na blond i powiedziała że jej się nie podoba.

      Usuń
  3. bardzo fajnie, ja jestem zadowolona z tej farby i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie farbuję włosów, ale ogólnie dobrze wiedzieć, że ta farba dobrze się sprawdza ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia bo Ty masz piękne ciemne włosy. Chciałabym mieć taki kolor, a nie mysi ;)

      Usuń
  5. Ja kupiłam odcień 4.15 mrożona czekolada i... kolor wypłukał się po tygodniu. Zawsze chwaliłam farby Garniera, a tu taka przykra niespodzianka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj :( Kurcze to nie dobrze. Ja się będę farbować za miesiąc to kupię sobie inny odcień z Oli i zobaczę co i jak. Może odcienie między sobą mają różną trwałość.

      Usuń
  6. czytałam już kilka recenzji tej farby i muszę ją kupić mamie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny bo nie odbiega mocno od wyjściowego koloru a przy domowym farbowaniu włosów różnie to wychodzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, ze jakbym chciała się strzelić na blond to mogłoby nie wyjść :P

      Usuń
  8. Miałam zamiar pobawic się farbą z tej serii, ale większość osób mi to odradzało. Podobna strasznie szybko kolor znika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mogę tylko zaopiniować 6.0, która dla mnie jest rewelacyjna :D

      Usuń

Podziel się swoją opinią.